f l y f i s h i n g . p l 2024.05.03
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: ZG PZW - jest tam kto?. Autor: witek ziemkowski. Czas 2024-05-03 10:11:52.


poprzednia wiadomosc Raport z badań Soły i Koszarawy : : nadesłane przez Arkadiusz Mikrut (postów: 1063) dnia 2023-03-03 07:45:11 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl
  Coraz wiecej portali udostępnia ten raport.

Badanie na zlecenie komuszego PZW to i wnioski napisane tak, żeby rzeczywistą przyczynę zasłonić.
Wszystkie opisane przyczyny, niewątpliwie, działają niekorzystnie. Jednak jest wiele rzek jaszcze bardziej
pokawałkowanych przegrodami, tak samo zanieczyszczanych i ryby w nich sa i to w sporych ilościach.
Przyklad? Wisła w Ustroniu!! Progi co100m, jazy uniemożliwiajace migrację, ledwo płynąca, ciepla zupa w lecie,
tysiące turystow, itd., itd. Lipień w odwrocie, pstrągi w ilościach i rozmiarach zadowalających, kleń w ilościach
znacznych. Poniżej certa, świnka, i wszelkie gatunki wód krainy brzany. Czym sie rożni Wisla od pozostalych
rzek?? Od kilku lat nie jest użytkowana przez komusze PZW, ma prywatnego użytkownika, ktory rozumie co to
jest rzeka i jakich działań i przepisow potrzebuje!!
Sytuacja na pozostalych wodach użytkowanych przez komusze PZW z Bielska jest taka sama jak na Sole i
Koszarawie lub gorsza. Jeziora, skandalicznie slaby stan. Skawa w Suchej i Makowie, pustynia, So5 pustynia,
Lata dzialań zapoczątkowane przez oświęcimską klikę Pszczelińskiego i Patka, potem takie gwiazdy
gospodarki jak Gluza, Kubalica, teraz Hankus z Durajem. Ludzie bez pojęcia namaszczeni odgórnie w
ustawionych wyborach. Obraz nędzy i rozpaczy serwowany przez ekspertow z komuszego PZW.
Duraj, nie odróżnia łyski od kormorana i ma problem z rozróżnianiem podstawowych gatunkow ryb, z
rozumieniem przepisów, ma za to dobry kontakt z Heliniakiem i u niego pobiera instrukcje jak ulepić kolegow
ekspertow i dorżnąć resztki wód Podbeskidzia. Domagaja sie podważenia zerwania umow na użytkowanie
wod, ktore doprowadzili do skrajnej zapaści.

Jedynie w miejscach, gdzie za przyzwoleniem i przy wsparciu ekspertów z komuszego PZW miejscowi
nawpuszczają nielegalnie tęczaka albo palii można na coś liczyć. Do tego opłata, chyba najdroższa w kraju w
przeliczeniu na areał. Za podobną kwotę w toruńskim oddziale komuszego PZW do dyspozycjionad 200 jezior i
kilka dużych rzek z dopływami.

Czy ja sie gdzieś pomyliłem w mojej ocenie komuszego PZW??






Nadesłany link: https://beskidzka24.pl/szokujacy-raport-z-soly-i-koszarawy-ryby-na-granicy-wymarcia

  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Raport z badań Soły i Koszarawy [14] 03.03 10:00
 
Myślałem, że podasz przykład znakomitego łowiska Wód Polskich. A ty jakiegoś tam prywaciarza. Rozumiem, że będziecie jako SWP lobbowali w Wodach Polskich i wśród waszego "elektoratu" (gumofilców) za zmianami zmierzającymi do dzierżawy wszystkich obwodów użytkownikom prywatnym.

Widzę tu pewną sprzeczność z hasłem "jedna składka, jedno gówno" ale tacy jak ty i Dzierża macie dużą praktykę w wykonywaniu fikołków...
 
  Odp: Raport z badań Soły i Koszarawy [13] 03.03 14:31
 
Myślałem, że podasz przykład znakomitego
łowiska Wód Polskich. A ty jakiegoś tam
prywaciarza. Rozumiem, że będziecie jako SWP
lobbowali w Wodach Polskich i wśród waszego
"elektoratu" (gumofilców) za zmianami
zmierzającymi do dzierżawy wszystkich obwodów
użytkownikom prywatnym.

Widzę tu pewną sprzeczność z hasłem "jedna
składka, jedno gówno" ale tacy jak ty i Dzierża macie
dużą praktykę w wykonywaniu fikołków...



Ci co łowią na parchy to w zasadzie też takie
gumofilce.
Albo jeszcze gorsze bo się samooszukują że niby to
muszkarze.
Tamci to chociaż wiedzą kim są i po co idą.
 
  Odp: Raport z badań Soły i Koszarawy [0] 03.03 14:48
 
To niby do mnie ma być?
 
  Odp: Raport z badań Soły i Koszarawy [11] 04.03 10:17
 
Parchy, gangreny, Parkinsony... Q...va kto takie paskudne nazwy
wymyśla? No chyba, że "parch" czytamy jak "march" w March
Brown, to co innego. Wtedy taki np. Bloody Parch (nie blady parch
a parcz) brzmi dużo lepiej.
 
  Odp: Raport z badań Soły i Koszarawy [10] 05.03 08:04
 
Parchy, gangreny, Parkinsony... Q...va kto takie paskudne nazwy
wymyśla? No chyba, że "parch" czytamy jak "march" w March
Brown, to co innego. Wtedy taki np. Bloody Parch (nie blady parch
a parcz) brzmi dużo lepiej.


Widzę, że panowie obrońcy komuszego PZW nie mają zbyt wiele do powiedzenia w sprawie gospodarki
prowadzonej przez okreg bielski. Gdzie jesteście? Dawać tu na WP, wyklętego Mikruta, Dzierżę i SWP.

Tragiczny stan rzek i jezior Żywiecczyzny i Podbeskidzia was nie wzrusza?? Przecież tak bardzo tęsknicie do
komuny i jej dziadostwa to dostaliście owoce od gospodarza. Może trzeba więcej tęczakow teraz nawpuszczać
bo wody takie zdegradowane przez WP? Powiedzcie to Maciejowi Wilkowi, on wam pokaże wasze miejsce!!

A może ktoś zechce popolemizować z prof. dr. hab. Mikołajczykiem, kiedy prowadzić badania i odlowy
agregatem. On to robił jesienią!! Jak to??!! Tarło pstrąga przecież!! Profesor, doktor habilitowany nie zna się.
Wy przecież wiecie lepiej!!

Gdzieście sie pochowali, znawcy, klakierzy i mentorzy komuszego PZW??

 
  Odp: Raport z badań Soły i Koszarawy [9] 05.03 09:26
 
Przeczytaj ten artykuł pisowski bałwanie a potem powiedz nam co
komusze PZW zapierd... w sprawie tych rzek. Mieli podpalać
koparki i betoniarki niszczące Sołę na zlecenie WP? Wysadzać w
powietrze zabudowę hydro? Mieli własnym ciałem blokować
budowę drogi?

Dla ułatwienia cytuję fragment:

Naukowcy wskazują kilka możliwych przyczyn takiej sytuacji. „W
naszym przekonaniu najważniejsze z nich to zabudowa
hydrotechniczna Soły. Odcięcie jazami i zaporami dolnego odcinka
i zablokowanie możliwości migracji takich ryb jak świnka, brzana,
boleń, kleń. Ponadto regulacja brzegów Soły na bardzo długich
odcinkach, niszczy siedliska, ogranicza naturalne zdolności rzeki
do samoregulacji i oczyszczania. Większość regulacji na Sole to
świeże inwestycje, które wymagały brutalnej ingerencji w brzegi i
koryto rzeki za pomocą ciężkiego sprzętu budowlanego”.

Dużym problemem jest także zanieczyszczenie rzeki.
Zaobserwowano dwa główne typy.

