f l y f i s h i n g . p l 2024.09.16
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Ostatnie czasopismo WW na rynku. Autor: Chuby. Czas 2024-09-16 20:59:43.


poprzednia wiadomosc Odp: Najbardziej spektakularne porażki... : : nadesłane przez Maciej Wilk (postów: 94) dnia 2024-07-31 12:22:45 z 195.43.143.*
  Zastanawiam się czy nie zadać pytania właścicielowi wody czyli Wodom Polskim lub RZGW
jako postawionym wyżej nad dzierżawcą obwodu rybackiego. Jak to jest z dostępnością do
wody bez prawa łowienia ryb (brak przynęty).


Niech Pan pyta. Choć nie wiem czy Pan dobrze wskazuje adresata, Wody Polskie nie są właścicielem
wody, a jest nim Skarb Państwa. Więc umowę mamy ze Skarbem Państwa w imieniu którego umowę
podpisał Dyrektor RZGW, ktoś podpisać musiał. Natomiast rybactwo podlega pod ministra rolnictwa, to on
jest odpowiedzialny za jego kształt jego na publicznych wodach płynących.

Jak Pan będzie pytał, to niech pan zapyta czy nie mogli by wystąpić ze stosowną inicjatywą i przywrócić w
przepisach karnych do ustawy zakaz przenoszenia na terenie obwodu niepakowanego sprzętu
wędkarskiego bez posiadanie posiadania zezwolenia na połów. Kiedyś był taki przepis (ustawa z 1932),
usunięto go w czasach PRL, a teraz mnożą się różnego rodzaju sportowcy co chcą sobie bez zezwolenia
połowić, porzucać, potrenować rolkę bez zezwolenia i jest z tym problem.

W końcu płacąc składki przez ponad 30 lat
sam jestem jakby użytkownikiem rybackim tej wody. Zwłaszcza ze względu na udzielanie się
od lat dla Związku, wody i ryb.


Pan nie jest jakby użytkowaniem, czerpie pan korzyści z płacenia składki i udzielania się politycznie w
zwiazku to co innego. To nie pieniądze czy polityka dają miano bycia użytkownikiem. Miano to daje praca.
Dla Pana te ryby co Pan chce sobie tym strimlem po przeganiać to ryby skarbu państwa, a więc i Pana. Dla
użytkownika, który te ryby dogląda, dba i je chroni, te ryby to owoce jego pracy, które tylko pływają w
wodach skarbu państwa. Im więcej użytkownik włoży pracy tym te owoce będą dla niego cenniejsze
niezależnie od wyceny rynkowej.

Użytkownikowi bardzo trudno jest rozstać się z owocami własnej pracy, ale chciałby się owocami swojej
pracy pochwalić. Pan więc myśli, że użytkownik coś tam Panu dla zysku sprzedaje bo klient nasz Pan, a
użytkownik jedynie Panu pozwala skosztować te owoce, aby się nimi pochwalić i móc się cieszyć jeszcze
bardziej że Pan się cieszy z owoców jego pracy. Pozwala więc skosztować ale o tyle o ile nie zagraża jego
dotychczasowej pracy. Jak Panu nie smakują to nie ma problemu, niech Pan siedzi w domu, albo idzie
gdzie indziej.
Pan myśli, że chłopaki nad Sanem czy Kazek i inny nad Wisłą latają po krzakach w nocy bo Pan jako klient
czy członek związku płaci, a oni chronią tylko owoce swojej pracy, bo oni tą pracę wykonują. Jeśli latają po
krzakach tylko dla pieniędzy czy dla Pana to są zdesperowani albo to zwykli idioci, bo są prostsze i przyjemniejsze sposoby
zdobycia pieniędzy.

Jeśli byłby Pan "jakby użytkownikiem" nie będąc nim faktycznie, a każdy zwykle coś użytkuje (choćby
drzewko czy kwiatek) to jeśli by przyszedł do Pan gościu który by twierdził, że znalazł patent aby korzystać
z owoców pańskiej i szturchać pstrągi strimlem czy stukać po jabłkach kijem bez pańskiej zgody, to by Pan
wiedział co mu posiedzieć.

Pozdrawiam,
Maciej

  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Najbardziej spektakularne porażki... [3] 31.07 13:56
  Odp: Najbardziej spektakularne porażki... [1] 31.07 14:17
  Odp: Najbardziej spektakularne porażki... [0] 31.07 15:34
  Odp: Najbardziej spektakularne porażki... [0] 31.07 14:32
  Odp: Najbardziej spektakularne porażki... [1] 31.07 13:56
  Odp: Najbardziej spektakularne porażki... [0] 31.07 15:23
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus