f l y f i s h i n g . p l 2024.04.29
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Budowa suchej muchy-niezauważone .... . Autor: Piotr Konieczny. Czas 2024-04-28 23:11:22.


poprzednia wiadomosc Dunajec : : nadesłane przez Wiesiek Lubański (postów: 102) dnia 2018-05-30 09:52:23 z *.opera-mini.net
  Witam,
łowienie na Dunajcu podobno cały czas umilają płynące glony, ma ktoś może informacje skąd się one biorą i
kiedy będzie można normalnie powędkować?
Pozdrawiam Wiesław Lubański 😊
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Dunajec [0] 30.05 15:23
 
Wahania zapory , małe ale są wypłukują z kamieni glony.
A same glony - z bogatej w mikro i makroelementy wody. Zlewnia Podhala,jezioro cześciowo
zeutrofizowane.
Teraz polało przez 2 dni , więc powinno je zebrać.
Woda się zwykle czyści wieczorem, ostatnio coraz częściej dało się łowić spokojnie
 
  Odp: Dunajec [22] 04.06 09:10
 
Kiedyś słyszałem teorie, ze flisacy swoimi tyczkami ryją po dnie i odrywają się glony i roślinność od dna.
I dlatego z rana póki nie płyną pierwsze czółna, jest lepiej, a później to już płynie wszystko.
A w zależności od poziomu wody płyną raz bliżej jednego brzegu, innym razem bliżej drugiego, tak ze cały czas to dno jest orane.
A troche tych tratw pływa.
 
  Odp: Dunajec [21] 04.06 11:24
 
Flisacy mają stały korytarz wodny i napewno czyszczą trochę dno z glonów. Problemem jest ilość tych glonów
swiadcząca o żyznoźci wody
 
  Odp: Dunajec [20] 04.06 11:35
 
Woda w Dunajcu w Sromowcach nie jest żyzna. Wręcz odwrotnie - ilość bentosu silnie spadła po wybudowaniu zapory.
 
  Odp: Dunajec [16] 04.06 14:22
 
Woda w Dunajcu w Sromowcach nie jest żyzna. Wręcz odwrotnie - ilość bentosu silnie spadła po wybudowaniu
zapory.

Staszku , litości
To , że okresowo jest mniej owadów nie oznacza , że ilość bentosu spadła
https://pl.wikipedia.org/wiki/Bentos
Pozdrawiam
rc
 
  Odp: Dunajec [14] 04.06 14:58
 

To , że okresowo jest mniej owadów nie oznacza , że ilość bentosu spadła


A skąd wiadomo, że nie spadła?
 
  Odp: Dunajec [13] 04.06 15:50
 

To , że okresowo jest mniej owadów nie oznacza , że ilość bentosu spadła


A skąd wiadomo, że nie spadła?

Bo masz więcej glonów, drastycznie więcej,
 
  Odp: Dunajec [12] 05.06 08:27
 

To , że okresowo jest mniej owadów nie oznacza , że ilość bentosu spadła


A skąd wiadomo, że nie spadła?

Bo masz więcej glonów, drastycznie więcej,


A kto powiedział, że zawsze i wszędzie wraz ze wzrostem głonów idzie wzrost bentosu?
Wreszcie, o jakich glonach i jakim bentosie mówimy?

Widzisz Romek,
Boję się, że często na podstawie takich prostych, niefachowych i chałupniczych pseudo-zasad realizowana jest gospodarka. Bez wglądu w wiedzę naukową ktoś układa równanie "drastycznie więcej glonów=bentos nie spada", a potem wyciąga wniosek, że ryby mają co jeść, zatem trzeba tylko zarybiać, dużo zarybiać a ryba będzie.
 
  Odp: Dunajec [10] 05.06 09:35
 
To tak jak z wyciąganiem wniosków przez Okręg Mazowiecki PZW. Najpierw uznaje, że w wodzie nie może być dużo pstrągów, bo są szkodliwe dla otoczenia. Ponieważ w wodzie jest mało ryb, więc wędkarze odchodzą - przestają łowić i płacić składki. Spadek liczby sprzedanych licencji jest interpretowany przez Okręg jako oznaka, że wędkarze nie są zainteresowani połowem ryb łososiowatych na wodach Okręgu. Czyż w tej głupocie nie osiąga się genialności?
 
  Odp: Dunajec [8] 05.06 13:02
 
Darku i Staszku,
Interpretacje Wasze sa bardzo frywolne.
Wzrost ilości bentosu nie oznacza koniecznie zwiększenia ilości pokarmu dla ryb.
Wyżej załączyłem encyklopedyczną definicję.
Uprzejmie wypraszam sobie podjazdy o gospodarce itp.
Odpisałem Wam , że ilość owadów jadalnych dla ryb nie równa się ilości bentosu.
Gratuluję samouwielbienia.
 