„Pierwszy z nich to permanentna mętnica na odcinku od Rajczy w
dół obwodu. Jest spowodowana intensywnymi i
wielkoobszarowymi pracami budowlanymi związanymi z budową
drogi ekspresowej wzdłuż lewego brzegu Soły. Wszędzie widoczne
są ślady spływu olbrzymich ilości zawiesiny mineralnej.
Permanentna mętnica jest zabójcza dla większości gatunków ryb,
zwłaszcza jeśli jest to zawiesina „sztuczna” antropogeniczna, w
skład której wchodzą substancje obce (cement, wapno itd.). Jej
szkodliwość wzrasta w momencie niskich stanów wody, które
miały miejsce przez cały rok 2022. Z prawdopodobieństwem
graniczącym z pewnością możemy stwierdzić, że zły stan
ichtiofauny Soły jest spowodowany właśnie tym czynnikiem, który
występuje stale i od kilku lat. Innym zanieczyszczeniem jest
niewiadomego pochodzenia zawiesina kłaczkowata obecna na
odcinku Soły od przedmieść Żywca. Jest to strefa przemysłowa.

 
  Odp: Raport z badań Soły i Koszarawy [8] 05.03 09:41
 
Uprzedziłeś mnie. Chciałem to samo wkleić.
Na innym portalu jest rozwinięcie z tego raportu.
Napisałem do dziennikarza, który opublikował w pierwszym czy może mi udostępnić raport ale na razie cisza. Nie sądzę żeby to zrobił.
Strona Pana Profesora nie istnieje, na FB miernota z danymi. Nikt tego nie uzupełnia.

Jaz jako budowla hydrotechniczna istnieje jeszcze z czasów przed wojny 1945. Można to zaobserwować na pocztówkach w google. (rok 1936)

Jakbyś doczytał to w innych źródłach, poszukał to byś był mądrzejszy. Owszem, należy ganić PZW BB za to, że nie specjalnie się przykładało w ostatnich latach co do dbałości w kwestii Soły czy Koszarawy ale winić ich za wszystko, no raczej nie.
Jazu nie zburzą, zezwoleń na budowę nowych domów w obrębie rzeki nie dają, za regulacje i betonowanie rzeki nie mają wpływu bo ludzi zalewa(z głupoty), na budowę drogi wpływu nie mają-konieczność państwowa większa.

Urodziłeś się z mózgiem to zacznij z niego korzystać w prawidłowy sposób bo póki co ziejesz nienawiścią.
 
  Odp: Raport z badań Soły i Koszarawy [6] 05.03 09:54
 
Urodziłeś się z mózgiem to zacznij z niego korzystać w
prawidłowy sposób bo póki co ziejesz nienawiścią.


Tu nie chodzi o mózg i jakieś racjonalne argumenty. Przekaz jest
prosty: nie ma ryb = wina PZW a ciołki co wiedzę czerpią z tytułów
i bełkotu na YT to łykną i pójdą za metanami w ciemno. Mało kto
pomyśli czy nie ma innych powodów degradacji naszych wód,
gdzie ew. błędy w gospodarce PZW są na dalszych pozycjach,
podczas gdy "działalność" WP na jednym z pierwszych. A jak im
obiecasz łowienie w całym kraju za pięć stówek to są twoi,
podpiszą petycję o odebranie wód PZW i zagłosują jak trzeba. Tak
się urabia ciemną masę.
 
  Odp: Raport z badań Soły i Koszarawy [2] 05.03 13:42
 
Wytłumaczcie mi, ciołkowi bez mózgu, jak to możliwe, źe na, o wiele bardziej
przekształconej niż Solą, Skawa , czy Koszarawa Wiśle w Ustroniu ryby są i to w niezłych
ilościach? Panowie agitatorzy!! Rozumiem, źe tam podobne badania wykażą inne wnioski,
przeciwne?? Że co? Nie ma problemu przekształceń, niskich stanów wód, temperatur,
kormoranów i czapli, których odstrzelono dobre kiła setek!!! Dało się i daje się….

No to jak to jest??
 
  Odp: Raport z badań Soły i Koszarawy [0] 05.03 14:07
 
Naprawdę tego nie rozumiesz?

