|
Gospodarka łososiowa "od kuchni"... czyli cytaty z sprawozdań z trzech posiedzeń Zespołu ds. Zarybiania w roku 2006
Zebranie Zespołu ds. Zarybiania odbyło się w siedzibie Zakładu Ryb Wędrownych Instytutu Rybactwa Śródladowego w Gdańsku.
Zebranie rozpoczęło się o godz. 11.00 w siedzibie ZRW IRŚ, w Gdańsku, przy ulicy Reduta Żbik 5. Zebraniu przewodniczył przewodniczący Zespołu d.s. Zarybiania pan prof. dr hab. Ryszard Bartel.
Minutą ciszy uczczono pamięć zmarłego hodowcy pstrągów, Ś. P. Zdzisława Miernika.
Po przywitaniu Pan prof. Ryszard Bartel przedstawił nieoficjalne prognozy budżetowe dotyczące finansowania zarybień polskich obszarów morskich. Na zarybienia w roku 2006 wstępnie przewidziano sumę 4 mln PLN.
Przewodniczący poprosił zebranych dzierżawców o informacje dotyczące liczby pozyskanych ziaren ikry troci wiślanej podczas ubiegłorocznej kampanii tarłowej. Pan F. Arendt ze Spółdzielni Ryb. „Troć” poinformował, że oprócz wcześniej przekazanych tarlaków troci do 3 gospodarstw hodowlanych, w listopadzie sprzedał hodowcy p. L. Jaworskiemu 250 tys. ziaren ikry. Przewodniczący Zespołu wyjaśnił, że dostarczone Panu L. Jaworskiemu 250 000 szt. ikry pochodziły z ryb złowionych po 15 września. Wcześniej Spółdzielnia „Troć” nie informowała, że ma dodatkowo zgromadzone trocie, nie zgłosiła też uwag do protokołu z zebrania Zespołu z 16 września 2005 r., na którym przedstawiciel Spółdzielni „Troć” oświadczył, że Spółdzielnia Rybacka „Troć” przekazała do 3 gospodarstw hodowlanych 392 kg troci. Przekazana ikra troci p. L. Jaworskiemu nie była uzgodniona z Przewodniczącym Zespołu. Pan Prezes Spółdzielni „Troć” F. Arendt udzielił nieprawdziwej informacji, jakoby to działanie było uzgodnione z Przewodniczącym Zespołu. Ikra ta nie będzie użyta do zarybiania w ramach programu „Zarybianie polskich obszarów morskich”. Dla ochrony bioróżnorodności troci nie tylko wiślanej w hodowlach związanych z realizowaniem programu zarybiania polskich obszarów morskich wybrane gospodarstwa są pod kontrolą Zespołu d.s. Zarybiania/Instytutu Rybactwa Śródlądowego. Wszelkie zakupy materiału zarybieniowego troci i łososi muszą być uzgadniane z Przewodniczącym Zespołu d.s. Zarybiania. Ponieważ działania Spółdzielni „Troć”, połowy tarlaków jak i proces tarła sztucznego przeprowadzono bez uzgodnień z Przewodniczącym Zespołu d.s. Zarybiania, materiał wychowany z ikry pochodzącej od tarlaków troci poławianych przez Spółdzielnię „Troć” z powodu zastrzeżeń merytorycznych, nie będzie używany w ramach realizowania programu zarybiania polskich obszarów morskich.
Z otrzymanych informacji o pozyskiwaniu ikry przygotowano plan rozdziału ikry do gospodarstw hodowlanych.
Przewodniczący zwrócił się z prośbą do hodowców, aby jak najwcześniej zadeklarowali, ile ryb poszczególnych gatunków/sortymentów są w stanie zaoferować Zespołowi (wykup za środki finansowe pochodzące z budżetu Państwa).
Przewodniczący Zespołu zwrócił się do hodowców, aby w protokołach zarybieniowych podawano wiek smoltów. Informacje te są wymagane w raportach przesyłanych przez Polskę do Międzynarodowej Rady Badań Morza, Grupy Roboczej Szacowania Bałtyckich Łososi i Troci.
