Odp: Ustawa o rybactwie - do sporu o łamanie prawa
: : nadesłane przez
Jerzy Kowalski (postów: ) dnia 2004-12-08 17:31:45 z 213.206.148.*
Michale,
Na marzeniach i wizjach bazuje cały postęp.
Realnie na rzecz patrząc - wcale nie trzeba tak wielu, a niemało takich jest wśród nas. Tylko żeby im się "chciało chcieć".
Teraz zarządzaniem zajmuje się garstka pracowników wspierana przez dwie garstki aktywnych wędkarzy. Nic nie stoi na przeszkodzie żeby te garstki, kilka razy zwielokrotnione, zarządzały nadal tymi samymi wodami. Tylko lepiej. Co do "odchudzenia" organizacji - jestem za po aktywnym wypróbowaniu zachęcenia wedkarzy do zaangażowania się.
Ty zaś poszukaj takich "dobroczyńców", którzy gotowi są dokładać do tego żeby wędkarze mogli sobie połowić na "prywatnym". Bo ja wiem dobrze ile to może kosztować. Ile to powinno kosztować. I ile trzeba zapłacic za dzień łowienia przy założeniu, że oczekiwania wędkarzy co do ochri=ony i rybności wody zostaną spełnione. "Stówą" za dzień się nie wykpisz.