|
Zadałem, tak mi się wydawało konkretne pytania. Odpowiedzi nie dostałem.
Czyli domniemywam, że Kolega preferuje taką, niewerbalną, klawiaturową formę bicia piany ... by nie nazwać tego dostadniej, jakąś formą ... no, właśnie czego? Podniesienia swego ego, że nie zjada ryb i jest no kill?
OT
|