Odp: dramat na dunajcu
: : nadesłane przez
lex (postów: 307) dnia 2008-06-18 16:09:00 z *.internetdsl.tpnet.pl
Prosze zwrócic uwagę że na wodach okregu NS wprowadzono zakaz zabierania lipienia i co? Cytyuję : " z lipieniem krucho". Z całym szacunkiem przytoczony przez Pana przykład Raby mnie nie przekonuje gdyż nie uwzględnia wszystkich aspektów sprawy. Otóż Raba jest dobrze strzezonym łowiskiem specjalnym i nie ma kłopotu z egzekucja jakiejkolwiek normy wprowadzonej przez Gospodarza. Nadto koszt licencji stanowi zapore dla częsci wędkarzy i w pewnym sensie selekcionuje ich. Inaczej ,gdyby na Rabie nie było Gospodarza czy chocby regularnych kontroli a tylko zakaz zabierania ryb to czy sprawy miałyby sie tak kolorowo? Nie sądzę. Abstrachując od kontrowersyjnych poglądów Marksa nie ucieknie Pan przed ilością w większej skali. Dyskusja o zasadzie no kill prztacza sie przez wedkarskie periodyki od dość długiego czasu i da sie zauwazyć że zwolennicy w zakazie upatrują szansu a nawet sa pewni że sam zakaz spowoduje wzrost pogłowia ryb. Przeciez to jest totalna bzdura! W śad za tym musza iśc kontrole i to nie raz na 10 lat ale bardzo częste. A pieniędzy na strazników nie ma. Więc po co wprowadzac cos co i tak będzie tylko na papierze. Osobiście nie mam nic do no kill ale po pierwsze stworzenie jednoczesnego systemu sprawnych kontroli i kar oraz walki z kłusownictwem, po drugie zwiekszonej dbałości o stan wód w znaczeniu szeroko pojetej ochrony danego ekosystemu, a w tym zakresie korzystania z już istniejących uregulowań prawnych, po trzecie i bede to uparcie powtarzał - UMIEJETNEGO OBCHODZENIA SIE ZE ZŁOWIONYMI RYBAMI a w tym obligatoryjnego stosowania haków bezzadziorowych. Jezeli te warunki zostana spelnione jestem spokojny o liczebnośc ryb. Jeszcze raz podkreslam sam zakaz niczego nie zmieni.
Pozdrawiam