| |
! mm przypadkowy poniżej wymiaru na zawodach to nie jest problem, ale jeżeli działacze i sędziowie, którzy powinni dawać przykład innym wędkarzom podejmują decyzję o 5 cm to już jest problem. Mnie oburzyła decyzja samowolnej zmiany wymiaru ochronnego lipienia o 5 cm, bez poczucia winy, co jak wynikało z dyskusji miało miejsce już wcześniej.
Dziwię się Państwowej Straży Rybackiej że nie reaguje.
Uważam że łowienie ryb w okresie ochronnym to barbarzyństwo tak samo jak wchodzenie do wody na tarliskach gdy ryby mają gody. Żaden gospodarz nie zabija czy uszkadza ciężarnych zwierząt. Wędkarze niestety do nich nie należą gdyż nie rozumieją zjawisk przyrodniczych zachodzących w rzekach no i brak dobrego wychowania. Już wiele lat temu śpiewał Chyła - chłop żywemu nie przepuści a juści.
Mam nadzieję że powoli nad wodami będzie coraz mniej pijanych wędkarzy, a więcej takich którzy pragną wypocząć po pracy czy spotkać się z kolegami w ładnym otoczeniu.
PS w Anglii licencja na dobre łowisko łososiowe kosztuje 10 000 funtów rocznie, już to samo eliminuje ludzi nieetycznych. Może i u nas musi do tego dojść?.
pozdrawiam
Leszek Dąbal
|