f l y f i s h i n g . p l 2025.09.18
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Brennica, prośba do M.Wilka o parę słów komentarza w temacie. Autor: trouts master. Czas 2025-09-17 21:37:54.


poprzednia wiadomosc Odp: Przepływanka : : nadesłane przez TP (postów: 796) dnia 2008-03-08 20:45:00 z *.internetdsl.tpnet.pl
  Pawle, kto mnie zna z internetu czy realu te wie, że ja się głównie przekomarzam, podkoloryzowuję, podpuszczam i opowiadam "o drugiej stronie medalu". Nie jestem niczyim przeciwnikiem, ale jestem przeciwnikiem głupoty, sztuczności, lanserki itp. prostackich zachowań.
Czy to że akurat się zabrałem za muchówkę musi oznaczać że niedługo "wsiąknę" i porzucę inne łowienie? Z pewnością nie. Poważnie mówiąc, dla mnie to tak samo piękne jest łowienie na spinning, muchę, tyczkę i podlodówkę. Pod warunkiem, że robi to osoba szanująca przyrodę. Tego się wszyscy też z czasem uczymy, między innymi od siebie, gadając na forum internetowym.
A że akurat za muchę się zabrałem? A to za przykładem mojego znajomka Wojtka, z którym zrobiliśmy "machniom" na wędki. On wziął heavy-metalową trociówkę, a ja "lajtową" muchówkę. I dodatkowo zaraziłem kolegów aby zacząć łowić ryby na muchę, gdy nie biorą na spinning. I na prawdę przez te dwa lata nauczyliśmy się ile można, choć rzucamy jeszcze okropnie (a to ze spinningowego przyzwyczajenia). I porównujemy te metody, patrzymy na muszkarzy, którzy koło nas łowią. I widząc koszykarzy z ledwo wymiarowymi rybami, widąc szpanerów biegających w grudniu lekko ubrani po Popradzie, nie umiejący zgrabiałymi rękami odhaczyć lipienia, widząc stojącego po pachy w wodzie i rzucającego kipy, nie dziw się ża na prawdę nie mamy kompleksów. I tak jest w każdej metodzie - są ludzie i ludziska, wędkarze i mięsiarze, ci warci naśladowania i kompletni popaprańcy.
Stąd też mój pogląd, że metody łowienia ani nie stanowią o człowieku, ani nie decydują o stanie łowiska. I nie pomogą żadne zakazy i żadne sztuczne tworzenie elit. Bota elita jest wśród wszystkich wędkarzy, ją się dopiero dostrzega nad wodą po tym nie czym kto łowi, ale jak postępuje z rybami, jakie łowi, po co.
Tymi kilkoma moimi "wystąpieniami" chciałem wydobyć od muszkarzy, czy dalej mucha jest "jedynie słuszna" a ci co łowią inaczej są burakami. No i z przykrością odnotowałem, że w większości tak uważacie. Moi znajomi też wyrażają się różnie o grunciarzach, ale nigdy przenigdy o konkretnej osobie nie było złego słowa z powodu metody łowienia. Z wami jest gorzej :)
Ale z pewnością nie dzięki mnie, ale koledze LSD i paru innym, przyszłościowe myślenie już zostało zaszczepione i przyniesie owoce




  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Przepływanka [0] 08.03 22:43
  Odp: Przepływanka [18] 09.03 05:47
  Odp: Przepływanka [0] 09.03 09:14
  Odp: Przepływanka [14] 09.03 17:28
  Odp: Przepływanka [9] 09.03 17:37
  Odp: Przepływanka [8] 09.03 17:50
  Odp: Przepływanka [7] 09.03 18:26
  Odp: Przepływanka [3] 09.03 18:40
  Odp: Przepływanka [2] 09.03 21:02
  Odp: Przepływanka [0] 09.03 21:09
  Odp: Przepływanka [0] 09.03 21:52
  Odp: Przepływanka [2] 09.03 18:41
  Odp: Przepływanka [1] 09.03 19:14
  Odp: Przepływanka [0] 09.03 19:35
  Odp: Przepływanka [3] 09.03 18:00
  Odp: Przepływanka [1] 09.03 18:07
  Odp: Przepływanka [0] 09.03 19:44
  Odp: Przepływanka [0] 10.03 15:44
  Odp: Przepływanka [1] 10.03 10:27
  Odp: Przepływanka [0] 10.03 19:03
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus