|
Widzi Pan Panie Jurku, różnice w funkcjonowaniu Państwa już mamy, ale PZW jest dalej jedyną słuszną organizacją, a demokracje ogranicza się do wybowu pomiędzy członkami jednej partii. Czyli tak jak było w PRL. Tu naprawdę się nie wiele zmieniło, istotą demokracji jest wybór, ale nie wybór pomiędzy członkami jednej partii, ale pomiędzy różnymi partiami. W Polsce jak i na świecie nie osiąga się demokracji poprzez „naprawę” jedynej Partii, ale poprzez wprowadzenie, często odgórnie takich uregulowań prawnych które tą demokrację dają, różnorodność. Gdyby PZW było przedsiębiorstwem socjalistycznym to dziś już dawno by nie istniało – ustawa o ochronie konkurencji zabrania tworzenia takich tworów których udział w rynku jest pow 40%.
PZW ma go w przypadku wód płynących bliski 100%.
Pańskie nadzieję, że szeregowi członkowie PZW mogą coś zmienić wydaje się absurdalna. Niech Pan przyglądnie się partiom (też organizacje społeczne), kto je tworzy członkowie czy liderzy. Głosując na daną partię głosuje Pan dlatego że Jan Nowak jest w niej czy dlatego ze zna Pan z różnych źródeł liderów. A proszę mi wierzyć delegaci PZW znają swoich liderów i ci liderzy znają swoich delegatów.
Różnica w funkcjonowaniu Państwa i PZW jest taka ,że w Polsce jest wybór a w PZW nie. I to jest największa tragedią wędkarzy w naszym kraju.
Odnosząc się jeszcze raz do historii powiem, że Polsce od 15 lat następuje decentralizacja, zarówno w odniesieniu do gospodarki jaki i państwa jako takiego (gminy), efekty tego widać. Niestety w przypadku PZW jest inaczej, i efekty również tego widać. Ja już nie myślę o czymś takim jak uwłaszczenie kół, ale chociaż okręgów, niestety w naszej szarej rzeczywistości jest to nie niemożliwe. Bo widzi Pan to, że w Polsce nastąpiły jakiekolwiek zmiany to efekt decentralizacji, a nie ochrony przed nierozsądnymi okręgami które mogą sprzedac majątek. Co do samego majątku znając historię i dzień dzisiejszym rozsądniejsze moim zdaniem było by stwierdzenie, że majątek nie jest PZW Stowarzyszenia, ale wędkarzy.
Ja jestem daleki od wskazywania jakiejś jedynej właściwej drogi, jednak nie wierzę w to że bez zmiany systemy co zasadniczo coś nad naszymi wodami się zmieni. Jednak nie wierzę w zmianę systemu poprzez sam system bo ten zawsze będzie stać na jego straży.
Pozdrawiam Maciej Wilk
|