|
W żwirze o odpowiedniej granulacji (brak), najlepiej w dopływach (brak wody, zamarzanie do dna, zabudowa progowa i kłusownictwo na tarle), ewentualnie w górnych partiach rzeki głównej (brak dostępu - tama jedna, druga, trzecia, kilka progów, MEW) itd.
Krzysiek,
Naturalne i skuteczne tarło, nie tylko pstrąga to se można powspominać ewentualnie pooglądać w alpejskich rezerwatach. Niedługo nawet zarybienia nie pomogą, chociażby sypali beczkowóz narybku na 1m bieżący rzeki. "This is the end" jak śpiewał jeden facet z The Dorsz. Z dorszem z resztą też nie jest za wesoło.
|