| |
Przecież wiesz że nie chodzi mi o to aby się ponad kogokolwiek wynosić. Skoro wyniki były tak dobre to po co obniżać wymiar, skoro jest to zbędne i - tak jak napisał Leszek - niezgodne i z rozporządzeniem (min. rolnictwa) i ustawą o rybactwie śródlądowym (art. 8).
Tylko że ja zupełnie inaczej zinterpretowałbym słowo "połów". To jest świadome i celowe łowienie ryb, bądź (w sytuacji przypadkowego ich złowienia) zabijanie lub zabieranie z łowiska. Inny artykuł tej ustawy (art. 9) mówi że ryby złowione z naruszeniem tam określonych zasad (m.in. właśnie wymiaru ochronnego) należy niezwłocznie i z zachwaniem należytej staranności wypuścić. To "niezwłocznie" jednoznacznie przesądza, że nie wolno z nimi latać to sedziego, a jeśli złowimy je przypadkowo, nie wolno się nimi bawić, ale możliwie najprędzej wypuścić.
Organizatorzy dopuszczając do punktacji ryby niewymiarowe podżegają (nazywajmy rzeczy po imieniu) zawodników do przestępstwa z art. 8 ustawy, oferując im za to punkty. Podżeganie jest w Polsce karalne. Zawodnicy wszakże na pewno nie byliby ukarani jako działający w błędzie (nieznajomość prawa nikogo nie usprawiedliwia ale są od tej zasady pewne wyjątki).
To daje podstawy do złożenia doniesienia do prokuratury o popełnieniu przestępstwa. Trzeba by mieć tylko jakiegoś znajomego prokuratora, który zająłby się tą sprawą bo normalny powie, że ma na głowie poważniejsze sprawy sądowe niż zajmowanie sie rybkami.
Domyślam się że wielu oburzy się na to co napisałem, ale tak to już jest, że prawda w oczy kole.
Pozdr. Michał Cebula KGW
PS. Powtarzam - nie mam pretensji do zawodników tylko do organizatorów.
|