 |
Odp: Górny San to nie problem termiki
: : nadesłane przez
Krzysztof Dmyszewicz (postów: 9496) dnia 2010-05-13 20:53:21 z *.chello.pl |
|
Jestem niezmiernie zdziwiony wprowadzonymi przez pana rażącymi błędami w sprawie Sanu. Górny San znam od 1967 r. i nigdy tam nie było śnięcia ryb.
Leszku,
Śnięcia ryb na Górnym Sanie miały miejsce. Mam tam rodzinę w Chmielu i informacje o spływających do góry nogami pstrągach słyszałem w latach 90-tych, więc musiało to być wcześniej ( w grę wchodzą więc lata 70, 80 lub 90 - czyli czas pobytu mojej rodziny w Bieszczadach).
Na wysokości uroczyska Litmirz i Sianek mieszkały bardzo duże pstrągi, jak na obecnie tam występujące. Ja tam łowiłem zwykle ryby niewymiarowe a ryba ponad 30 cm była wydarzeniem. Podczas omawianego zatrucia przy rodzinnym stole (byłem wówczas dzieckiem, więc nie pamiętam szczegółów tej rozmowy), padały słowa o wielu zatrutych pstrągach o wielkości 2 - 3 kg.
Gdy byłem pierwszy raz w Bieszczadach po deszczach woda rosła powoli i przez wiele dni opadała - czysta. Teraz spadnie deszcz, robi się szybko wysoka woda i kawa z mlekiem, spływa w 3 - 5 dni i robi się niżówka (przynajmniej latem). Woda czasami ledwo sączy się między kamieniami. Aby to uległo zmianie, należałoby wprowadzić ograniczenia w intensywności gospodarki leśnej w Bieszczadach, a później zabierać się za robienie tam wspaniałego łowiska marzeń. Nie ma sensu inwestować w rzekę, bez wiążących gwarancji prawnych dotyczących innych użytkowników zlewni, którzy na ten interes wędkarski wpływać mogą decydująco. Trudno, żeby PZW było zainteresowane "rosyjską ruletką" z gospodarką leśną - uda się czy się nie uda. Bez sensu....
(...) Woda i organizmy żywe zasiedlające rzekę świadczą o wspaniałych warunkach w rzece. Wystarczy tylko zapoznać się z badaniami makrobentosu.
pozdrawiam
Leszek
Sprytnie skupiasz się na biocenozie i hydrochemii, pomijając zupełnym milczeniem sprawę hydrologii. Obecne stosunki wodne w zlewni Górnego Sanu są niekorzystne. Zacząć trzeba od zintegrowanej polityki gospodarowania obszarem jako całości, z wytypowaniem sobie priorytetów. Nie można zapominać, że wędkarstwo powyżej Soliny może się rozwijać, ale kosztem bolesnych wyrzeczeń w gospodarce leśnej. Czy taki kompromis społeczny jest możliwy? W bogatych krajach surowce się importuje a eksportuje się towary wysoko przetworzone. My jesteśmy krajem biednym, dlatego i również BO importujemy towary wysoko-przetworzone a eksportujemy surowce. Dlatego zamiast produkować samochody, komputery, telefony komórkowe, rakiety na Księżyc, roboty itd., mieć dużo kasy i sprowadzać surowce, by łowić sobie ryby w dolinie Górnego Sanu, my snobujemy się na wysoko-przetworzone produkty z Zachodu i z Chin. Dlatego właśnie gospodarka leśna w Bieszczadach wygrywa z gospodarką wędkarsko - turystyczną. Każdy naród ma takie uciechy o jakie walczy. My podniecamy się wszystkim co zachodnie i śmiejemy się z tego co nasze, więc brakuje nam wiary w siebie i asertywności. Istnieją tylko emocjonalnie niezrównoważeni emocjonalnie narodowcy, którzy potrafią wymachiwać szabelką przed głowicą jądrową. A bogactwo bierze się z cichego patriotyzmu, by nie drażniąc sąsiadów, przejmować przyczółki gospodarki światowej kąsek po kąsku - systematycznie i bez szumu, uśmiechając się do innych przywódców bardzo miło. Zachód tak robi i dlatego jest "zachodem"....
Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek
|
|
[Powrót do
Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem] |
|
|
|
|
Nadawca
|
Data |
|
Odp: Górny San to nie problem termiki [0]
|
|
13.05 20:57 |
|
Odp: Górny San to nie problem termiki [4]
|
|
13.05 21:07 |
|
Odp: Górny San to nie problem termiki [2]
|
|
13.05 21:41 |
|
Odp: Górny San to nie problem termiki [1]
|
|
13.05 22:02 |
|
Odp: Górny San to nie problem termiki [0]
|
|
13.05 22:21 |
|
Odp: Górny San to nie problem termiki [0]
|
|
13.05 22:29 |
|
Odp: Górny San to nie problem termiki [0]
|
|
13.05 23:47 |
|
Odp: Górny San to nie problem termiki [0]
|
|
14.05 11:06 |
|
|
|
|