dramat na dunajcu
: : nadesłane przez
steryd (postów: 587) dnia 2008-06-12 11:33:49 z *.toya.net.pl
poraz kolejny wybralismy sie z kolega na dunajec ,pogoda ladna ,woda idealna.dosc sporo wedkarzy lowiacych w okolicach mostu w kroscienku( w poprzednich latach prawie nikogo) wcale nas nie zdziwila,magia zablakanej ryby z os jest dosc spora no i co najwazniejsze mozna od tego roku mordowac lipki .dzien pierwszy niedziela wieczor 3 wedkarzy przyjezdnych ,2 z kroscienaka .wynik 2 piekne lipki laduja w torbie foliowej (reklamowce )zlowione przez reprezentacje miejscowa.dzien drugi sklad dosc podobny ,jednak pogoda pokrzyzowala plany i rybki nie chcialy wspolpracowac.dzien trzeci kilka malych pstragow a lipki nadal nie zdradzaly swojego polozenia.dzien czwarty male pstragi szaleja od rana ,pogoda sie mieli i ma sie na burze,kilka razy przelotny deszczyk i nagle lipienie sie ujawniaja na 40 min.wynik 2 ponad 40 cm laduja w koszyku rodziny z gliwic (to ci bardziej etyczni -koszyk wiklinowy).
podsumowanie:
przez 4 dni zostalo zlowionych 6 duzych lipieni ( 2 z nich zostaly wypuszczone -sa tam nadal !!!!!!!!).w tym tepie mysle ze dosc szybko na dunajcu bedzie pustynia.
apeluja wiec do zarzadu ns o wprowadzenie no kill na dunajcu chociaz dla lipienia ( pstrag zostal juz zjedzony)
jeszcze nie jest za pozno
pozd.