| |
ale nie do suchych ani mokrych muszek, tylko do pieczenia na ruszcie lub nad żarem ogniska....
Zalewa pełni dwie podstawowe funkcje - po pierwsze pozwala na penetrowanie mięska przez sól i przyprawy, co prowadzi równiez do kruszenia mięsa, a po drugie pozostawia na powierzchni mieska pewna warstwę powodująca powstanie przy obróbce termicznej chrupkiej skóreczki, która sama w sobie jest smaczna a ponadto chroni pieczone miesko przed utratą soku. W jakiej zalewie marynować czy też bejcować mięsko (skrzydełka, rybę, żeberka, schabik, karkóweczke, polędwiczkę, nawet kiełbaskę... ) to kwestia gustu. Dla uzyskania chrupkości już w pierwszym momencie stosowane sa dodatki zawierające cukier - np. troche (nie za dużo!!!) miodu albo cukru pudru. Cukier podczas pieczenia zamieni sie w karmel... Skrzydełka lub polędwica z natury sa bardzo chude - dlatego dobrze im zrobi dodatek oliwy w marynacie. Mięsko lepiej kruszeje w płynie o odczynie kwaśnym - zapewnia to dodatek wytrawnego wina - do zalewy dla ryb czy też drobiu białego a do wołowinki czy dziczyzny czerwonego. Każdy ma swój ulubiony bukiet aromatu ziół i przypraw. Tu należy polegać na sobie, pamietając jednak o tym, ze są zioła i przyprawy które między sobą znakomicie sie komponują ale sa i takie, których nie należy ze soba mieszać. A najlepszą przyprawą jest zdrowe zmęczenie po dniu wędkowania skomponowane ze satysfakcją ze złowienia dużej ryby! SMACZNEGO!
|