Glicha – najlepsza przynęta na Poprad.
: : nadesłane przez
Maciek Stolarczyk (postów: ) dnia 2003-07-15 22:21:53 z *.krakow.cvx.ppp.tpnet.pl
Uchwałą nr 41 z dnia 27 czerwca Z.O. PZW Nowy Sącz od 1 lipca br. zezwolił na łowienie na glichę (jest dozwolona każda przynęta) w Popradzie, jednocześnie utrzymał na tej rzece „wody górskie”.
Jak to zobaczyłem to zdębiałem. Woda pstrąga i lipienia i……. robak!
Sklepy wędkarskie nad Popradem przeżywają prawdziwe oblężenie. Wszyscy pytają o robaki (wiem od znajomych z hurtowni, którzy właśnie wrócili z trasy).
Czy to nie horror!? Przecież ta rzeka mogła pozostać pięknym łowiskiem łososiowatych. Był lipień trochę pstrąga (miałem informacje od kolegów z N.S.).Teraz zostanie tylko białoryb i to nie na pewno.
Co prawda Z.O. Nowy Sącz jako użytkownik rybacki ma prawo do ustanawiania dowolnego regulaminu, ale użytkownikiem będzie przecież jeszcze tylko 6 m-cy, tj. do końca roku. Czyżby chcieli zastosować taktykę „spalonej ziemi” jak sowieci podczas wojny ojczyźnianej? Może to sposób na zniechęcenie ewentualnych konkurentów w przetargu na Poprad? Może nie będą się chcieli starać o „jałową” wodę.
Jest jeszcze druga sprawa. Każdy, kto wykupił na początku roku pozwolenie na wody górskie w Nowym Sączu dostał informator i liczył na to, że będzie łowił pstrągi i lipienie w Popradzie. A tu nagle w połowie roku zmieniają mu przepisy, a więc i warunki umowy. Przecież teraz w Popradzie nie uświadczy pstrąga i lipienia a i prowadzenie muchy między spławikami jest bardzo trudne. Czy nie jest to przypadkiem jednostronne zerwanie umowy, skutkujące jej unieważnieniem ( czytaj: zwrotem składki?. Pozostawiam to prawnikom.
Panowie z Zarządu Okręgu w Nowym Sączu – „może już czas pomyśleć o azylu?’
Ponieważ z domu wyniosłem dobre wychowanie powstrzymam się od dalszych komentarzy i epitetów.
Tyle ja!
A teraz możecie sobie ulżyć! Zapraszam!
Maciek Stolarczyk.