|
dla chętnych:
Marki i branding są najważniejszym darem handlu dla kultury popularnej. Branding tak bardzo wykroczył poza
swoje komercyjne pochodzenie, że jego wpływ na rzeczywistość społeczną i kulturową stał się praktycznie
niemierzalny. Produkty mogą być kupowane z powodów niezwiązanych z ich użytecznością, ale z potrzeby
przekazania pewnych informacji na swój temat innym ludziom, bądź też samemu sobie.
Informacje te dotyczyć mogą nastroju, przynależności do określonej grupy społecznej, statusu społecznego,
władzy, osiągnięć, ważnych dla konsumenta sytuacji czy też osobowości, a komunikowane mogą być różnymi
sposobami. Nie ma jednak wątpliwości, że jednym z nich jest określanie siebie przez dobór odpowiednich marek.
Przedstawiacie ten problem razem z Dmychem w dość negatywny sposób ja natomiast mam pytanie co w tym jest
złego????
Co jest złego w konsumpcjonizmie????
Co jest złego w tym że się chłop dowartościował Sage czy Simsem????.
Jaka jest różnica między Krzyśkiem który się cieszy że ma Cantarę a różnice która mu w kieszeni została może
sobie przeznaczyć na co tam chce od Kowalskiego co kupił Winstona na którego zbierał przez trzy miechy i jest w
siódmym niebie bo ma????.
Jak ktoś ma frajdę z posiadania tego czy tamtego to niech sobie tą frajdę realizuje tym i owym za ciężko zarobione
pieniądze jego sprawa.
Jak gość w Simsach ma polew z kogoś kto chodzi w Jaxonach to jest po prostu kretynem i trzeba go mijać
szerokim łukiem i tyle a przykre jest to że że się tacy niestety co jakiś czas trafiają.
pzdr WoW
|