|
Odp: Najbardziej spektakularne porażki...
: : nadesłane przez
trouts master (postów: 8894) dnia 2024-07-28 09:53:25 z *.dynamic.gprs.plus.pl |
|
Nie wiem czy te „kolonie” włączyły taką nadinterpretację własności czy określenie „wody
ogólnodostępne”. Nie sądzę aby to była sprawa dziecka-kłuskownika z narzędziem
rybackim w ręku. Myślenie w ten sposób jest w stanie udowodnić tezę że plastikowa
zabawka taka jak karabin, pistolet na wodę jest bronią. Nie mówiąc już o „ciężkich”
pojazdach takich jak zabawka przedstawiająca pojazdy ciężarowe czy o rajdowych i
wyścigowych samochodach które na plaży w pobliżu dzierżawionego obwodu robią
podobne spustoszenie dna i brzegów jak oryginalne wzorce.
Nadinterpretacja własności. Widząc takie pojęcie „własności” zadajcie sobie teraz wszyscy
pytanie czy takie prywatne wody chcecie. Może i lasy (dość świeży temat). Wody, lasy, gdzie
niewielu będzie miało możliwość skorzystania z natury. Coś na kształt zasady król ma,
królowi można wszystko, a plebs …? Plebs najlepiej na „boki”, za mury, za miasto. Wolność
plebsu prawie jak wolność psów w schroniskach. Najlepiej wiec do klatek. Zamknąć plebs w
klatkach. Określonych rewirach, dzielnicach, gettach. Nie prościej plebs zutylizować? Zabić?
Może ktoś się ze szlachty czy tych „lepszy”, „większych” się odważy? Czy za duże ryzyko
bo może plebs się zbuntuje, wkurwi i zrobi kolejną rewolucje „sprzeciwu”?
Ktoś dalej chętny na wody/lasy prywatne? Wolę mieć prawdziwą wolność socjalistyczną czy
komunistyczną niż złudną wolność demokracji i kapitalizmu. Wolę nie mieć ryb w
ogólnodostępnej wodzie i korzystać z niej jak wszyscy w sposób opisany niżej, niż mieć
najlepszą wodę „prywatną” z interpretacją prawa i przepisów jakie przedstawił
@Administracja. Wodę na którą nie wyjdziesz z powodów opisanych niżej i skutków jakie
przepisy (zazwyczaj nadinterpretowane) będą na nich obowiązywać.
Wracając do tematu wpisu.
” Na jakiej podstawie sądzi Pan, że może rybom rzucać strima bez haka jeśli Pan nie
uprawia amatorskiego połowu ryb?
wszelkie czynności wobec dzikich zwierząt które nie stanowią połowu ryb czy nie stanowią
elementu gospodarki rybackiej są zabronione, Pan nawet ich nie może niepokoić, a co
dopiero wabić strimem bez haka, udając sportowca.”
Zacznijmy od strima. Streamera. Czym jest streamer? Czy pióro, wełna, pianka, plastikowa
zabawka powieszona na końcu przyponu w zestawie wędka, kołowrotek (lub bez), sznur jest
przynętą? Czy kawałek wełny zawieszony na końcu zestawu aby dziecko nie wbiło sobie
haka w głowę czy w oko przy nauce rzucania zestawem jest streamera? Przynętą? Pewnie
jest bo ryba może (i często to robi) skacze nawet do płynących piór czy „nimfek” w postaci
pierścionków lub innej biżuterii.
„Wszelkie czynności wobec dzikich zwierząt”.
Karmienie, nęcenie, obserwowanie/podglądanie też? Wiem. Też. Idąc tym tokiem myślenia
wodą (w naszym przypadku rzeką) nie można płynąć kajakiem. Uprawiając jazdę konną
(wycieczki) nie można przejść dowolnym odcinkiem rzeki bo płoszy się lub niepokoi ryby. O
ile one tam są. Koń musi poszukać mostu. Pytanie czy przez most może koń (i jakiś gatunek
na jego grzbiecie) przejść. Nie wspomnę już o wskazanych na brodzie na Eldorado
quadach.
Pływanie jak wskazał @mart123 też musi być zakazane bo niepokoi dzikie zwierzęta.