I Ty prowadzisz jakieś Stowarzyszenie mające na celu chronienie wód?

Porównaj wszystko to, co zostało napisane w poprzednich postach( z raportu, na który się powołujesz) z tym w jaki sposób gospodaruje gospodarz Wisły i czy ma podobne sytuacje.

Odpowiesz sobie sam. bez problemu.

Wytłumaczcie mi, ciołkowi bez mózgu, jak to możliwe, źe na, o wiele bardziej
przekształconej niż Solą, Skawa , czy Koszarawa Wiśle w Ustroniu ryby są i to w niezłych
ilościach? Panowie agitatorzy!! Rozumiem, źe tam podobne badania wykażą inne wnioski,
przeciwne?? Że co? Nie ma problemu przekształceń, niskich stanów wód, temperatur,
kormoranów i czapli, których odstrzelono dobre kiła setek!!! Dało się i daje się….

No to jak to jest??
 
  Odp: Raport z badań Soły i Koszarawy [0] 05.03 14:57
 
Wytłumaczcie mi, ciołkowi bez mózgu, jak to możliwe, źe na, o
wiele bardziej
przekształconej niż Solą, Skawa , czy Koszarawa Wiśle w Ustroniu
ryby są i to w niezłych
ilościach?

Panowie agitatorzy!!

No to jak to jest??


1. Powołałeś się w swoich atakach na PZW na artykuł który
wymienił trzy główne powody zaniku ryb w Sole gdzie żaden nie
był winą ani w gestii Związku. Wręcz przeciwnie, cześć jest po
stronie WP z którymi kolaborujecie. Nawet go nie przeczytałeś
tylko linkując go przyjebałeś w PZW na oślep.

2. Czemu w Wiśle są ryby w niezłych ilościach? To pytanie do
znawców tego łowiska albo nawet gospodarza. Pewnie jest lepiej
zarządzana ale nie tylko. Pisałeś, że są tam i utrzymują pogłowie
lipienie. To niewątpliwy znak, że zlewnia i sama rzeka jest tam w
miarę zdrowa i broni się pomimo zabudowy progowej. Nie ma
jednej ani dwóch odpowiedzi na pytanie czemu gdzieś są ryby a
gdzieś indziej wyginęły. Każda z nich ma swoje indywidualne
problemy i nie jest nim tylko i wyłącznie PZW.

3. Nie jesteśmy agitatorami a próbujemy dać odpór pisdzielcom,
którzy kładą łapę na naszych wodach i rybach. Pokaż że SWP czy
kogo tam reprezentujesz ma realny, spójny i logiczny program
naprawczy a pierwszy ich poprę. Do tej pory poza waleniem w PZW
jak w bęben niczego takiego nie widać.


 
  Odp: Raport z badań Soły i Koszarawy [2] 05.03 21:46
 
"Tak się urabia ciemną masę".
_____

A jaką masę się urabia tworząc: "łowisko ochronne", "stada tarłowe", czy ochronę ginącego lipienia? Ochronne
nie w sensie "rezerwat" a "Odcinek Specjalny".
Jedna i druga "masa" ciemna bo dała się "urobić" a efektów brak? Czy to ci sami "urabiają"?
 
  Odp: Raport z badań Soły i Koszarawy [1] 06.03 00:28
 

A jaką masę się urabia tworząc: "łowisko ochronne", "stada
tarłowe", czy ochronę ginącego lipienia? Ochronne
nie w sensie "rezerwat" a "Odcinek Specjalny".


Nie wk....mnie. Ile lat na osie miałeś lipienie jak byki, niektóre pod
60cm i ten odcinek zasilał w materiał całą resztę? Ile lat niektórzy,
jak to pisał PK potrafili przerzucić po 100 ryb dziennie? Po prostu
lipień się kończy na Sanie i trzeba się z tym pogodzić.
Ale poczekaj, jak przyjdą metany, SWP , WP to dopiero zobaczysz
jak Ci urządzą odcinki specjalne.
 
  Odp: Raport z badań Soły i Koszarawy [0] 06.03 14:08
 

Zjedz Snickers'a.

