f l y f i s h i n g . p l 2025.09.21
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Brennica okjazja do rewitalizacji. Autor: Robert Kostecki. Czas 2025-09-19 09:02:57.


poprzednia wiadomosc Odp: Zarybienie pstragami w miescie ... a nie można było???? : : nadesłane przez Jerzy Kowalski (postów: 2038) dnia 2012-07-09 10:56:40 z *.w217-128.abo.wanadoo.fr
  Szanowny Panie Andrzeju,

Łowiska sa fajne, bo są racjonalnie zarzadzane ... Mówienie "komercyjne" to jak trwanie wciąż w oparach PRL-u, kiedy obok "sklepów" pojawiły się sklepy "komercyjne", co było "epokowym odkryciem" dla wielu ... ceny "karkulayjne", których wielu nie potrafiło nawet nazwać ...

Te łowiska sa racjonalnie zarządzane i tyle.

Wbrew temu, co Pan pisze, jest centralna organizacja, a "rybiskie drużiny" są jej oddziałami terenowymi.

Wędakrze mają świadomość, że od nich samych zalezy stan łowisk.

Wszyscy w "rybiskiej druzinie" są zobowiązani do wykazywania inicjatywy i do społecznej pracy, na niemała skalę (np. 50 godzin rocznie). Mogą te swoje godziny "wykupić", ale po 6-10 EUR za godzinę, co daje dodatkowe 300-500 EUR do kasy "drużiny" od takiego członka. Wcześniej musza odbyć trzyletni staż, w czasie którego prawie nie łowia (ledwie kilka dni w roku, a i to pod nadzorem "mentora" spośród pełnoprawnych członków), tylko dbają o dziaania klubu - wtedy mają obowiąek odpracowania tych godzin, bez prawa "wykupienia" czy przeniesienia ich na kolejny rok. W ciągu dwóch lat tego stażu kandydackiego muszą zdać egzamin (jest do tego spora książka), a jeśli nie zdadzą albo zrezygnują, to cały staż przepada ...
Członkostwo uprawnia do bardzo ograniczonego zakresu łowienia w ramach pokaźnej składki członkowskiej ( w sumie ponad 200 EUR składki członkowskiej i "gospodarczej). Dośc powiedzieć, że w tym Tolminie ponad 400 członków zrealizowało ponad 4000 dni owienia w roku, czyli średnio po 10 dni na "głowę". Członkowie, po wyklorzystaniu swojego "limitu" mogą uzyskać zezwolenie, odpłatnie, za kwotę ok. 40% niższą w stosunku do cen dla "niezrzeszonych" i cudzoziemców. W rejonie Tolmnina, na 440 hektarach zaplanowana przez wędakrzy presja wynosiła w ubiegłym roku ok. 16000 dni, czyli ok. 40 dni/helktar wody. Zrealizowano z tego niecałe 13 000 "dniówek", czyli ok. 30 dni//hektar wody ...

Wędkarzy w "rybiskich drużinach" nie jest dużo ... ot. 13 000 w całym kraju, liczącym ok. 2 mln mieszkańców. Odnosząc to do realiów polskich, przy 36 mln mieszkańców, to jakby w Polsce było 235 000 wędkarzy zrzeszonych w ogólnokrajowym stowarzyszeniu.

Ma Pan rację, że we wszystkich "rybiskich drużinach" jest podobnie, niezaleznie od rodzaju wędkarstwa, jakim się zajmują ... róznice dotyczą tylko kosztów, ale co do zasady zarządzanie jest podobne ... tylko tam ludzie się angażują w to, na czym im zalezy, w to, co traktują jako swoje ...

Jest jeszcze kilka róznic ...

W Słowenii jest rzeczywiście społecznie i racjonalnie ... u nas jest bylejak i aspołecznie ... a może bylejak BO aspołecznie... ?

Co do tych nieszczęsnych "tęczaków" - sądzę, ze to rodzaj "ufiksowania" utrudniający znajdowanie innych rozwiązań ... Przecież nic nie stoi na przeszkodzie wpuszvczaniu wyhodowanych, wyrośniętych "potokowców", bez problemów i przeszkód prawnych czy biologicznych ... nawet można, jak Brytyjczycy, posunąc sie do tego, żeby wpuszczać bezpłodne triploidy, szybciej rosnące, niekrzyżujące się z "dzikimi" rybami (jesli gdzieś są), a w 2015 roku 100% zarybień w UK ma obejmować triploidy potokowców. Pczywiście, wpuszcza się tylkko "selekty" a nikt nie zawraca sobie głowy kosztownym i mało skutecznym "hodowaniem narybku" w rzekach ...

Rozwiązań jest wiele, tylko możliwych do wprowadzania pod waunkiem nieustawiania się "bokiem" czy "tyłem" do rzeczywistości ... Przy takich nasatwieniach droga daleka przed nami w Polsce ... nie tylko w wędkarstwie ...

Pozdrawiam serdecznie

Jerzy Kowalski



  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Zarybienie pstragami w miescie ... a nie można było???? [11] 09.07 13:28
  Odp: Zarybienie pstragami w miescie ... a nie można było???? [0] 09.07 15:47
  Odp: Zarybienie pstragami w miescie ... a nie można było???? [0] 09.07 19:54
  Odp: Zarybienie pstragami w miescie ... a nie można było???? [8] 09.07 22:59
  Odp: Zarybienie pstragami w miescie ... a nie można było???? [7] 10.07 17:56
  Odp: Zarybienie pstragami w miescie ... a nie można było???? [6] 11.07 19:14
  Odp: Zarybienie pstragami w miescie ... a nie można było???? [5] 11.07 21:39
  Odp: Zarybienie pstragami w miescie ... a nie można było???? [2] 11.07 22:27
  Odp: Zarybienie pstragami w miescie ... a nie można było???? [1] 11.07 22:36
  Odp: Zarybienie pstragami w miescie ... a nie można było???? [0] 11.07 23:06
  Odp: Zarybienie pstragami w miescie ... a nie można było???? [1] 12.07 11:25
  Odp: Zarybienie pstragami w miescie ... a nie można było???? [0] 13.07 19:43
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus