Odp: Rzeź na Białym Dunajcu przez zawodników
: : nadesłane przez
Artur Furdyna (postów: 211) dnia 2013-06-11 23:06:50 z *.ipartner.com.pl
Jakoś mnie to nie dziwi... na Pomorzu był kiedyś "Lipień Drawy".... teraz Drawa nie ma lipienia....
Ale wszędzie są ludzie i "ludzie" i nie łączył bym pewnych zachowań z byciem "zawodnikiem", bo rzeczywiście dotyka to rykoszetem kupę przyzwoitych ludzi......
Z drugiej strony kolega z Mazur rzekł mi niedawno mądrą rzecz. Wędkarz tyle bierze, ile właściciel pozwala... może na okoliczność "treningów" warto zorganizować jakiś patrol.....
Inna kwestia to taki drobny element cechujący ludzi z odrobiną klasy, jak informacja gospodarza wody, że się ma zamiar zorganizować imprezę na jego terenie......
problem jest ogólnopolski........
Miałem wielką przyjemność łowić w BD kiedyś i całkiem niedawno. Smutno, że już nie zobaczę jego dorodnych mieszkańców, tylko ich narybek......