No właśnie jak? Inaczej niż ci którzy teraz próbują utrzymać to co zostało? Oczywiście poza lipieniem bo on,
jak sam piszesz, już wypadł w tych wód.
Na SWP, WP, czy inne wyimaginowane twory nie wierzę, wiec nie rób mi nadziei. Metanowi mogę, bo dlaczego
jemu by nie a innym tak. W końcu "ciemną masą" jestem.

Co do przerzucania. Jeżeli ustala się limity wejść, trudno dziwić się że jak ktoś już "zerwie się z łańcucha"
korzysta do bólu (jaj). 100 ryb to jest dużo. O ile nie b. dużo. Ale jak się siedzi cały dzień na rybach bo
zapłaciło się "dniówkę". Dzwiisz się? W Sweden, Czech, Bośni. Slovenia czy gdziekolwiek indziej jest inaczej?
Jeżeli kogoś nie cieszy 5/10/15 ryb na jednym wypadzie to co zrobisz? Mnie cieszy każda. Niestety poza OS.
Na OS również, żeby nie było. Ale tam poluje zwłaszcza na grube sztuki o których samo myślenie o tym że
tam są, daje mi min. nadzieję na radochę. Innni może idą na łatwiznę, ale w innych "kiepskich" polskich
wodach trudno się dziwić że chcą się najeb****ć do syta jak już jest ryba. Tak było zawsze, jest i będzie. Czy ci
lub innym się to podoba czy nie. Jak już się za coś płaci to czerpie się na maxa ile można.
Otwórz OS lub inne wody za free ale zakaż zabijania ryb to zobaczysz czy będzie ktoś podobnie łowił.
Zdziwisz się.
 
  Odp: Raport z badań Soły i Koszarawy [0] 05.03 13:58
 
Uprzedziłeś mnie. Chciałem to samo wkleić.
Na innym portalu jest rozwinięcie z tego raportu.
Napisałem do dziennikarza, który opublikował w pierwszym czy może mi udostępnić raport ale na razie cisza. Nie sądzę żeby to zrobił.
Strona Pana Profesora nie istnieje, na FB miernota z danymi. Nikt tego nie uzupełnia.


Sebastian, próbuję zapytać przez stare znajomości z UR.
 
  Odp: Raport z badań Soły i Koszarawy [1] 05.03 22:01
 
Odpowiedź jest bardzo prosta. Wisłę od źródeł do zbiornika goczałkowickiego spotkało to szczęście, że
komusze PZW przegrało, dzięki najwyższemu, przerarg i obecny gospodarz robi co trzeba. Tutaj nie ma
najmniejszych wątpliwości. Jestem pewien ponad wszelką wątpliwość, że gdyby tak się nie stało mielibyśmy
klęskę jak na wodach użytkowanych przez komusze PZW.
A tak. Mamy doskonały dowod na niespelnianie przez komusze PZW warunkow umowy na dzierżawę, zgodnie
z którymi racjonalna gospodarka ma zapewniać dobry stan wód.
Komusze PZW nie jest w stanie spelnić tego warunku. Dziękuję, kropka.
 
  Odp: Raport z badań Soły i Koszarawy [0] 05.03 22:39
 
Znaczy nie odrobiłeś pracy domowej, nie zrobiłeś porównania i dalej pierdolisz jak łysy grzywką o beton.

Pozostało CI jeszcze odpowiedź na posta o programie i działalności, no chyba, że nie masz o czym pisać. A może nas zaskoczysz?
 
