| |
Dyskusja na forum o nimfie nie dotyczyła w mojej intencji negacji metody tylko tych przypadków gdy mucha kierunkowa nie jest łowna lecz jest odważnikiem zamaskowanym nimfą. Sam wolę łowić na daleką nimfę i wolę korzystać z doświadczeń Romana Mosera. Duże ryby są płochliwe i nie dają się najczęściej podejść na 3 metry.
Nieprawdą natomiast jest że winę za brak ryb ponoszą ścieki. Buduje się oczyszczalnie i stan czystości np. wód rzeki San nie uległ pogorszeniu. Pod Rzeszowem występują wspaniałe 3 kg pstrągi w rzekach pełnych odpadów i ścieków z domów. Są bo na te wody jest niewielka presja. Umiarkowana eutrofizacja wód zwiększa ilośc pokarmu i zwiększa przyrosty ryb. Ubytek ryb na takich rzekach jak San, Dunajec, Poprad to niestety jest dzieło wędkarzy. Duża presja wędkarzy i organizowanie zawodów musi się odbić na stanie ryb.
Wszędzie się limituje wędkarzy na dobrych rybnych łowiskach w Europie i zabrania się zabierania dzikich ryb. To jest fakt z którym wielu u nas nie chce się jeszcze pogodzić.
Leszek
|