| |
Drodzy Dyskutanci,
Poniżej przeprowadziliśmy rozmowę na temat (ponownie) brodzenia w rzece w czasie tarła, przynoszącą konkretne wiadomości i wnioski. Jeszcze niżej, krótką dyskusję na temat kosztów zarybień. Bez agresji, wymieniając rzeczowe argumenty, czytając wzajemnie ze zrozumieniem poszczególne wypowiedzi, doprowadzając je do pewnych konkluzji.
Zdaję sobie strawę, że pełne emocji dyskusje przyciągają więcej uwagi. Jak to igrzyska.
Musicie jednak wiedzieć, że wielu ludzi, mądrych, doświadczonych od dawna piszących na tym Forum ( ja tu jestem ledwo od kilku tygodni) nie ma już ochoty doświadczać obelg, agresji i poświęcać czasu na prostowanie najprostszych, najbardziej oczywistych spraw.
Niektórzy z nich nawet przyrzekli rodzinom separację od tego miejsca, bo poziom emocji rzutował na ich życie w domu. Tym, bardziej pochlebia mi, że biorą udział w dyskusjach wywoływanych przeze mnie.
Możecie porównać jaki ładunek wiadomości i wniosków niesie taka dyskusja jak moja z JJ, a jaką przeciętne "targanie sie po szczękach". Mamy takie czasy, że musimy wypracowac wśród siebie i z podobnie myślącymi ludźmi występującymi na innych portalach, model wędkarstwa jaki będziemy chcieli rozpowszechniać w Polsce. Do tego potrzeba wiedzy i zgody, a wobec nich trzeba wykazać pokorę i dobrą wolę dążenia do poznania. Oraz odrzucenie "ideologicznej" niechęci do kogokolwiek. Pamiętajcie, że organizacje to sa przede wszystkim ludzie, również ci stojący obok Was. A nadrzędnym celem niech będzie wędkarstwo w Polsce i najlepsze drogi do poprawy jego stanu i wizerunku w naszym kraju.
Niektórzy przyjma tę propozycję zmiany tonu wypowiedzi i zawartości merytorycznej dyskusji na Forum z trudnością, ale co przychodzi łatwo zazwyczaj ma małą wartość. Inni odrzucą ją zupełnie i zareagują "po swojemu".
Wybór należy do Was.
Serdecznie pozdrawiam
Jerzy Kowalski
|