  Odp: Raport z badań Soły i Koszarawy [6] 06.03 13:43
 
Aby stwierdzić to co w tym raporcie napisano, nie trzeba było wyrzucać pieniędzy na (pewnie drogie) badania… Pierwszą z zapór na rzece Sole oddano do użytkowania w 1937 i od tego czasu ryby nie mają możliwości migrować... „Permanentne mętnice” i „regulacje” - nawet niedowidząca osoba, mogła obserwować od lat. Budowy dróg, również nie były wykonywanie potajemnie w nocy.
To ja bym zadał pytanie: czy działacze bielskiego pzw od lat tych problemów nie dostrzegali? Jakie działania do tej pory przez okręg były podjęte? Czy były podjęte choć próby ich zapobiegania, czy tylko prowadzono zarybienia selektami tuż przed zawodami?
Jeśli „ktoś prywatny”, przez długie lata zarybiał jakąś rzekę i miał takie rezultaty, to dawno by zrezygnował z jej dzierżawy. Może problem tkwi w tym, że PZW (podobnie jak rządy) nie ma własnych pieniędzy, tylko nasze i to nasze pieniądze przez lata były marnotrawione na jak się okazało, na bezsensowne zarybienia…
Najpiękniejszy odcinek Soły (poniżej zapór) o typowym charakterze górskiej rzeki, nadal w dużej mierze jest przez bielski okręg zakwalifikowany do wód nizinnych i jest zarybiany szczupakiem… Trudno o większą głupotę!
 
  Odp: Raport z badań Soły i Koszarawy [0] 06.03 14:59
 
Masz bardzo dużo racji w tym co piszesz. Mnie zastanawia dlaczego w tym miejscu nie wypowiadają się wędkarze, którzy należą do okręgu BB( oczywiście, po za Arkadiuszem Mikrutem) i może Tobą( chyba jesteś z BB).
Ja znam tę rzekę od 1989 roku. Począwszy od Oświęcimia do źródeł.

Tylu wędkarzy muchowych, szczególnie zawodników z okolicznych kół nie pisze choć łowią tam regularnie od lat. Tylu jest łowiących nie będącymi zawodnikami.
Za chwilę nie będę mieli gdzie łowić, chyba, że jak na wiosnę ubiegłego roku wpuszczą 1 tonę selekta i tyle.
Ciekawi mnie, czy coś zrobili w tym kierunku aby było lepiej. Nie piszę tego żeby kogoś wkurwić tylko z czystej ciekawości, kogoś kto tam przyjeżdża parę razy w roku mając na miejscu tylu wędkarzy.
 
  Odp: Raport z badań Soły i Koszarawy [4] 07.03 11:15
 
Aby stwierdzić to co w tym raporcie napisano, nie trzeba było wyrzucać pieniędzy na (pewnie drogie)
badania… Pierwszą z zapór na rzece Sole oddano do użytkowania w 1937 i od tego czasu ryby nie mają
możliwości migrować... „Permanentne mętnice” i „regulacje” - nawet niedowidząca osoba, mogła obserwować
od lat. Budowy dróg, również nie były wykonywanie potajemnie w nocy.
To ja bym zadał pytanie: czy działacze bielskiego pzw od lat tych problemów nie dostrzegali? Jakie działania
do tej pory przez okręg były podjęte? Czy były podjęte choć próby ich zapobiegania, czy tylko prowadzono
zarybienia selektami tuż przed zawodami?
Jeśli „ktoś prywatny”, przez długie lata zarybiał jakąś rzekę i miał takie rezultaty, to dawno by zrezygnował z jej
dzierżawy. Może problem tkwi w tym, że PZW (podobnie jak rządy) nie ma własnych pieniędzy, tylko nasze i to
nasze pieniądze przez lata były marnotrawione na jak się okazało, na bezsensowne zarybienia…
Najpiękniejszy odcinek Soły (poniżej zapór) o typowym charakterze górskiej rzeki, nadal w dużej mierze jest
przez bielski okręg zakwalifikowany do wód nizinnych i jest zarybiany szczupakiem… Trudno o większą
głupotę!

