| |
Ech, chyba Wasc niezbyt dokladnie przeczytales, przynajmniej moje posty. W zawodach nie startuje przede wszystkim dlatego, ze nie odpowiada to mojemu temperamentowi. Byc moze moje umiejetnosci sa niewystarczajace, zeby wystartowac w Romaniszynie, nie oznacza to jednak, ze nie moge miec w tej sprawie swojego zdania. Nie chodzilo w tym wszystkim o same zawody, tylko o pewna, niezbyt chyba wlasciwa praktyke - nie podoba mi sie np. obnizanie wymiarow ochronnych. Nie posuwam sie tak daleko jak Leszek i nie twierdze, ze dostarczenie niewymiarowej ryby sedziemu do zmierzenia jest lamaniem prawa, Leszek mi zreszta za to "przylozyl". Niestety faktem tez jest, ze po wielu imprezach w wodzie i na brzegu pozostaja masy martwych ryb - dotyczy to glownie malych rybek - uklejek, okoni i to pozwolilem sobie skrytykowac.
Pozostaje niezmiennym dluznikiem za pomoc w znalezieniu miejsca nad Ropa...
Marek
|