Wpływ klasy linki na długość rzutu.
: : nadesłane przez
Maciej Frąc (postów: ) dnia 2005-04-14 15:15:26 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl
Wielokrotnie na forum przewijały się pytania dotyczące doboru linki do wędki klasy X i sposobów przedłużenia długości rzutu. Na pytanie o dobór linki do wędki klasy 5-6AFTM zwykle padała odpowiedź, że przepisowo 5-tka DT i 6-stka WF lub, że dobrze byłoby sprawdzić z jakimi linkami wędka faktycznie najlepiej pracuje. Początkującym generalnie radzi się, że dobrze jest kij delikatnie przeciążyć linką o klasę cięższą bo to ułatwia rzuty. Sam jestem muszkarzem o dość krótkim stażu i trudno mi się z tym ostatnim twierdzeniem nie zgodzić jednak z pewnym zastrzeżeniem. Wszystko działa ładnie i pięknie ale tylko do pewnych odległości po przekroczeniu których kij najzwyczajniej nie wyrabia i zaczyna jemu brakować mocy. Możliwe, że spowodowane to jest brakami w technice rzutu bądź możliwościami mojego kija. Od jakiegoś czasu dręczy mnie pewna rzecz. Co się stanie gdy do kija danej klasy zastosuje się linkę niższej klasy ? Po części odpowiedź na to pytanie znalazłem jakiś czas temu na forum sprzętowym w pytaniu Luka, który do wędki 6-7AFTM omyłkowo kupił linkę WF5. Pan Bogdan Tracz odpowiedział, że "niedobór masy musisz nadrobić szybkością. Aby to funkcjonowało w miarę przyzwoicie musisz po prostu wykonywać rzut zdecydowanie dynamiczniej (szybciej), jeżeli nie jesteś zbyt wprawiony w rzutach będziesz miał z tym trochę kłopotu. Z nerwami tez. Na początku łatwiej się podaje lekko przeciążone zestawy, z za lekkimi jest problem."
Załóżmy jednak, że za niedociążony kij zabiera się wędkarz wprawiony. O ile dobrze pamiętam związek klas wędki i linki to wędka np. 5-6AFTM najlepiej powinna pracować pod obciążeniem końcowych 9m? wysnutej linki DT5 lub WF6. Doświadczony muszkarz powinien sobie jakoś poradzić w początkowej fazie rzutu gdy wędka pracuje z małą ilością lżejszej linki. W miarę wysnuwania coraz większej jej ilości wędka powinna chyba pracować coraz lepiej? Wreszcie w momencie gdy zdolności blanku z linką o klasę cięższą sięgają zenitu w przypadku linki lżejszej powinien jeszcze być pewien zapas mocy umożliwiający przedłużenie rzutu? Ciekaw jestem co o tym myślicie? Może już ktoś próbował zabawy z niedociążonym kijem?
