Odp: Zarybienie pstragami w miescie ... a nie można było????
: : nadesłane przez
Andrzej Sabała (postów: 318) dnia 2012-07-08 15:19:21 z *.147.200.90.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl
Mariuszowi pewnie chodzi o to - skoryguj mnie Mariuszu jak coś nie tak
podam przykład z Tolmina ;
Kilka godzin rozmowy / około 99% czasu jaki tam spędziliśmy z presidentem Klubu i głównym ichtiologiem + zwiedzania ośrodka w Tolminie dotyczyło głownie
metod wspomagania tarła , zarybień i ochrony populacji "czystego marmurka "- nieskrzyżowanego z potokiem - w najwiekszym chyba okręgu slowenskim / Soca , Idricja etc /
99 % ryb jaki łowiliśmy się w wodach słowieńskich - ./ na kilku wyprawach z kilkoma b. dobrymi wędkarzami ;) /- to tęczaki. Często grube .
Taki marmurkowy marketing
Marmurki to pojedyncze ryby .
Duże na muchę - to rzadkość ale ładnie wyglądają na zdjęciach w galeriach klubowych
Łowi się je dużo rzadziej niz potokowce w na OS-ach na Dunajcu i Sanie - może częściej niż głowacice na muchę na Sanie - choć tego już nie jestem pewien
Duze lipienie w Socy zostały pożarte przez włochów zanim Słoweńcy się zorientowali
i mocno ograniczyli możliwości zabierania lipieni.
Lipienie z "Piotrowego Sanu " przy tych dziejszych z Socy i Idricy - to małe potwory
Cała Europa jezdzi do Tolmina i okolic głownie na tęczaki w nadzieji ,ze jak 'poleje " z nieba to sie może jakiś "marmorata " uaktywni .
Sukces Słowenców z Tolmina opiera sie na m.in. kilku aspektach ;
- na marketingu "marmurkowym " finansowanym z " wpływów tęczakowych "
- pełnej komercji tęczkowej - tony mięsa do wody za 'grube " EURo I "godziwa " dniówka
wędkarska - poniżej 40 EUR / dzien nie ma jak połowić - żelazne ekonomiczne zasady finansowania działalności gospodarczej - sądzę ze nie ma wielu
kolegów prezesa z darmowymi kartami ze "złotymi rogami " - przepraszam " wieńcami " ...
- żelazne reguły muchowe na tych rzekach / brak spiningu , jedna much z hakiem
bezzadziorowym , widełkowe wymiary ryb do zabrania etc./
Tak przy okazji- presidentem Klubu Wędkarskiego / chyba społecznie / był Dyrektor zarządzajcy firmy handlowej - domyślam sie ze z wiedza "ekonomiczno- gospodarczą "
To pomagaga ;
W marketingu / to co Mariusz sugerował / i w zarządzaniu .
Nie wiem czy model słoweński jest idealny dla Polski ale ;
podsumowując - mamy w Polsce dużo więcej . dużo ciekawszej i bardziej zróżnicowanej wody do zagospodarowania .