|
Ustawa rybacka jest spieprzona, w szczególności przepisy karne do niej, co jest niej do bani to dłuższa
historia, w praktyce pisali ją milicjanci i to ci polityczni nie z prewencji więc nie dziwota.
Odnośnie zakazu przenoszenia podałem przepis z ustawy z 1932 r, ale myli się w swych wywodach że czegoś
takiego nie ma jak kara za posiadanie, jest i to w ustawie rybackiej, tylko że jest to źle napisane. (radzę
poczytać)
Co do uprawnień, to Pan wcale nie musi tym strimlem niczego złowić, a wystarczy że ja poczuje że pan może
coś złowić, zagrożenie będzie realne (np. pomyślę że zapnie Pan muchę z hakiem i zacznie łowić) to mogę Pana siłą z wody wyrzucić i
Sąd mnie zwolni, a do pana będę miał roszczenie.
Pozdrawiam
Maciej
Kończą, bo mnie obowiązki gonią.
|