|
Jeżeli chodzi o wybranego w konkursie byłego dyrektora biura okręgu i ichtiologa jednego z okręgów pomorskich
to nigdy w życiu go nie spotkałem, rozmawiałem z nim telefonicznie jako szeregowy wędkarz jeden raz gdy był na
wylocie z pełnionych funkcji a mnie bardzo interesowało pierwsze tarło przyżyciowe troci w jednej z rzek
pomorskich (które zresztą z perspektywy czasu uważam za zabieg kompletnie pozbawiony naukowych podstaw).
Ale powiem tak: podczas rozmowy z każdym z trzech osób mieszkających w moim mieście zasiadających w
swego czasu w zarządzie okręgu nie usłyszałem ANI JEDNEGO zdania podważającego jego fachowość jako
ichtiologa, Jedna z tych osób miała zastrzeżenia co do sposobu pełnienia funkcji dyr. biura okręgu, inna
sugerowała, że inny wpływowy członek zarządu z miasta w którym mieści się siedziba okręgu chciał koniecznie
wstawić na tę funkcję swojego protegowanego ( niewykluczone że zalogowanego na tym forum), a jeszcze inna
twierdziła wprost, że nie pasował, ponieważ intelektem bił na głowę ówczesnego prezesa okręgu. Prawda pewnie
gdzieś była pośrodku. Natomiast faktem jest, że te były dyr. biura okręgu i ichtiolog jako chyba jedyny miał odwagę
kilka lat temu możliwe i prawdopodobne przyczyny UDN w jednym z misięczników wędkarskich.
Postanowiłem to napisać ze swej strony kierowany zwykłą ludzką przyzwoitością. Tyle pozdrawiam.
|