| |
Wszędzie się limituje wędkarzy na dobrych rybnych łowiskach w Europie i zabrania się zabierania dzikich ryb. To jest fakt z którym wielu u nas nie chce się jeszcze pogodzić.
To właśnie jest jeden ze sposobów prawidłowego gospodarowania wodami.
Co do eutrofizacji to jest tylko jeden problem. Gdzie istnieje granica między lekkim "wzbogaceniem" wody a zamienienie jej a ściek. Sądzę,że bez eutrofizacji ale przy prawidłowej gospodarce wodami 3 kg pstrągi też można łowić. Pamiętam czasy kiedy podczas wędkowania można było pić wodę z potoku.
Jeżeli nawet są (z mojego doświadczenia wynika jednak co innego), to ile zakładów i prywatnych gospodarstw ich unika. Najprościej przecież i najtaniej jest przeciągnięcie rury z tzw. szamba wprost do cieku wodnego. Nie potrafię w tej chwili nawet zliczyć ile znam takich "rozwiązań". A tak po za tym, to lekka poprawa jakości wody po 89r. wynika raczej z upadku wielu zakładów"produkujących" ścieki a w znacznie mniejszym stopniu w wyniku budowy nowych oczyszczalni.
Pozdrawim
Paweł
|