|
Z tego co ja piszę wcale nie wynika, że trzeba równać do dołu. Wręcz przeciwnie. Wiesz gdzie byśmy byli gdyby nie konsumpcjonizm? Jeśli nie potrafisz zrozumieć tak prostych zależności to znaczy że sukces odniosłeś mając głupie szczęście i więcej ci się wydaje niż wiesz. Kiedyś mistrzem Polski w spinningu został poeta Roman Habdas, łowiąc jakiegoś szczupaka ponad 3 kg na wahadło. Znam wielu przedsiębiorców którzy trafili w niszę za pierwszym razem. Zwykle nie wiedzą tyle co ci, którzy z jakiś przyczyn trafili za n-tym podejściem. Konsumpcjonizm pochłania te same zasoby, które można wykorzystać do inwestowania. Nie siej głupoty, że siedzenie na dupie z kotem i butelką whiskey przyczynia się do czegokolwiek innego niż zjadania zasobów. Porady w stylu "konsumuj" pod adresem małych roślinek jest albo wynikiem nieświadomości albo celowego szkodzenia. Powściągliwość rodzi oszczędności, te dają możliwość inwestowania, te zaś zwiększają wydajność a więc szanse przetrwania rosnącego drzewka. Proste. Nie siej zamętu jakimś rzekomym hipsteryzmem, jękiem nieudaczników czy żądaniem równania w dół. To, że strategia młodego drzewka jest inna niż starego to oczywiste. Gospodarka to wielość bytów o różnym wieku. Żądanie natychmiastowego dowodu to nic innego jak faryzejskie przynudzanie o znaku.
Nie wiem z czego wynika ten brak jakiejkolwiek empatii, ale gdy mój kolega zatrudniając mnie po przyjacielsku za jakieś tam grosze mówił mi co tydzień o tym, że warto sobie kupić linkę Rio Outbound lub Vision Distance, nie wiem po co mi to mówił?? Początkujący ma zupełnie inne zmartwienia w życiu niż kupowanie linek o wartości 10% wypłaty i wędek o wartości 50% tejże. Młody człowiek przede wszystkim myśli o rozwoju. Jeśli choć przez chwilę podda się propagandzie starego i kupi sobie wędkę zbierając, to sam sobie wbija nóż w plecy i równa w dół sam siebie. Jeszcze nie widziałem człowieka który by miał w życiu lepiej i lżej z powodu kupienia sobie drogiej wędki.
|