| |
Właśnie dokładnie chodziło mi o to, abyśmy tworzyli regulaminy etyczne dla samych siebie-w oparciu, oczywiście, o ramowy Regulamin PZW. Z Twoich licznych wypowiedzi na tym forum nie uważam abyś nie był muszkarzem. Wręcz przeciwnie. Może ja jestem tylko trochę starszy i lepiej pamiętam czasy z lat 60-tych i 70-tych, kiedy uczyki mnie wędkować Panowie z II RP. To ważne, że umiemy rozmawiać i łączy nas podobna pasja.
Najgorsze jednak jest to, że w tym samym czasie(kiedy my dyskutujemy) do naszych już nielicznych rzek pstragowo-lipieniowych (może łososiowych) wlewane są miliony metrów 3
scieków przemysłowych, komunalnych a ktos tam w górze potoku wlał do wody jakiś "wynalazek" żeby "złowić" sobie na śniadanie kilka pstrągów-padło przy tym wiele więcej ryb niż kilka-to jednak nie problem dla tego "kogoś". Ostatecznie rzeka jest w dalszym ciągu socjalistyczna (komunistyczna) czyli nas wszystkich, czyli niczyja.
Ja jadę na urlop pstrągowy, nad Poprad, Dunajec i potoki karpackie 14 sierpnia, i jak co roku zastanawiam się, czy będę łowił w tych samych wodach, czy też trzeba będzie znów poszukać innych, w których jeszcze są ryby.
Pozdrawiam
Paweł
|