| |
Przed wyjazdem zadzwonisz to wszystko ustalimy. Nie chcę Ci się dzisiaj umawiać, bo nie wiem jakie plany ma ładniejsza połowa, a ostatnio mam olbrzymie zaległości rodzinne wypada trochę czasu spędzić z żoną i dziećmi.
Co do grila, to nie musisz go wieźć. Jeżeli będziesz mieszkał tam, gdzie poprzednio, to gospodarze mają specjalnie przygotowane miejsce. W najgorszym wypadku zawsze możesz wstąpić do mojej teściowej
Nad wodę rzeczywiście wystarczy to co proponuje Marek. Ja wziąłbym jeszcze cytrynę i jeżeli nie będzie ciepło to masełko.
Pozdrawiam Zbyszek
|