Taplanie się w płytkiej wodzie rzeki, kąpiel. Wszystko to przestępstwo. Mało tego. Nie
można się opalać nad brzegiem wody bo ryby zamiast skupiać się na tym co powinno w
wodzie je absorbować, skupią się na obserwacji „nagich” ciał obcego gatunku. Brodzenie,
moczenie nóg, spacery po wodzie lub choćby przejście na drugi brzeg również jest
przestępstwem. O zabawkach typu „wędka”, sikawkach na wodę w kształcie broni nie
wspomnę. Rzucanie w wodę kamieni (wyjętych z wody), puszczanie „kaczek” również
zabronione. Niszczenie koryta i dna rzeki.
W jaki wiec sposób wody i dostęp do nich jest ogólnodostępny? Na pewno nie u dzierżawcy,
użytkownika rybackiego, „prywaciarza” takiego który kieruje się udowadnia tezy jakie
przedstawia kolega @Administracja.
„Rzucając strima rybom”.
Oprócz wymienionej już definicji „strim/streamer/przynęta„ nikt nie jest w stanie mi
udowodnić że rzucam je wyłącznie rybom. Raz- muszą być ryby, conajmniej namierzone,
dwa rzucając coś w wodę lub kładąc na wodzie (narzędzie-sznur muchowy) nie zawsze
celem jest złowienie ryb. W tym przypadku akurat celem są nauki rzutów zestawem
muchowym. Trening, powtarzalność i poprawność jakości rzutów. Poprawa, nauka i kontrola
bezpieczeństwa zanim założy się na końcu zestawu niebezpieczne narzędzie-hak Jak
zachęcać dzieci, młodych ludzi do wędkarstwa skoro rzucanie w wodzie narzędziem
rybackim musi być za zezwoleniem i zgodą użytkownika rybackiego czy właściciela wody?
Na łące ma rzucać? Prawidłowo, poprawnie, zgodnie z panującymi warunkami na łowisku?
A łąka ma być państwowa czy prywatna? Na boisku? Boisko jest prywatne. Chyba że na
Orlik kupię wejściówkę?
” Jak wędka wygląda to mówi rozporządzenie, wszystko co nie spełnia tego co tam
zapisano, to niespełniające wymogów ustawy narzędzie rybackie, takim w ogóle nie można
się posługiwać na wodzie uprawnionego do rybactwa.
Korzystać z wód rybacko może tylko uprawniony do rybactwa, Pan nie ma uprawnień aby z
nich korzystać rybacko bez zezwolenia w żaden sposób. Więc skąd pan wnioskuje, że pan
ma uprawnienie aby na cudzej wodzie trenować łowienie bez haka.
Wędkę opisana w rozporządzeniu służy do amatorskiego połowu ryb na wodach
użytkownika uprawnionego do rybactwa.
Jaka jest jej (i zestawu) definicja doskonale wiem. Dlatego brak haka wyklucza połów ryb.
Streamer zrobiony na rurce, drucie nie jest przynętą wykonaną na haku. Nie ma haka, nie
ma zestawu do połowu ryb. Jeżeli wyjdę na wodę i będę machał wędką bez muchy/przynęty
to też próbuje złowić rybę? Musiałbym być zarówno ja jak i próbujący to udowodnić prawnik,
niepełnosprawnym umysłowo aby taką tezę brać pod uwagę. A gdybym założył sztuczną
muchę narysowaną czy zrobioną z kartki papieru lub plastiku to też próbuje złowić rybę?
Może motylek ze sklepu dla niemowlaków jest przynęta na ryby? Żywej muchy/ konika
polnego nie założę na koniec zestawu (przywiązując do żyłki, nitki, linki) bo to niż jak wiemy
wszyscy „znęcanie się nad zwierzętami”.
Próbując uprawiać amatorski połów ryb i stosując opisane w rozporządzeniu narzędzie
jakim jest zestaw/wedka muszę mieć zezwolenie. „Bawiąc” się w to „zabawkami” na pewno
nie. Nie ważne, z dziećmi czy bez.
Ostatnia uwaga. Nie ma „cudzej wody”. Wody są ogólnodostępne. Jeżeli Pan jako
prywaciarz, kapitalista, nie ważne kto, kupi sobie, zrobi, zdobędzie wodę, może to być
Pańska własność. Przykładem może być basen, staw, sztuczny płynący tor wodny, ale nie
dzika rzeka. Lasy, góry. To jak na razie jest własnością państwa którego ja jestem
obywatelem i są i moją własnością. Pan dzierżawi wodę dla celów rybactwa a ja na nią nie
wchodzę, próbując nielegalnie korzystać z wyniku Pańskiej działalności produkcji-ryb. Czyli
celem nie są ryby. Prawdę mówiąc nawet produkcją nie można tego nazwać.