  Odp: Dunajec [7] 05.06 18:07
 
Ja bazuję moje informacje głównie na tym źródle (oprócz moich własnych danych):
Knutelski S. 2010. Przemiany fauny rejonu Zespołu Zbiorników Wodnych Czorsztyn-Niedzica i Sromowce Wyżne od stanu przed ich powstaniem do czasu napełnienia wodą oraz ocena przyczyn tego zjawiska. Monografie Pienińskie 2:173–184.
Dostępne tu: https://www.researchgate.net/publication/283637946_Changes_in_the_fauna_in_the_vicinity_of_the_Complex_of_Water_Reservoirs_Czorsztyn-Niedzica_and_Sromowce_Wyzne_recorded_before_and_after_the_creation_of_the_reservoirs_and_attempts_to_indicate_the_caus

W tym numerze Monografii są też inne prace szczegółowe, na których bazuje autor. Wszystkie teksty trzeba umieć czytać - kiedy i gdzie robiono badania.

Skoro dla Ciebie ta publikacja jest frywolna, to podaj na jakiej podstawie Ty bazujesz swoją wiedzę. Chętnie zapoznam się z innymi nowszymi publikacjami o zmianach w Dunajcu, bo to mnie interesuje.
 
  Odp: Dunajec [6] 05.06 18:33
 
Drogi Staszku,
rozumiem, że patrzysz na świat poprzez swoje zainteresowanie światem owadów, ale w cytowanej przez Ciebie
pracy nie znalazłem ani słowa o zmniejszeniu żyzności wody po wybudowaniu zapory Czorsztyńskiej.
Żyzność to zawartość pierwiastków biogennych, głównie azotu i fosforu. Efektem zwiększenia żyzności wody nie
musi być zwiększenie zoobentosu , ale np. zwiększenie ilości glonów. Żeby owady mogły się namnażać potrzebne
są oprócz żyzności takie elementy jak temperatura, przejrzystość, natlenienie itp. podobnie jak dla roślin, tylko
czasami zupełnie różne.
Wszyscy widzą problem dużej ilości glonów, a Ty piszesz, że żyzność wody w Dunajcu spada bo jest mniej
owadów. Co więcej - powodem zwiększenia ilości pierwiastków biogennych raczej w mniejszym stopniu jest sama
zapora jak zwiększenie ilości mieszkańców i ruchu turystycznego, a także użycie nawozów.Wszystkie
oczyszczalnie ścieków na Podhalu mają zbyt małą wydajność dla obecnej liczby użytkowników. Praktyką
powszechną jest spuszczanie osadu przy wysokiej wodzie.Czorsztyn z kolei jest jednym z jezior bogatszych w
białoryb
Mam nadzieję, że przeczytasz całość moich listów do Ciebie , zanim odpiszesz.
Pozdrawiam
RC


 
  Odp: Dunajec [4] 05.06 21:48
 
Drogi Romku,
Czy Ty żyłeś przed 1994 r.? Czy z autopsji możesz powiedzieć jaka była wtedy woda, a jaka teraz? Ja mogę i mam dane o pokarmie ryb, które pokazują gdzie i jakie było wówczas zanieczyszczenie wody, tj. eutrofizacja, w tym żyzność. Badania w Dunajcu prowadziłem już od około 1987 r. Ktoś, kto dobrze zna bezkręgowce wodne i ich biologię od razu wie, które z nich są wskaźnikami czystości lub żyzności wody. Wyraźnie Ci pisałem, że trzeba umieć czytać te dane. Czy Ty potrafisz? Czy wiesz co oznacza liczna obecność lub brak następujących taksonów w Dunajcu: pijawek Erpobdella, ochotkowatych (Chironomidae), jętki Serratella ignita, jętki Oligoneuriella rhenana, chruścików Hydropsyche?
PO WYBUDOWANIU ZAPORY NASTAPIŁA POPRAWA CZYSTOSCI WODY, czyli zmniejszenie trofii. Co to oznacza, to poczytaj sobie w książkach. Zbiornik (a zwłaszcza rośliny w nim obecne) działa jak oczyszczalnik.
Efektem zwiększenia żyzności wody jest zawsze zwiększenie masy bentosu, a także ryb, bo zwiększa się produktywność wody (przepraszam - ale piszesz niedorzeczności).

Tu masz dane o znaczącym zmniejszeniu ładunków zanieczyszczeń w tym regionie:
Kopacz M, Twardy S. 2006. Changes of land use in the Carpathians backround of surface waters quality. Water-Environment-Rural Areas 6(2):191-202.
http://yadda.icm.edu.pl/yadda/element/bwmeta1.element.baztech-article-BATC-0006-0012/c/httpwww_imuz_edu_plwydawofertawydwodazeszyt182006artykulykopacztwardy.pdf
Po wybudowaniu oczyszczalni ścieków nastąpiła znaczna poprawa jakości wody, czego wyrazem jest wzrost liczby gatunków w rzece. A ponieważ woda jest czyściejsza i mniej żyzna, więc łączna biomasa spadła (oczywiście mówimy o nie przekroczeniu niekorzystnej masy krytycznej). To jest ABC ekologii wód!!!!

A Ty skąd masz dane o zwiększeniu ładunków zanieczyszczeń po wybudowaniu zapory? Podobnie nie odpowiedziałeś na moje pytanie - na jakiej podstawie twierdzisz, że woda jest żyźniejsza poniżej zapory po jej wybudowaniu? Czy dlatego, że tak Ci się wydaje? Kto takie niemądre tezy głosi?