Uzyskane informacje o deklarowanych liczbach smoltów były podstawą do przygotowania planu zarybiania w 2006 r.
Poinformowano hodowców, że w związku ze zwiększeniem ilości środków finansowych przeznaczonych na zarybianie polskich obszarów morskich, Zespół rozważa możliwość korekty cennika materiału zarybieniowego (wysokość podwyżki określi wskaźnik inflacji).
Suma przeznaczona na zarybienie węgorzem Zalewów Wiślanego i Szczecińskiego wyniesie w br. po 150 tys.
Następnie użytkownicy rybaccy powiadomili o liczbie pozyskanych ziaren ikry łososia w trakcie tegorocznej kampanii tarłowej. Proponowany rozdział tej ikry zawierają tabele 5 i 6.
Przedstawiciele Spółdzielni Rybackiej „Troć”, gospodarującej w obrębie obwodu rybackiego nr 7 na rzece Wiśle, nie udzielili wyjaśnień na pytanie Przewodniczącego Zespołu, dotyczące zaniechania pozyskiwania ikry łososia jesienią ub. roku. W związku z zaistniałą sytuacją i brakiem wyjaśnień ze strony przedstawicieli Spółdzielni, Przewodniczący Zespołu zwrócił się do reprezentującego Urząd Marszałkowski Pana mgr Mirosława Zawadzkiego o wyrażenie opinii na temat wywiązywania się Spółdzielni Rybackiej „Troć” z przedstawionych w toku konkursu warunków dzierżawy. Pan mgr Mirosław Zawadzki podtrzymał pozytywną opinię wyrażoną przez Urząd Marszałkowski podczas kontroli działalności Spółdzielni Rybackiej „Troć”.
Przewodniczący Zespołu zwrócił uwagę, na inne nieprawidłowości dotyczące realizacji zobowiązań konkursowych
- zarybienie sandaczem obwodu rybackiego nr 7 rzeki Wisły faktycznie było przerzutem tejże ryby, wcześniej odłowionej z Martwej Wisły.
Przewodniczący zwrócił się z prośbą do rybackich użytkowników o dostarczenie statystyk połowowych z dzierżawionych obwodów.
Przewodniczący poprosił hodowców o wstępne deklaracje dotyczące przewidywanej liczby smoltów przeznaczonych do sprzedaży. Dane te były podstawą do przygotowania planu zarybiania.
Pan mgr Jacek Juchniewicz wniósł propozycję, aby w przyszłości Zespół koordynował zarówno zarybienia opłacane z budżetu państwa, jak i pokrywane ze środków użytkowników rybackich. Takie rozwiązanie zapobiegać będzie chaosowi występującemu podczas zawierania umów z hodowcami materiału zarybieniowego. Zaproponował również wystosowanie oficjalnego apelu do RZGW o aktywniejszą współpracę, m. in. na polu wymiany dokumentów dotyczących obsługi zarybienia i dyscyplinowania dzierżawców do wywiązywania się z zawartych umów.
Pan mgr Andrzej Bakanowski zwrócił uwagę, że w związku z istnieniem dwóch źródeł finansowania zarybień, często występuje konkurencja wśród nabywców materiału zarybieniowego. W celu uniknięcia podobnej sytuacji konieczne jest usytuowanie zarządzania tymi dwoma źródłami finansowania w jednym ośrodku decyzyjnym, konieczne są zmiany prawne, m. in. w Ustawie o Rybactwie Śródlądowym. Prawdopodobnie wydana zostanie zgoda na zlecanie IRŚ, w trybie bez przetargu obsługi zarybień w roku bieżącym.
Podczas przeprowadzonej wewnątrz ministerialnej kontroli, dotyczącej wydatkowania pieniędzy z Funduszu zarybieniowego, nie stwierdzono nieścisłości, jednakże w celu zwiększenia efektywności działania Zespołu do Spraw Zarybiania kontrolerzy zalecili:
- wypracowanie rozwiązania prawnego bardzo jednoznacznie określającego umocowanie prawne Zespołu, jego zadania, kompetencje i prawa;
- zwrócili uwagę na rzadki udział w spotkaniach Zespołu przedstawicieli niektórych organizacji rybackich;
- zalecili, aby podczas odbioru materiału zarybieniowego obecny był przedstawiciel Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi,
- zwrócili uwagę na konieczność opracowania wieloletnich planów dotyczących zarybiania Polskich Obszarów Morskich,
- zaproponowali zwiększenie udziału przedstawicieli MRiRW w obradach Zespołu do trzech osób.
Zespół składałby się z piętnastu osób, w tym trzy spośród nich pełniłyby następujące funkcje:
- przewodniczący
- zastępca przewodniczącego
- sekretarz
W związku ze zwiększeniem obsady przedstawicieli Ministerstwa w Zespole, zaproponowano nowy podział głosów w Zespole:
- M. R. i R. W. – 2 osoby
- IRŚ – 2 osoby,
- P. T. R., Oddział Hodowców Ryb Łososiowatych – 2 osoby,
- MIR – 1 osoba,
- Zrzeszenie rybaków Morskich – 1 osoba,
- OIRM – po 1 przedstawicielu każdego inspektoratu,
- Stowarzyszenie Rybaków Zalewu Wiślanego – 1 osoba,
- Organizacja Producentów i Pracodawców Rybackich – 1 osoba,
- Biuro Zasobów Wodnych – 1 osoba,
- ZG PZW – 1 osoba.
Pan mgr Witold Milczarzewicz zaproponował, aby w związku ze zmianą liczby uczestników Zespołu, wprowadzić zapis, że członkowie Zespołu będą imiennie mianowani przez instytucje ww. W przypadku niemożności uczestniczenia członka Zespołu, osoba przybywająca na obrady w jego miejsce będzie musiała mieć pisemne upoważnienie.
W dalszej części spotkania p. dr Piotr Dębowski zwrócił uwagę na konieczność znakowania poprzez obcinanie płetw tłuszczowych ogółu wypuszczanych smoltów troci i łososi. W oparciu o podobne znakowania dokonywane w Krajach Basenu Morza Bałtyckiego umożliwiłoby to dokonanie całościowej analizy natężenia tarła naturalnego/efektywności zarybień smoltami. Podczas przeprowadzonych tegorocznych znakowań tego typu (ponad 100 tys. smoltów troci i łososi) nie zauważono jakiegokolwiek ich negatywnego wpływu na smolty.
Pan mgr Wojciech Szymański zwrócił uwagę na konieczność nowelizacji rozporządzenia dotyczącego konkursów na rybackie użytkowanie obwodów, w taki sposób, aby skuteczniejsze stało się rozliczanie użytkowników rybackich z podjętych zobowiązań. Pan mgr Wojciech Trzciński zwrócił uwagę, że tego typu zapisy istnieją w tymże rozporządzeniu, natomiast organy upoważnione do kontroli nie wykorzystują swych uprawnień. Przewodniczący Zespołu ds. Zarybiania zwrócił uwagę na fakt, że na wcześniejsze, pisemne informowanie RZGW o niewłaściwej jakości wykupywanego przez niektórych dzierżawców materiału zarybieniowego, pozostało bez reakcji ze strony RZGW.
Pan dr Stefan Richert zgłosił wniosek o wystosowanie przez Komisję pisma, domagającego się rozliczenia z deklarowanych nakładów zarybieniowych przez poszczególnych użytkowników rybackich; w przypadku niewypełnienia zobowiązań, należy wnioskować o rozwiązanie umowy.
Pan A. Sobieszczański, za zgodą Przewodniczącego odczytał oświadczenie dotyczące wykonania kontroli jednego z podmiotów realizujących zarybienia na terenie woj. pomorskiego i stwierdzonych w czasie tej kontroli nieprawidłowości. Przewodniczący zapowiedział opublikowanie artykułu na łamach „Komunikatów Rybackich” na temat nieprawidłowości, jakie kontrolujący ustalają w czasie zarybień.