Idąc Pańskim tokiem myślenia sztucznie tworzy Pan w swoim umyśle rewir dzikiego
zwierzęcia, które ma prawo przegonić, zabić bo to moje. Gorzej gdy inne dzikie zwierze
okaże się mocniejsze i zabije/przegoni zdobywając ten rewir. Nie ta droga chyba w świecie
rządzonym przez człowieka rozumnego. Chyba że rozum uciekł to wracamy wtedy do
zasady ze świata zwierząt. Dzikich. Silniejszy zwycięża.
Jest niedziela, piękna pogoda, młoda (tym razem dziewczyna) na ochotę pospacerować po
wodzie wiec biorę dla niej szklaka (nie wędkę zabawkę ze sklepu), sznur WF6 i idę z nią na
wodę pospacerować i „poszukać” ryb. Szklak sam rzuca, sznur ciężki do rolek najlepszy i
najprostszy do przerzucania zestawu. Nauka będzie prostsza. A ryby, przyjdzie na nie czas.
Ma dwie opcje: do lasu na grzyby i na San „na ryby”. Nie wiem którą wybierze. Może obie.
W domu na pewno nie będziemy siedzieć. Czy będę je (ryby, grzyby) niepokoił, płoszył, czy
gnębił nie obchodzi mnie to bo codziennie schodząc granicą mojej działki do ulicy, płoszę
niejednego ptaka. O gołębiach na mieście nie wspominam.
Może inna płeć (dziewczynka) zadziała „łagodząco” na dzikie instynkty i żaden nadgorliwy
nie będzie miał pytań po co macha wędką chodząc ze mną po rzece.
Pozdrówko z nad Sanu.
|
|
[Powrót do
Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem] |
|
|
|
|
Nadawca
|
Data |
|
Odp: Najbardziej spektakularne porażki... [23]
|
|
29.07 22:09 |
|
Odp: Najbardziej spektakularne porażki... [10]
|
|
30.07 12:28 |
|
Odp: Najbardziej spektakularne porażki... [9]
|
|
30.07 18:27 |
|
Odp: Najbardziej spektakularne porażki... [8]
|
|
31.07 11:19 |
|
Odp: Najbardziej spektakularne porażki... [2]
|
|
01.08 06:52 |
|
Odp: Najbardziej spektakularne porażki... [1]
|
|
01.08 08:56 |
|
Odp: Najbardziej spektakularne porażki... [0]
|
|
01.08 10:29 |
|
Odp: Najbardziej spektakularne porażki... [4]
|
|
01.08 20:48 |
|
Odp: Najbardziej spektakularne porażki... [1]
|
|
02.08 09:08 |
|
Odp: Najbardziej spektakularne porażki... [0]
|
|
02.08 09:41 |
|
Odp: Najbardziej spektakularne porażki... [1]
|
|
02.08 11:12 |
|
Odp: Najbardziej spektakularne porażki... [0]
|
|
02.08 11:46 |
|
Odp: Najbardziej spektakularne porażki... [10]
|
|
30.07 14:42 |
|
Odp: Najbardziej spektakularne porażki... [9]
|
|
30.07 15:55 |
|
Odp: Najbardziej spektakularne porażki... [8]
|
|
30.07 16:12 |
|
Odp: Najbardziej spektakularne porażki... [7]
|
|
30.07 21:47 |
|
Odp: Najbardziej spektakularne porażki... [6]
|
|
31.07 12:22 |
|
Odp: Najbardziej spektakularne porażki... [3]
|
|
31.07 13:56 |
|
Odp: Najbardziej spektakularne porażki... [1]
|
|
31.07 14:17 |
|
Odp: Najbardziej spektakularne porażki... [0]
|
|
31.07 15:34 |
|
Odp: Najbardziej spektakularne porażki... [0]
|
|
31.07 14:32 |
|
Odp: Najbardziej spektakularne porażki... [1]
|
|
31.07 13:56 |
|
Odp: Najbardziej spektakularne porażki... [0]
|
|
31.07 15:23 |
|
Odp: Najbardziej spektakularne porażki... [0]
|
|
30.07 15:08 |
|
|
|
|