Piszesz - Wszyscy widzą problem dużej ilości glonów. Kto widzi? i na jakiej podstawie? Co to są za glony? Skąd one się biorą? Jaki jest ich wpływ na środowisko? Są różne glony. Akurat ryby karpiowate uwielbiają glony i żrą je na potęgę, aż dudy im rosną.
Piszesz - Czorsztyn z kolei jest jednym z jezior bogatszych w białoryb. Na jakiej podstawie tak piszesz? Gdzie są takie dane (np. biomasa ryb na ha). Przypomina mi to jeden z artykułów na łamach Roczników Naukowych PZW, gdzie autorka napisała, że ciek zarybiono chyba 2000 szt. pstrągów (chyba chodzi o wylęg lub narybek) i w potoku pozostała przysłowiowa pustynia. A ja na to, że do dorzecza Dunajca wpuszczono chyba kilkaset tysięcy i jakoś nie spowodowało to pustyni. Bo wszystko trzeba sprowadzić do wspólnego mianownika (np. liczby ryb na 1 m kw.), żeby można porównywać i wyciągać obiektywne wnioski.

Przemyśl to sobie. A jak mi nie wierzysz, to postudiuj sobie trochę literatury naukowej nt. ekologii wód.
 
  Odp: Dunajec [3] 06.06 00:13
 
Chyba mnie z kimś mylisz
Tak żyłem przed 1994 rokiem
W dalszym ciągu łączysz niewłaściwe ciągi zdarzeń.
Czy zbiornik, który całkowicie zarasta będzie miał zwiększenie ilości ryb ?
Czy widziałeś dno na płani w Wietrznicach, poniżej oczyszczalni gminy Ochotnica ?
Obecna praca oczyszczalni różni się od ciągłego dostarczania ścieków tym, że ścieki są spuszczane jednorazowo
przy okazji wysokiej wody razem z osadem z oczyszczalni i chemią procesową.
Badaliśmy ryby ( lipienie ) zdychające po takich upustach. Miały objawy zatrucia chemicznego.
Spotkaliśmy się na Mistrzostwach Świata Juniorów w Łopusznej. Słyszałeś o zgłoszeniu zatrucia Białego Dunajca
zgłoszonym przez zawodnika. Obcokrajowiec nie mógł uwierzyć, że tam tak normalnie na co dzień śmierdzi.
Szczawnica, Szlachtowa, Jaworki - to są teraz osiedla deweloperskie, a nie małe przysiółki.
Oczyszczalnie sa wciąż te same.
Niestety, ale zwiększenie żyzności wód objawia się w różny sposób zależny od pozostałych czynników.

Pozdrawiam
rc

 
  Odp: Dunajec [2] 06.06 06:58
 
A jak wyglądał Biały Dunajec przed 1995 r.? Czy była to krystaliczna źródlana woda? Zapoznaj się z moim tekstem nt. Białego Dunajca na łamach P&L. Zobacz co pstrągi zjadały, a także jakie grube były tam pstrągi i lipienie i co to oznacza. Lipienie z Białego mają jedne z najwyższych współczynników kondycji w Polsce. Podobnie jest z pstrągami.
Porównaj to z innymi danymi o pokarmie pstrągów i lipieni w Dunajcu w różnych okresach i w różnych miejscach. Moje dane są co prawda historyczne i fragmentaryczne, ale jedne z niewielu przybliżających stan rzeki. Nie zmuszam nikogo do korzystania z nich.

Ochotnica to kilkadziesiąt km w dół rzeki. Wpływ zbiornika widać bezpośrednio poniżej zapory, czyli w Sromowcach. Ja ciągle mówię o wpływie zapory, a nie o zanieczyszczeniach spływających do Dunajca od Szczawnicy w dół rzeki.
Nadal mi nie odpowiedziałeś na pytania skąd masz te dane? Rozumiem więc, że takich danych nie ma. Jeśli chcesz tkwić w swoich przekonaniach nt. wpływu zbiornika na żyzność Dunajca, to sobie tkwij. Kończę dyskusję, bo do Ciebie nie docierają podstawowe argumenty.



 
  Odp: Dunajec [1] 06.06 08:13
 
Staszku,
To jest model o tak wielu zmiennych, że nie jesteśmy w stanie przewidzieć co się stanie z Dunajcem za miesiąc,
czy rok. Zwiększenie ilości glonów świadczy o tym, że mają na czym rosnąć , czyli jest odpowiednia żyzność i
temperatura. Zapora spowodowała :
wydłużenie okresu spływu zimnej wody wiosennej,
podniesienie średniej rocznej temperatury w Dunajcu
wydłużenie fal powodziowych, ale jednocześnie średnia fala jest niższa, chociaż zdarzały się już spusty wody w
pobliży wody stuletniej ( Rożnów)
Czorsztyn nie pracuje w trybie ciągłym. Co kilka lat obniżają wodę do minimum i wybierają żwir . Tym samym
zruszają osady denne i po kolejnym spuście ten nagromadzony przez lata osad jest wypłukiwany do Dunajca.
Jednocześnie zwiększa się z każdym roku ilość betonowych brzegów. Duża woda w takich miejscach jest
znacznie bardziej szkodliwa.
Mechanizm działania oczyszczalni opisany wcześniej jest obecnie powszechny i dozwolony prawem
 
  Odp: Dunajec [0] 06.06 12:48
 
Romku,
Ty piszesz o zupełnie innych kwestiach. Moje wszystkie odniesienia są do Twojej wypowiedzi - "Problemem jest ilość tych glonów świadcząca o żyzności wody" poniżej zapory (bo na tym odcinku są flisacy). Betonowanie brzegów i wybieranie żwiru nie ma wiele wspólnego z żyznością/czystością wody. Podobnie jest z osadami - domniemuję, że to jest zwykła glina, podobnie jak w zbiorniku rożnowskim.

