f l y f i s h i n g . p l 2025.09.18
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Brennica, prośba do M.Wilka o parę słów komentarza w temacie. Autor: trouts master. Czas 2025-09-17 21:37:54.


poprzednia wiadomosc Odp: Przepływanka : : nadesłane przez TP (postów: 796) dnia 2008-03-10 15:44:29 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl
  To bardfzo fajne co piszesz.. :)
To, że spinning daje wieksze mozliwości podawania przynęt, to fakt. Ale trudnośc rzutów spinningiem jest taka sama jak muchą, trudność celowania, kładzenia przynęty tak, aby od razu się prezentowała. Tak samo jak w muszce trzeba patrzyć na wodę, na prądziki, a jeszcze bardziej na to co mówi woda o ukształtowaniu dna. pamiętaj, że przynęta spinnigowa jest o wiele mniej "naturalna" niż muchowa. Niektórzy przyrównywali wirówkę do unoszącego się owada. Pokażcie mi owada, który dzwoni, wibruje jak mikser i wywołuje falę o skali tsunami dla tak małej wody...

Są ludzie, którzy biczują wodę i jedną metodą i drugą. Są też lepsi, którzy mniej rzucają, więcej patrzą, myślą. A efekty są wynikiem umiejętności myslenia, a nie choćby najlepszej techniki zarzucania.

A czy rzut spinningiem nie jest efektowny? To rzuć boleniową 15g ołowianką na 80m i przeprowadź ją tuż pod powierzchnią wody w małym warkoczyku za kamieniem. Masz na to jedną próbę, jak trafisz w kamień albo rzucisz rybie na głowę, to już więcej w tym dniu/tygodniu nie masz po co tam rzucać.

Rzucając na małej pstrągowej rzeczce (mała - szerokość do 15-20m) stojąc na brzegu (włazenie do wody jest passe), czając się za krzakiem w pozycji "sprinter w blokach", masz jeden-dwa rzuty na złowienie ryby, jesli łowisz woblerem albo ciężkim jigiem, gumą itp. Chlapanie po trzecim, czwartym rzucie zmniejsza szanse bardzo, bardzo wydatnie. Trzask gałązki pod nogą - przegrałeś. Zaczep - przegrałeś. Cienka zyłka - nie do zastosowania jesli są zwaliska.

Mógłbym ci poopowiadać wiele, ale nie o to chodzi. Chodzi tylko o bzdurne zakazy albo sztuczne tworzenie elit wyłącznie z uwagi na metodę, na to co zawiesisz na końcu przyponu.
Gdyby mucharze potrafili łowić jazie, klenie, bolenie, brzany - na rzekach nizinnych, gdyby poobserwowali jak wspaniale postepuje te 20% gruntowców, spławikowców czy spinningistów, byłoby mniej "nieporozumień". I tym 20 procentom ludzi należy się taki sam jak muszkarzom dostęp do ładnych rybnych łowisk, bez szkody dla ryb przyrody.
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Brak odpowiedzi na ten list. Zobacz następną wiadomość.    
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus