Odp: Zarybienia tęczakiem
: : nadesłane przez
Berto (postów: 374) dnia 2008-03-25 18:07:59 z *.chello.pl
Witam! Prawo w Polsce zabrania zarybianiem tęczakiem ale według mnie to największa głupota jaka może być. W innych krajach jest to dozwolone i nikt nie robi z tego jakiegoś problemu. U nas są mądrzejsi pseudo ekolodzy ichtiolodzy i tyle. Dla mnie tęczak jest najfajniejszą rybą do połowu na muchę pod względem sportowo wędkarskim. Żaden potok nigdy nie przygnie kija jak podobnej wielkości tęczak. Niestety żeby tego doświadczyć jak należy (złowić dzikiego tęczaka) to w większości przypadków trzeba jechac za granice np. do Czech gdzie tęczaki wpuszcza się na potęgę lub liczyć na uciekiniera z hodowli . Chociaż muszę przyznać że tęczaki z CzP również czasem potrafią pokazać swój "power" a moim zdaniem pod względem kondycji, wyglądu (całe płetwy) , grubości są w ścisłej czołówce tkzw. wpuszczaków. Ostatnio zastanawiam się czy wpuszczanie potoków miarowych z hodowli ze zniszczonymi płetwami , bez kondycji nie jest rzeczą gorszą niż wpuszczenie tęczaków które wydaje mi się lepiej to znoszą i do tego są tańsze. A czy taki potok z hodowli przystąpi wogóle do naturalnego tarła? Wątpię.
Pozdro