O jakich glonach tu mówimy? Są glony charakterystyczne dla czystych wód, a także zanieczyszczonych. Czy to są okrzemki, często charakterystyczne dla czystych wód (ale są też takie, które są w wodach zeutrofizowanych)? Na Sanie masz i pełno. Na północy w Laponii, gdzie nie ma zanieczyszczeń, w wielu miejscach dno jest nimi pokryte, jak kożuch. Przed 1995 r. w Dunajcu w Sromowcach było o niebo więcej glonów nitkowatych (gł. skrętnic), niż teraz. Teraz zmienił się też ich skład gatunkowy.

Nie bardzo wiem też, skąd ta ocena - "podniesienie średniej rocznej temperatury w Dunajcu". Tego typu zbiornik powoduje, że zmniejsza się amplituda wahań temperatury wody w skali rocznej. Wiosną i latem woda jest zimniejsza, a jesienią i zimą - cieplejsza. Im dalej od zbiornika, tym ten wpływ jest mniejszy. Nie wiem czy i jaki to ma wpływ na glony. To by trzeba było zrobić szczegółowe badania.

Sugeruję nie opieranie się na obiegowych poglądach, zwłaszcza w sprawach wymagających specjalistycznej wiedzy przyrodniczej.
 
  Odp: Dunajec [0] 06.06 09:26
 
"Drogi Staszku,
rozumiem, że patrzysz na świat poprzez swoje zainteresowanie światem owadów, ale w cytowanej przez
Ciebie
pracy nie znalazłem ani słowa o zmniejszeniu żyzności wody po wybudowaniu zapory Czorsztyńskiej.
Żyzność to zawartość pierwiastków biogennych, głównie azotu i fosforu. Efektem zwiększenia żyzności wody
nie
musi być zwiększenie zoobentosu , ale np. zwiększenie ilości glonów. Żeby owady mogły się namnażać
potrzebne
są oprócz żyzności takie elementy jak temperatura, przejrzystość, natlenienie itp. podobnie jak dla roślin, tylko
czasami zupełnie różne.
Wszyscy widzą problem dużej ilości glonów, a Ty piszesz, że żyzność wody w Dunajcu spada bo jest mniej
owadów. Co więcej - powodem zwiększenia ilości pierwiastków biogennych raczej w mniejszym stopniu jest
sama
zapora jak zwiększenie ilości mieszkańców i ruchu turystycznego, a także użycie nawozów.Wszystkie
oczyszczalnie ścieków na Podhalu mają zbyt małą wydajność dla obecnej liczby użytkowników. Praktyką
powszechną jest spuszczanie osadu przy wysokiej wodzie.Czorsztyn z kolei jest jednym z jezior bogatszych w
białoryb
Mam nadzieję, że przeczytasz całość moich listów do Ciebie , zanim odpiszesz.
Pozdrawiam
RC"



Spuszczczanie osadu przy wysokiej wodzie praktyką powszechną??? Wątpię że w tych czasach, choć u
niektórych cwaniaczków żyjących zeszłymi latami i podejmującymi decyzje (kierownictwo, dyrektor, prezes)
zdarza się. Przy wysokiej wodzie (opady deszczu, duży spływ z rynien i kanalizacji burzowych) i braku dużych
rezerwowych zbiorników retencyjnych woda wraz ze ściekami omija oczyszczalnie przez przelewy płynąc
bezpośrednio rowami do rzek. To jest czasowy standard.
Osadu się nie spuszcza a zagęszcza i wywozi na pola. Oczywiście gdy spółka (zarządzająca oczyszczalnią)
jest biedna i nie ma na to pieniędzy to wszystko jest możliwe.
Użytkownik wodny prowadzących działalność- gospodarkę rybacką powinien wymusić od Ministerstwa
Środowiska większych kar za celowe zanieczyszczanie wód skutkującym pomorem ryb i innych chronionych
prawem organizmów i uniemożliwiającym prowadzeniem prawidłowej gospodarki. Jeżeli tego nie robi to kto ma
zrobić? Szeregowy wędkarz.
Kary za zanieczyszczenia powinny być płacone nie w setkach a w milionach złotych, tym bardziej że poniżej
zanieczyszczonych wód są zazwyczaj ujęcia wody pitnej.
Teraz jest okazja aby te sprawy poruszyć podobnie jak problem po celowych pożarach składowisk śmieci. Ktoś
w końcu zauważył panujące w naszym kraju przekręty.
Mając dane z oczyszczalni (a prawie każda jest monitorowana) nie zgodzę się z twierdzeniem że następuje
sezonowy wzrost azotu i fosforu. Jest tak minimalny że prawie nie zauważalny choć w wodzie może
powodować wzrost glonów. Jeżeli występuje takie podejrzenie można zgłosić do WIOŚ i zażądać dodatkowych
badań wody z odpływowej z oczyszczalni. Za każde przekroczenia (czy podwyższenie) norm oczyszczalnia
płaci kary. Niestety symboliczne.
Co do nawozów można się z tym chyba zgodzić.

