| |
Streamer-O.K., dolna-O.K., mokra i such też. Ale chyba nie w tym. problem. Ważne żeby to były imitacja owadów ( streamer to może imitacja rybki a może owada) w poszczególnych stadiach ich rozwoju (przeobrażania).
Czy TO jest imitacja owada? Mam rozumieć, że jeśli łowie na taką przynęte to nie jestem muszkarzem?
Jak nazwać dżdżownicę i jej fazy życiowe. Czy to muszkarstwo czy "dżdżowniczarstwo"?
Jakby nie patrzeć, to przy wyższym stanie wody wymywane z brzegów dżdżownice należą do menu pstąga, są częścią całego ekosystemu. W muszkarstwie chodzi o to (przynajmniej mi się tak wydaje), żeby przechytrzyć rybę korzystająć z imitacji jej naturalnego pokarmu. Jeśli pstrągi akurat "interesują się" dżdżownicami to dlaczego nie skorzystać z takiej nimfy. Nie wiem dlaczego wśród niektórych panuje przekonanie, że glajcha to nimfa "szarpak" zawiązana na haku 2/0. Mam w pudełku duże glajchy i "glajszki" na hakach #8-12 i uwierz mi, że ani jedne ani drugie nie są opisanymi samołówkami.
Duży pstrąg z pewnością zaatakuje również miot szczura, mysz albo innego skarłowaciałwego ssaka ( np. kota, psa itd). Czy robienie na dowolnej wielkości hakach imitacji tych zwierząt to też metoda muchowa. Gdzie jest granica między spiningiem a muchą?!
Zawsze wiedziałem, że tu sami "korbiarze".. wystarczy zajrzeć do niektórych artykułów.
pozdrawiam
Michał
p.s. w listopadzie zeszłego roku połowiłem tęczaki w Piasecznie na glajche na haku #10, czy było to nieetyczne, bo zaczynam mieć wyrzuty sumienia ?
|