|
Dla wprawnego w rzucaniu nie ma problemu czy będzie miał linke o trzy numery za lekką czy o trzy za cięzką. Spokojnie sobie poradzi w każdym takim przypadku. Oczywiście nie da się wtedy uzyskać maksymalnych z możliwych osiągów, ale da się podać możliwie normalnie czyli powiedzmy w granicach 20 metrów. To nie polega tylko na siłowym „wywaleniu” zestawu możliwie daleko tylko na maksymalnym wykorzystaniu możliwości kija. Oczywiście jest tutaj troszkę obwarowań, przy nadaniu zbyt dużej szybkości (zestaw niedociążony), muszka „nie nadąży na zakrętach” (a ona tez coś tam waży, w dodatku stawia opór w powietrzu) i cienki przypon musi pęknąć. A przy sporym przeciążeniu, za dużo dołożonej siły o ile nie uszkodzi, to na pewno „złoży” ten kij, po prostu braknie mu mocy na podanie linki. Jak się zrobi to spokojniej, płynniej, i właśnie na granicy możliwości sprzętu to wszystko będzie OK. Oczywiście im ta linka będzie cięższa tym tej delikatności w postępowaniu potrzeba więcej.
Swego czasu znajomy obławiał streamerem sanowe dołki używając 10’ do 8/9 i linek DT8S (fast), a następnie zakładał (do tego samego kija) WF5F i obławiał końcóweczki małą suchą. Potrafił z tego kija wyciągnąć całą zarówno jedną jak i druga linkę. To jest tylko kwestia wprawy i dostosowania odpowiedniej techniki. A swoja drogą to brak powszechnie dostępnych szkółek muchowych, na takiej lekcji każdy instruktor wytłumaczyłby, a przede wszystkim pokazał to w 15 minut.
Ja się wcale nie dziwię kolegom, że są sceptyczni co do możliwości własnych muchówek, w końcu dopiero „zobaczyć znaczy uwierzyć”.
Natomiast z przekonaniem, że im cięższa linka tym łatwiej wykonać dłuższy rzut, też nie jest tak do końca.
W teorii nie ma to żadnego znaczenia, na osłoniętej hali długość rzutów będzie podobna. Natomiast praktyka tak wskazuje, lecz właśnie dlatego, że do całości dochodzą warunki zewnętrzne. Bardzo ważny jest też stosunek wagi samej linki do masy i wielkości muszki zawiązanej na końcu, jak i samej konstrukcji tejże przynęty. Spróbuj WF4 podać Mayfly, w dodatku fan wing, na haku 8. W idealnych warunkach na niewielkie odległości z wielkim trudem, jak cokolwiek powieje, to po prostu się „nie da”. Jak założysz WF6 nie będzie problemu.
pozdr.
BT
|