Witam.
Wieloletnia bierność kolejnych Zarządów Okręgu BB i grzech zaniechania nie są większe niż w innych
Okręgach PZW. Nie usprawiedlliwiam, ale obiektywnie patrząc, głównym winowajcą stanu rzeczy w dorzeczu
gónej Soły i Koszarawy są jednak Wody Polskie (w poprzedniej i obecnej postaci).
Do powodzi w 1997 roku ryby bez problemu mogły migrować na Sole (na Koszarawie niestety nie).
Brzany, świnki, płocie miały ciągi tarłowe i tarły się do jazu w WG bo pokonywały przepławkę na jazie przy
papierni w Żywcu. Powyżej jazu łowiło się też szczupaki, okonie i jazie. Wszystkie te ryby wchodzły z jeziora i
przez sporą część roku bytowały w rzece. Dla przypomnienia (dla tych, którzy nie pamiętają) - można było
kiedyś łowić do mostu w Wieprzu na spining, przynęty roślinne i muchę z kulą wodną.
Białoryb dopływał do jazu w WG a pstrąg i lipień w jakimś tam zakresie (wcale nie małym) też go pokonywał -
nie zniszczone jeszcze powodzią stulecia, baseny pod jazem tworzyły lustro wody około 50-60 cm wyższe niż
obecnie, a lewa strona jazu z przepławką była kompletna, w pełni drożna i tworzyła zawsze dużo większy nurt
do którego kierowąły się ryby i przepławką dostawały się na górę. Myślę że oprócz mnie, tu na forum znajdzie
się wielu wędkarzy, którzy widzieli jak pstrągi bezpośrednio przeskakiwały jaz lub wchodziły w przepławkę. Bo
ja to obserwowałem wiele razy będąc łebkiem.
Do czego zmierzam ... otóż zasranym i ustawowym obowiązkiem byłych i obecnych Wód Polskich jest
utrzymywanie urządzeń służących migracji ryb w stanie umożlwiającym rybom migracje.
Od 26 lat to nie jest czynione w żadnym zakresie oprócz okazjonalnego uprzątania gałęzi z niższej przepłąwki
przy papierni w Żywcu - z reguły po interwencjach ze strony PZW.
Od 1997 roku Soła jest systematycznie niszczona przez Wody Polskie - zarówno koryto jak i jej brzegi przez
prace "utrzymaniowe" mające na celu prostowanie jej koryta, niszczenie wszelkiej roslinności brzegi te
porastającej.
Przykład ? Proszę bardzo - na jesieni ubiegłego roku wygolono po raz kolejny dokładnie wszystko co rosło na
brzegach od Żywca do Rajczy. Wyżej jeszcze nie byłem w tym roku.
Kuriozum dla mnie było takie samo wygolenie brzegów rzeki od Rajczy w górę w latach największej ostatniej
suszy (2018/2019).

Mętnica powodowana przez prace drogowe wykonywane z projektem obejścia drogowego Węgierskiej Górki
...
To fakt - od dwóch lat od poniedziałkowego popołudnia do soboty woda bez względu na pogodę przypomina
rozwodnione błoto. Wszystko co jest wydowbywane z drogi leci potokami do koryta na odcinku od wjazdu na
wiadukt w Milówce do ronda w Węgierskiej Górce.
I teraz powstaj pytanie - czy Wody Polskie, a konkretniej Dyrekcja Zlewni w Żywcu, konsultując warunki
przyrodniczo-środowiskowe projektu tak dużej inwestycji zrobiła cokolwiek w tym względzie ? Otóż nie - nie
zrobiono niczego. A można przecież było w ramach tej inwestycji zapewnić na potokach wpadających do Soły,
wykonanie prostych odstojników dla osadów i ich regularne czyszczenie przez wykonawcę prac budowlanych.
Wystarczyło taką rzecz poruszyć w uzgodnieniach środowiskowych, na ich wczesnym etapie.
PZW niestety też nie zrobiło nic w tym względzie, bo pewnie nie wiedziało nawet że takie konsultcje społeczne
z wyłożeniem całości projektu do publicznego wglądu, się odbywają. No bo kto by w takim Zarządzie Okręgu
miał niby wiedzieć o takich sprawach ... ?