Największy wpływ na wzrost glonów ma chyba światło którego po długim "zimowym" okresie jest coraz więcej.
Wszystko z tego korzysta (glony również) i wykorzystują najlepszy okres wegetacji.

 
  Odp: Dunajec [0] 05.06 13:02
 
Darku i Staszku,
Interpretacje Wasze sa bardzo frywolne.
Wzrost ilości bentosu nie oznacza koniecznie zwiększenia ilości pokarmu dla ryb.
Wyżej załączyłem encyklopedyczną definicję.
Uprzejmie wypraszam sobie podjazdy o gospodarce itp.
Odpisałem Wam , że ilość owadów jadalnych dla ryb nie równa się ilości bentosu.
Gratuluję samouwielbienia.
 
  Odp: Dunajec [0] 05.06 13:49
 


Boję się, że często na podstawie takich prostych, niefachowych i chałupniczych pseudo-zasad realizowana jest
gospodarka. Bez wglądu w wiedzę naukową ktoś układa równanie "drastycznie więcej glonów=bentos nie spada",
a potem wyciąga wniosek, że ryby mają co jeść, zatem trzeba tylko zarybiać, dużo zarybiać a ryba będzie.


Szkoda, że potrafisz wyłącznie pisać, a czytanie pozostawiasz innym

O żyzności wody decyduje ILOŚĆ PIERWIASTKÓW BIOGENNYCH.
Glony nie biorą się z wodoru , czy z tlenu, ale dlatego, że woda jest bogata w azot i fosfor.
To czy na tej bazie żyzności powstaną chruściki czy glony zależy od innych czynników .

Podsumowując , Absolutny fachowiec od naturalnego pokarmu ryb łososiowatych MYLI pojęcie żyzności z ilością
pokarmu dla ryb.

Pozdrawiam
Roman Cyfra
 
  Odp: Dunajec [0] 04.06 16:00
 
Ja nie piszę, że okresowo. Były badania prowadzone nad bentosem przez specjalistów, którzy to stwierdzili (są gdzieś w internecie). Moje obserwacje to potwierdzają.
Ze zbiornika schodzi jałowa i czysta woda.
A dlaczego jest tak mało ryb poniżej zapory i to wszystkich gatunków (w tym kleni, świnki i brzany)? Nie bardzo mają co jeść.
 
  Odp: Dunajec [2] 04.06 14:59
 
Woda w Dunajcu w Sromowcach nie jest żyzna. \

Nie jest żyzna w jakim sensie?
 
  Odp: Dunajec [0] 06.06 14:49
 
Ja bardzo bym prosił o nie zaprzestawanie, a wręcz o rozwinięcie dyskusji. Zbieram materiał do pracy :)
 
  Odp: Dunajec [0] 06.06 15:20
 
W porównaniu do tego, co było przed 1995 r.
 
  Odp: Dunajec [32] 06.06 15:41
 
czytam i sprawdzam do chwilę o nowych odpowiedziach w dyskusji.
Proszę jeszcze bo aż miło się czyta:)

Seba
 
  Odp: Dunajec [0] 06.06 20:23
 
czytam i sprawdzam do chwilę o nowych odpowiedziach w dyskusji.
Proszę jeszcze bo aż miło się czyta:)

Seba



Ech, takie wątki obserwuje się przez lornetę, a nie włazi buciorami w gniazdo.

Masz jednak rację, to najciekawsza rozmowa (spór) od lat.

Ciągu dalszego nie oczekując idę na zupełnie inną stronę, hehheh.
 
  Odp: Dunajec [30] 06.06 23:03
 
Są takie proste i od dawna zdefiniowane pojęcia. Oczywiście w czasach internetu definiowane na nowo
Żyzność wody, eutrofizacja, produkcja pierwotna, łańcuch troficzny. W sumie pojęcia podręcznikowe, czyli zweryfikowane i niezmienne od czasu kiedy powstały. Kiedy pracowałem w nauce zawsze byłem "niemile zaskoczony", kiedy na poważnych konferencjach spotykałem ludzi, którzy całkiem poważnie odkrywali na nowo wiedzę podręcznikową, albo ją kwestionowali. Zwykle byli to ludzie spoza branży, lub niby z branży wypowiadający się w aspektach, o których nie mają pojęcia, meteory.
 
  Odp: Dunajec [29] 07.06 08:16
 
No więc ja jako ,,meteor" pozwolę sobie napisać rzecz następującą:
zarówno Pan, jak i Pana koledzy z ,,branży" dzięki niewątpliwym
kwalifikacjom fachowym w dziedzinie HODOWLI ryb doprowadziliście
do tego, iż na dzień dzisiejszy mamy bardzo dokładnie pomieszane
wszystkie populacje troci wędrownych z różnych dorzeczy. Obawiam
się, że bazowanie na wiedzy zdobytej ileś tam lat temu i brak
umiejętności wyciągania wniosków prowadzi do tego, że uczestnicząc
w obronie pracy doktorskiej można dziwować się jak dorastająca
panienka nad jednym samcem troci użytym do sztucznego tarła i nie
mieć zielonego pojęcia z czego ten jeden samiec troci może wynikać
Tak samo można model matematyczny uznawać za ,,sufitologię
naukową", co dowodzi tylko jednego, ale czego to już może nie napiszę
ponieważ brak mi w tej chwili subtelnego określenia:
 
  Odp: Dunajec [12] 07.06 08:18
 
http://flyfishing.pl/mainforum/msg.php?
id=154884&offset=0&displaytype=full

Chodziło o ten link:
 
  Odp: Dunajec [11] 07.06 09:55
 
Pozdrowienia dla Szwagra.
 
  Odp: Dunajec [10] 07.06 18:02
 
Roberciku, twoim szwagrem jest niesławny (lub sławny inaczej) Roman Pietrzak.
Od teraz, pod każdym twoim postem napiszę coś ciekawego o tobie.
 
  Odp: Dunajec [9] 07.06 21:57
 
Jeżeli chodzi o wybranego w konkursie byłego dyrektora biura okręgu i ichtiologa jednego z okręgów pomorskich
to nigdy w życiu go nie spotkałem, rozmawiałem z nim telefonicznie jako szeregowy wędkarz jeden raz gdy był na
wylocie z pełnionych funkcji a mnie bardzo interesowało pierwsze tarło przyżyciowe troci w jednej z rzek
pomorskich (które zresztą z perspektywy czasu uważam za zabieg kompletnie pozbawiony naukowych podstaw).
Ale powiem tak: podczas rozmowy z każdym z trzech osób mieszkających w moim mieście zasiadających w
swego czasu w zarządzie okręgu nie usłyszałem ANI JEDNEGO zdania podważającego jego fachowość jako
ichtiologa, Jedna z tych osób miała zastrzeżenia co do sposobu pełnienia funkcji dyr. biura okręgu, inna
sugerowała, że inny wpływowy członek zarządu z miasta w którym mieści się siedziba okręgu chciał koniecznie
wstawić na tę funkcję swojego protegowanego ( niewykluczone że zalogowanego na tym forum), a jeszcze inna
twierdziła wprost, że nie pasował, ponieważ intelektem bił na głowę ówczesnego prezesa okręgu. Prawda pewnie
gdzieś była pośrodku. Natomiast faktem jest, że te były dyr. biura okręgu i ichtiolog jako chyba jedyny miał odwagę
kilka lat temu możliwe i prawdopodobne przyczyny UDN w jednym z misięczników wędkarskich.
Postanowiłem to napisać ze swej strony kierowany zwykłą ludzką przyzwoitością. Tyle pozdrawiam.
 
  Odp: Dunajec [0] 07.06 22:57
 
I jak to się skończyło?
 
  Odp: Dunajec [7] 08.06 09:04
 
Kolego Witku,

dziękuję za miłe słowa, ale to chyba szwagier Mariuszka. Poproszę o więcej danych
genealogicznych, dla ustalenia faktów. Mimo wszystko przypominam, że obowiązuje RODO.
Józwa z Plusków, wbrew ogólnemu poglądowi, iż jest to postać fikcyjna - rzeczywiście
istnieje. Powiedział mi, że to szubrawiec i kanalia.
 
  Odp: Dunajec [5] 08.06 09:44
 
Szanowni koledzy, zamiast tak się szarpać i wbijać sobie szpile w tyłki po próżnicy, będąc daleko i bezpiecznie schowanymi za klawiaturami swoich compów, może po męsku umówić się na "ustawkę" w jakimś ciekawym miejscu w pięknych okolicznościach przyrody i klasycznie dać sobie po ryju. Bo ja bym chętnie chciał :). Gdyby co to wchodzę do drużyny Dunajco-Płytnickiej.
 
  Odp: Dunajec [4] 08.06 10:20
 
. Bo ja bym chętnie chciał :).

Dać czy otrzymać, że zapytam z ciekawości?
 
  Odp: Dunajec [3] 08.06 10:45
 
. Bo ja bym chętnie chciał :).

Dać czy otrzymać, że zapytam z ciekawości?


Według zasad, to tak na wzajem.
 
  Odp: Dunajec [2] 08.06 11:07
 
. Bo ja bym chętnie chciał :).

Dać czy otrzymać, że zapytam z ciekawości?


Według zasad, to tak na wzajem.


Dla słabszych, którym "dawanie" kojarzy się z tylko jednym. Nie chodzi i jakieś tam, zwykłe pedalskie pojedynki na wędki, tylko o normalne, barbarzyńskie okładanie się na gołe pięści w bliskim kontakcie.
 
  Odp: Dunajec [1] 08.06 11:42
 
Nie chodzi i jakieś tam, zwykłe pedalskie pojedynki na wędki,.

Tym bardziej gdy Sage niesprawny.
 
  Odp: Dunajec [0] 08.06 12:17
 
Nie chodzi i jakieś tam, zwykłe pedalskie pojedynki na wędki,.

Tym bardziej gdy Sage niesprawny.


Przez to, ze jest obecnie w stanie nierozbieralnym, znajduje się w stałej gotowości do podjęcia działań :).
 
  Odp: Dunajec [0] 08.06 16:40
 
To więcej genealogii, czy RODO? Nawet jeśli nie fikcyjny ten Józwa, to autorytet chyba raczej wątpliwy.
Dalej uważam, że szkoda, że swoją obecność na forum ograniczasz wyłącznie do załatwiania
osobistych porachunków.
 
  Odp: Dunajec [8] 07.06 11:14
 
Ja bym takich oskarżeń nie wysuwał pod adresem Mariusza, ani innych osób w tej branży. Pragnę zauważyć, że dobrze udokumentowany sztuczny rozród ryb łososiowatych sięga połowy XVIII w., a prawdopodobnie nawet średniowiecza. Dostępne informacje wskazują, że od dawna takie działania miały na celu zwiększenie populacji ryb, w dużym stopniu pod kątem ... wędkarskim. Więc zalecam ostrożność w oskarżeniach, bo równie dobrze wędkarze są winni. Mieszanie populacji w Polsce to też odległe czasy historyczne (1850 r.). Jeśli kogoś interesuje ta tematyka, to odsyłam do monografii nt. dziejów chowu i hodowli ryb łososiowatych w Polsce od średniowiecza do początku XX w., którą złożyłem już jesienią 2017 r. do wydawnictwa IRS w Olsztynie i nadal czekam na jej ukazanie się.
 
  Odp: Dunajec [4] 07.06 11:28
 
Ale ja mogę tylko podejrzewać kim jest Pan Mariusz. Nie znam swojego
nazwiska, więc kieruje to do osoby, która podejrzewam, że nazwisko
znam i która podpisuje się jako Mariusz. Jeżeli nią faktycznie nie jest to
mogę wyrazić tylko ubolewanie.
 
  Odp: Dunajec [3] 07.06 11:30
 
powinno być, ,Jego" a nie ,,swojego"
 
  Odp: Dunajec [2] 07.06 20:51
 
Ubolewanie, że co?
Ja ubolewam, że podobnie,jak parę innych osób idziesz na żywca drogą kłamstwa i dajesz się podpuszczać.
Nigdy nie ukrywałem, jak się nazywam, ani tego co robię.
W czasie kiedy na tym forum pojawił się ten długi wątek byłeś jego aktywnym uczestnikiem.
 
  Odp: Dunajec [1] 08.06 07:47
 
Podziwiam pamięć do historii FFF.
 
  Odp: Dunajec [0] 08.06 16:13
 
Jedzenie ryb znakomicie wpływa na pamięć i koncentrację. Tym, którzy ryb nie jedzą, zawsze pozostaje
funkcja "Szukaj" lub Google z historycznymi tematami FFF.
 
  Odp: Dunajec [2] 07.06 21:40
 
Mieszanie populacji w Polsce to też odległe czasy historyczne (1850 r.). Jeśli kogoś interesuje ta tematyka, to
odsyłam do monografii nt. dziejów chowu i hodowli ryb łososiowatych w Polsce od średniowiecza do początku XX
w., którą złożyłem już jesienią 2017 r. do wydawnictwa IRS w Olsztynie i nadal czekam na jej ukazanie się.


Tutaj są dane bardziej współczesne jeżeli chodzi o troć i łososia:

,,(...)Druga hipoteza zakłada, że istniejąca struktura genetyczna
odzwierciedla intensywne zarybianie Odry jeszcze przed rokiem 1985 materiałem łososia obcego pochodzenia.
Część osobników odrzańskich (Odra1) wykazuje pewne podobieństwo genetyczne do populacji pochodzących z
Dźwiny (Tab.3.), co sugeruje możliwość wcześniejszego zarybiania tej rzeki materiałem genetycznie podobnym do
łotewskiego. Jednakże istniejące dane (Bartel, 2001) mówią o zarybianiu, na początku XX wieku łososiami z
Dźwiny jedynie dorzecza Wisły(...)"
(źródło:http://www.nfosigw.gov.pl/gfx/nfosigw/userfiles/files/aktualnosci/2010/kwiecien/prace_magisterskie/malgorz
ata_rzepkowska.pdf)
 
  Odp: Dunajec [0] 07.06 23:04
 
Głupie pytanie mam. Jaka jest twoja wiedza [b]podstawowa[/b] w aspekcie genetyki.
Nie pytam o tzw. "internetową". Szkoły jakieś kończyłeś? Coś w tym rodzaju? Czy jednak tylko "wiedza internetowa''? Wyjątkowo wybiórcza i [b] niesprawdzona[/b]?
 
  Odp: Dunajec [0] 11.06 23:46
 
A tutaj jeszcze dla zainteresowanych:

,,(...)Po badaniach genetycznych tarlaków z 6 rzek w Polsce (Wisła, Drwęca, Słupia, Wieprza, Parsęta, Rega)
jedynie trocie ze Słupi różniły się wyraźnie od 5 pozostałych populacji, których swoiste cechy genetyczne zostały
„zepsute” niewłaściwymi zarybieniami (...) (źródło: http://www.spslupia.dil2.pl/projekt_ryby.htm )

,,(...)W przypadku populacji pochodzących z zarybień sprawa się dużo bardziej komplikuje. Prowadzona w
nonszalancki sposób gospodarka rybacka polegająca na wprowadzaniu nieautochtonicznego materiału do wód
spowodowała wymieszanie puli genowych poszczególnych populacji (Kangur i Wahlberg 2001, Kwiatkowski 2003)
(...)" (źródło: http://www.hel.ug.edu.pl/ryby/troc.html)
 
  Odp: Dunajec [6] 07.06 20:45
 
No więc ja jako ,,meteor" pozwolę sobie napisać rzecz następującą:
zarówno Pan, jak i Pana koledzy z ,,branży" dzięki niewątpliwym
kwalifikacjom fachowym w dziedzinie HODOWLI ryb doprowadziliście
do tego, iż na dzień dzisiejszy mamy bardzo dokładnie pomieszane
wszystkie populacje troci wędrownych z różnych dorzeczy. Obawiam
się, że bazowanie na wiedzy zdobytej ileś tam lat temu i brak
umiejętności wyciągania wniosków prowadzi do tego, że uczestnicząc
w obronie pracy doktorskiej można dziwować się jak dorastająca
panienka nad jednym samcem troci użytym do sztucznego tarła i nie
mieć zielonego pojęcia z czego ten jeden samiec troci może wynikać
Tak samo można model matematyczny uznawać za ,,sufitologię
naukową", co dowodzi tylko jednego, ale czego to już może nie napiszę
ponieważ brak mi w tej chwili subtelnego określenia:

Moje kwalifikacje dosyć trudno jest podważyć. Nie jestem bytem internetowym i na tej obronie po prostu byłem fizycznie, ty nie.
Rzeczywiście pomyliła się kiedyś Rada Wydziału, która stwierdziła "godny", Kilkanaście lat później Rada Naukowa innej instytucji stwierdziła "godny". Pomylił się też Prezydent RP, on też uznał "godny". Pomimo tego wybrałem inną drogę.
W sensie ekonomicznym, jesteś wart tyle ile inni zechcą zapłacić za to co robisz, w sensie społecznym kim jesteś, to czego potrafiłeś dokonać w swoim życiu. To, jak wysoko się Witku stawiasz jest warte tyle ile zeszłoroczny śnieg w górach Kaukazu.
Naprawdę uważasz, że możesz merytorycznie dyskutować? Nie masz żadnej wiedzy poza tzw. "internetową". To zresztą obnażył Mirek np. w dyskusji z linku.
 
  Odp: Dunajec [5] 07.06 21:36
 
Na nazwisko uwagi nie zwróciłem, więc warto zapisać je w nicku aby wiedzieć z kim się rozmawia.. Ordery i tytuły
niewątpliwie zasłużone najlepiej trzymać przy sobie.
Mirek obnażył? Ale ja naprawdę czekałem kilkanaście dni na odpowiedź MERYTORYCZNĄ, no i się jakoś nie
doczekałem:
 
  Odp: Dunajec [4] 07.06 23:22
 
Merytoryczna jest po linku.
Jesteś w stanie pokazać coś co w życiu osiągnąłeś? Poza bytem internetowym? Wirtualnie się dowartościowujesz? Zrób cokolwiek, co się sprawdzi w życiu. Obiecuję publicznie (nie pierwszy raz), że buty ci ucałuję, do tego skrzynkę najprzedniejszego whiskacza (kolejny raz na tym forum) wypijemy. Ale najpierw zrób.
Aaa i te obiecane na tym forum skrzynki whiskacza cały czas wiszą. Dużo większym od ciebie obiecałem, a cały czas niezrealizowane. Smutno mi. Jak się skumulują będę miał problem, lata swoje mam.
 
  Odp: Dunajec [3] 07.06 23:34
 
Tak. Whisky podobnie jak ordery zachowaj Pan przy sobie. Ja na pewno
z Panem nie chciałbym nawet przejść na drugą stronę ulicy, a o piciu to
nawet nie wspominam. Żeby nie pisać przy każdym poście: nie mam
wykształcenia w zakresie genetyki, jestem inżynierem więc znam
podstawy fizyki i matematyki też. Proszę pozdrowić kolegów od
restytucji łososi opartych na populacji litewskiej i zasadniczych tarlisk w
dolnych odcinkach rzek przymorskicha także ichtiologów, hodowców
czy tam zarybiaczy. Dobranoc
 
  Odp: Dunajec [0] 07.06 23:41
 
Nawet śmieszny nie jesteś.
 
  Odp: Dunajec [1] 07.06 23:48
 
Przy okazji też jestem praktykującym inżynierem. Nie wstydzę się moich pomysłów i z chęcią je pokażę.
Oczywiście bardzo chętnie zobaczę twoje realizacje.
Taki dowcip mi się przypomniał.
"Jak pomyślę jakim jestem inżynierem, to boję się pójść do lekarza."
Szczęśliwe nie wszystkich inżynierów dotyczy.
 
  Odp: Dunajec [0] 07.06 23:58
 
Ale takim inzynierem po wyższej szkole rolniczej od rybactwa i hodowli
ryb, tak? No tak jak widzę niezwykle rybne rzeki pełne pstrągów i troci na
których widać przysłowiowy stempel fachowych zarybien oraz łososi
których restytucje w naszym kraju oparto na populacji litewskiej, to
zaklinam aby skupić się na realizacji Pan swoich pomysłów
polegających na konstruowaniu maszyn i urządzeń dla dobra ludzkości.
Albo czym innym byle od rzek i jezior trzymać się jak najdalej.
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus