|
Krzysiu, zgoda, to chore, ale to o czym piszesz to życie ponad stan i finansowe możliwości.
Konsumpcjonizm to jednak b.szerokie pojęcie. Co mają do tego ciuchy i sprzęt wędkarski?
Fortuny nie kosztują a komfort i wrażenia z obcowania z Naturą bezcenne. Markowy sprzęt ma
często dożywotnią gwarancję, a dobre, droższe wodery posłużą kilka sezonów. To dużo
bardziej racjonalne niż wydawanie kasy na szajs do wyrzucenia po sezonie.
|