Przewodniczący poprosił zebranych o informacje na temat wyników pozyskania ikry od tarlaków ryb łososiowatych. Przedstawiciele Spółdzielni „Troć”, PZW Toruń, PZW Słupsk, „Aquamar” w Miastku, IRŚ Rutki poinformowali o zagospodarowaniu całej ikry. PZW Koszalin uzasadnił dobre wyniki pozyskania ikry zauważalnie większą liczbą łososi, które wstąpiły na tarło do rzek użytkowanych przez ZO PZW w Koszalinie. Przewodniczący poprosił hodowców ryb o informację dotyczącą ilości potrzebnej ikry do nowego cyklu produkcyjnego. Pan Łabędzki zwrócił uwagę na problemy z jakością ikry przekazanej do inkubacji. W 2006 r. otrzymał partię ikry, z której tylko 1% ziaren było zapłodnione. Reszta ziaren ikry obumarła w czasie inkubacji. Pan J. Łabędzki, jako przyczynę tego stanu, wskazał na trudności we współpracy z dostawcą ikry. Przewodniczący zaproponował przeanalizować sprawę jakości ikry w czasie innego spotkania. Zdaniem Przewodniczącego, AR w Poznaniu i w Szczecinie mogą być zainteresowane dokonaniem oceny jakości ikry. Pan J. Juchniewicz przedstawił propozycję wcześniejszego wstępnego omówienia tego zagadnienia i poszukania rozwiązania, które powinno poprawić sytuację. Pan J. Łabędzki zaproponował, żeby w planach zarybieniowych zwiększyć ilość ikry pozyskiwanej od tarlaków przetrzymywanych w hodowli. Pan J. Juchniewicz potwierdził, że ikra pozyskana od ryb przetrzymywanych w hodowli może być odpowiednio wysokiej jakości, jeżeli spełnione są odpowiednie warunki. Przewodniczący zakończył tę część dyskusji stwierdzeniem, że o ocenie jakości ikry powinny decydować badania dokonane na podstawie jednakowej metodologii.
Przewodniczący poprosił hodowców o informacje dotyczące bieżących wyników produkcji materiału zarybieniowego. Z powodu nieobecności wszystkich zainteresowanych hodowców tylko część informacji udało się zebrać na spotkaniu.
Przewodniczący zwrócił uwagę na konieczność zakończenia zarybień w terminie 15 maja. Stwierdził, że ryby wypuszczone do wód po tej dacie nie wykazują cech smoltów, pozostają w rzece i są wyławiane masowo przez wędkarzy, co obniżą efektywność prowadzonych zarybień. Pan A. Sobieszczański dodał do tej informacji własne spostrzeżenia na temat skutków zastawiania sieciami dolnych odcinków rzek na efektywność wędrówki smoltów do morza. Przedstawiciel OIRM w Gdyni poproszony o komentarz wyjaśnił, że kontrole w dolnych odcinkach rzek wpadających do morza są trudne do wykonania.
Przewodniczący poprosił o informacje dotyczące znakowania ryb. Pan P. Dębowski zadeklarował, że IRŚ udzieli hodowcom wszelkiej pomocy przy znakowaniu ryb łososiowatych przez obcięcie płetwy tłuszczowej. Zauważył, że brak jest zainteresowania hodowców znakowaniem ryb przez obcięcie płetwy tłuszczowej. Większość obecnych hodowców nie zgodziła się z taką oceną, argumentując, że jakakolwiek manipulacja na rybach pogarsza ich stan zdrowotny, a obcięcie płetwy przyczynia się do zwiększenia śmiertelności po wykonaniu zabiegu znakowania. Prof. K. Goryczko zauważył, że obcinanie płetwy tłuszczowej na jesień jest skazane na niepowodzenie ze względu na obniżającą się temperaturę wody i związane z tym powikłania po zabiegu (pleśniawka). Zasugerował zmianę rodzaju narzędzi używanych do obcinania płetw tłuszczowych. Pan Parwanicki wyjaśnił, że w przypadku ryb znakowanych w jego obiekcie raz zauważył zwiększone straty, przy drugim znakowaniu strat już nie było. Powodem strat było zainfekowanie rany pleśniawką. Zdaniem Pana Parwanickiego, na dobry wynik znakowania mogły się złożyć odpowiednia temperatura wody (+10°C), zastosowanie anestetyku oraz użycie właściwych narzędzi do obcinania płetw. Pan J. Juchniewicz nie widzi możliwości znakowania smoltów przez obcięcie płetwy na wiosnę ze względu na wysoką śmiertelność narybku. Wyraził także opinię, że wszyscy hodowcy powinni być po prostu zobowiązani do znakowania taką metodą, a ewentualne straty spowodowane znakowaniem zrekompensowane wyższą ceną zakupu materiału zarybieniowego. Pan P. Dębowski zwrócił uwagę na fakt, że większość krajów nadbałtyckich znakuje ryby łososiowate przez obcięcie płetwy tłuszczowej. Przewodniczący zaproponował, aby członkowie Zespołu zajęli stanowisko w sprawie zwiększenia ceny zakupu materiału zarybieniowego poznakowanego przez obcięcie płetwy tłuszczowej na następnym posiedzeniu.
Pan A. Bakanowski poinformował zebranych, że w 2007 r. zgodnie z projektem ustawy budżetowej na zarybienia polskich obszarów morskich zostało zaplanowane 4.800.000 zł. Ponadto wyjaśnił, że środki na zarybianie wód zalewów materiałem zarybieniowym węgorza pochodziły z innej puli niż środki na zarybianie polskich obszarów morskich. Przewodniczący wyraził opinię, że powinna być zwiększona kwota środków na zarybianie wód certą.
W czasie posiedzenia członkowie nie podejmowali uchwał.
Pan prof. dr hab. Ryszard Bartel poinformował zebranych o możliwości finansowania budowy przepławek ze środków unijnych; finansowanie to pokrywa 100 % kosztów kwalifikowanych. Warunkiem uzyskania wsparcia finansowego jest umieszczenie obiektu przewidzianego do udrożnienia na liście Wojewódzkiego Programu Ochrony i Rozwoju Zasobów Wodnych w Programie Udrożnienia Rzek.
Po zapoznaniu się uczestników spotkania z informacją na temat pozyskania i rozdziału ikry ryb, Przewodniczący zakomunikował, że ze względu na brak kontaktu ze strony Spółdzielni „Troć” z Zakładem Ryb Wędrownych IRŚ oraz z Zespołem ds. Zarybiania, brak Spółdzielni w podanym planie oraz, poinformował zebranych że planuje poinformować Ministerstwo Rolnictwa, iż pozyskiwanie ikry nie może jedynie bazować na materiale pochodzących z ośrodków hodowlanych. Przewodniczący poinformował o rozmowach z przedstawicielem Polskiego Związku Wędkarskiego w Toruniu, o możliwosci pozyskania 500 tys. ziaren ikry troci i wyjaśnił, że w sytuacji niedoboru ikry można uzupełnić go ikrą pochodzącą z ośrodka w Miastku „Aquamar”.
Pan Janusz Kościanowski ze Stowarzyszenia Rybaków Zalewu Wiślanego zakwestionował zarybianie rzek Bałdy i Pasłęki wylęgiem troci wędrownej ze względu na obfitość ryb drapieżnych oraz stwierdził, że należy zwiększyć akcje zarybieniowe, jakimi zarybiane są te rzeki. Prof. R. Bartel odpowiedział, że ilość wypuszczanych ryb wiąże się z mała ilością pozyskanych tarlaków i uważa, że lepiej byłoby zarybiać rzekę smoltami. Następnie zapytał się zebranych o uwagi dotyczące planu pozyskania ikry łososia. Poinformował o nieudanej próbie zakupu z Niemiec ikry łososia pochodzącej z rzeki Dźwiny przez przedstawiciela WWF Polska.
Przedstawiciel PZW Słupsk oznajmił, że 120 tys. sztuk ikry troci wędrownej przeznaczona do produkcji smoltów przez p. W. Parwanickiego jest za mała i zasugerował poprawkę na 150 tys. Sugestie tę poparł zainteresowany.
Pan P. Dębowski powtórzył uwagi dotyczące ilości wypuszczanego wylęgu do rzeki Słupi i konieczności zmian w operacie wynikające także z pojawienia się nowych przepławek, poprawy jakości wody w rzece Skotawie i wybudowaniu sztucznych tarlisk.
Pan Teodor Rudnik zwrócił uwagę, że nie jest w stanie określić ilości tarlaków, które mogą przechodzić przez przepławkę. Ponadto odniósł się do uwagi pana doc. P. Dębowskiego stwierdzając, że RZGW w Gdańsku domagało się realizacji warunków operatu – wypuszczenia określonej ilości wylęgu troci a równocześnie nie chciało uznać zastępczego zarybienia smoltami, co miało miejsce w tym roku.
Prof. R. Bartel zwrócił uwagę, że aby zmienić zobowiązania zarybieniowe należy wystąpić aneksem o zmiany w operacie rybackim. Propozycja ta powinna być zaopiniowana przez IRŚ.
Pan A. Sobieszczański dodał, że Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej (RZGW) w Gdańsku nie stosuje reperkusji w stosunku do dzierżawców, którzy nie wywiązują się z zawartych umów. Dodał także, że inaczej wygląda egzekwowanie prawa na podanym przykładzie rzeki Słupi i na Wiśle w dolnym jej biegu.
Przewodniczący Zespołu zwrócił się z prośbą do hodowców o przekazanie do Zakładu Ryb Wędrownych IRŚ informacji o ilości sprzedawanego materiału zarybieniowego. Informacje te są wymagane przez Międzynarodową Radę Badań Morza (ICES). Poinformował również o czynionych próbach pozyskania dodatkowych funduszy z Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi na zarybienie węgorzem.
Pan J. Ignatowicz poruszył sprawę ograniczonej możliwości w rozdziale ilości ikry łososia i poprosił o uzasadnienie przekazania ikry dla potrzeb Polskiego Związku Wędkarskiego z Nowego Sącza.
Prof. Ryszard Bartel wyjaśnił, że zapotrzebowanie Nowego Sącza na ikrę łososia jest związane z kontynuacją eksperymentu porównania efektów zarybiania wylęgiem pochodzącym od tarlaków „dzikich” i hodowlanych.
Pan Kościanowski poruszył temat możliwość koordynacji wszystkich zarybień. Przewodniczący odpowiedział, że próba koordynacji wszystkich zarybień łososiowatymi w zeszłym roku nie powiodła się pomimo przygotowania dwóch rozdzielników materiału zarybieniowego. Ilość dostępnego materiału była ograniczona i nie chcąc być posądzonym o stronniczość, nie podjął kolejnych przygotowań, a zarybianie finansowane z budżetu państwa zostało potraktowane priorytetowo. Nadmienił, że w ubiegłym roku został poinformowany telefonicznie przez pana M. Micińskiego o chęci zakupu materiału zarybieniowego przez Spółdzielnię „Troć”. Na miejscu dokonał z panem A. Sobieszczańskim pomiarów wykupywanych ryb, czego rezultatem były dane ukazujące, że 54,5% zakupionych przez Spółdzielnię „Troć” ryb nie spełniało kryterium odpowiedniej długości dla smoltów. Ponadto przypomniał, że cena sprzedawanych ryb dla użytkowników obwodów rybackich jest sprawą hodowcy i że hodowcy troci i łososia, którzy nie powiadomią z wyprzedzeniem ZRW IRŚ o każdej sprzedaży materiału zarybieniowego zostaną automatycznie wykluczeni z grupy hodowców. Prof. R. Bartel dodał także, że przesłał notatkę z zastrzeżeniami dotyczącymi wykupu ryb przez Spółdzielnię „Troć” do Ministra Rolnictwa, RZGW w Gdańsku i Urzędu Marszałkowskiego, ale nie spowodowało żadnych reperkusji.
Pan S. Richert zaproponował, aby poinformować Najwyższą Izbę Kontroli (NIK) o uchybieniach i wystąpić z wnioskiem o rozliczenie realizacji operatu rybackiego Spółdzielni „Troć”.
Pan Andrzej Sobieszczański odpowiedział, że przesłał do NIK wcześniej taki wniosek.
Przewodniczący poinformował uczestników spotkania, iż razem z obecną panią Moniką Wojciszke z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego uczestniczył w zebraniu zorganizowanym przez dyr. K. Sumisławskiego z Urzędu Marszałkowskiego. W spotkaniu uczestniczył dyr. RZGW Gdańsk. Dyr. K. Sumisławski poinformował, że aktualnie prowadzona jest kontrola gospodarki rybackiej prowadzonej przez Spółdzielnię „Troć”. Pani M. Wojciszke dodała, iż przeprowadzenie kontroli jest nieuchronne i wymaga czasu ze względu na tok postępowania administracyjnego.
Pan W. Parwanicki poruszył sprawę znakowania przez obcinanie płetw tłuszczowych. Pan doc. P. Dębowski stwierdził, że powinno to być obligatoryjne, wpisane w umowę odbioru smoltów, koszty operacji wliczone w cenę smoltów i że może przekazać usypiacz (propiscin) hodowcom, którzy już teraz chcą rozpocząć obcinanie płetwy tłuszczowej.
Następnie wszczęła się dyskusja o tempie znakowania, śmiertelności u ryb po zabiegu, terminu i dostępności do anestetyków. Pan J. Juchniewicz kilkakrotnie podejmował kwestie: różnic w technologii pomiędzy ośrodkami hodowlanymi, odpowiedniego czasu manipulacji przy rybach, właściwej wielkości ryb, braku regulacji prawnych i wymuszenia znakowania poprzez umowy, wzrostu śmiertelności. Prof. R. Bartel skierował do pana Igora Wawrzyniaka (przedstawiciela MRiRW) prośbę o analizę prawną dotyczącą regulacji prawnych i możliwości zapisu obowiązku znakowania w zawieranych umowach. Zwrócił uwagę, że obcinanie płetw wymaga od nas ICES od 7 lat i że obcinanie płetw tłuszczowych jest najmniej inwazyjnym sposobem masowego znakowania ryb. Nadmienił, że zwroty znaczków typu Carlin są obecnie niskie we wszystkich państwach nadbałtyckich, co może wiązać się ze spadkiem zainteresowania ze strony rybaków w odsyłaniu znaczków oraz możliwym pogorszeniem się warunków środowiskowych. Pan doc. P. Dębowski zwrócił uwagę, że w dwuletnim okresie hodowli stawowej smoltów zawsze znajdzie się dogodny moment na dokonanie obcięcia płetw tłuszczowych i można je dokonać nawet do 1 roku przed zarybieniem. Nadmienił także, że 100 % smoltów, którymi zarybiono rzekę Słupię miała obcięte płetwy tłuszczowe. W polemice z hodowcami ryb łososiowatych pojawiały się także wątpliwości związane z ewentualnymi pojawieniami pleśniawki w miejscach amputacji płetw, problemami z wystąpieniami chorób bakteryjnych oraz niepewnością o ile procent może wzrosnąć śmiertelność poznakowanych tą metodą ryb. Prof. R. Bartel podsumował, iż cena smoltów z usuniętymi płetwami tłuszczowymi będzie wyższa, jednak obecnie nie może podać o ile ona wzrośnie. Na koniec spotkania powtórzył, iż na bazie danych literaturowych ta metoda znakowania ryb jest najmniej szkodliwa dla ryb.
|