I wracamy ponownie do punktu wyjścia ... Okręgi PZW są wedle ustawodawcy odpowiedzialne tylko i
wyłącznie za wykonanie operatów rybackich ... stąd na ten przykład szczupaki w Sole czy na odcinku no kill na
Skawie - bo są w operacie, którego obowiązek wypełniania spoczywa na dzierżawcy obwodów. Operaty robi
instytut w Olsztynie na zlecenie ... PGW Wody Polskie.
PZW nie ma kompletnie nic do tego w jakm stanie są urządzenia typu przepławki - co najwyżej można zrobić
jakąś akcję i w czynie społecznym je uprzątnąć raz na jakiś czas. Ale co z tego jak są niedrożne z innych
powodów i powinny być przebudowane przez PGW Wody Polskie, bo nie spełniają swoich ustawowych funkcji.
Nie ma nic do operatów rybackich, co najwyżęj może wnioskować do ministra o jakąś tam ich zmianę w
niewielim zakreie.
Nie ma także nic do uwarunkowań środowiskowych i kształtowania biegu cieków wodnych ...
Zaczarowane koło się zamyka - amen.
Mamy w kraju do dupy prawo wodne i do bani aparat urzędniczy wodami zarządzający. Nie ma kompletnie
żadnego współdziałania między PGW Wody Polskie, a samorządami lokalnymi, PGL Lasy Pańśtwowe,
dzierżawcami i użytkownikami wód. Jest zarządzanie nakazowo - rozdzelcze. Rozdziela się zasoby jakimi jest
woda pomiędzy wszystkich chętnych i nie koreluje się tego między poszczególnymi RZGW na całej długości
biegów dużych dorzeczy. Wodę się czerpie bez ograniczeń (są tylko w teorii) poczawszy od samych ich źródeł
- wyciągi narciarskie, oczyszczalnie ścieków, stawy hodowlane, zakłady produkcyjne, itd.
Czerpią z tego korzyśi i zarządzają tym tylko i wyłącznie Wody Polskie - reszta to pionki.
Jak zarządzają to mieliśmy okazję zobaczyć ostatbio na Odrze.
Nie usprawiedliwiam PZW - po prostu realnie patrząc to PZW mało może, pomimo dysponowania całkiem
dużymi pieniędzmi ... zbyt dużymi chyba
Pozdrawiam.
 
  Odp: Raport z badań Soły i Koszarawy [0] 07.03 13:37
 
Pełna zgoda! Rzeczywiście pzw prawie nic nie może. Może jedynie podnosić składki i to akurat dobrze idzie...
Nasuwa się więc kluczowe pytanie: po co i dla kogo istnieje? Kto ma z tego jakąkolwiek korzyść, wędkarze czy tylko jego „działacze” i pracownicy? Skoro zarybiać trzeba zgodnie z operatem (na który nie ma wpływu) to po co nam dodatkowa organizacja która poza wypełnianiem operatu i organizowaniem zawodów nic nie robi? No oczywiście poza generowaniem gigantycznych kosztów wynikających z samego jej istnienia…
 
  Odp: Raport z badań Soły i Koszarawy [2] 07.03 14:28
 
Bardzo dużo nieprwdziwych informacji, panie forest.
Po kolei.
Fałsz nr 1.
Za utrzymanie urządzeń piętrzących odpowiedzialne są WP. Nieprawda! Odpowiedzialny jest użytkownik
piętrzenia, budowli, urządzeń. a jeżeli przeplawka jest na jazie bez użytkownika, za jej drożność i
funkcjonowanie odpowiada użytkownik rybacki. Zarząd zlewni jest stroną uzgadniającą ewentualne ingerencje,
czyszczenie, itd. To na wniosek użytkownika rybackiego takie prace są realizowane w pierwszej kolejniści.
Komu powinno zależeć na drożności jak nie użytkownikowi rybackiemu, ktory ma obowiązek prowadzić
racjonalną gospodarkę rybacką i utrzymywać donry stan populacji.
Fałsz nr 2.
Operaty rybackie wykonyją WP!! Nieprawda.!! Obowiązek przedstawienia operatu ma strona przystępująca do
przetargu na użytkowanie obwodu, czyli znowu użytkownik rybacki. Nieprawdą jest też sztywne realizowanie
operatu. Istnieje możliwość zwiększania i zmniejszania, tzw. widełki, w zależności od kondycji wod. Możliwe są
również inne działania jako alternatywne, np inkubatory,ntarliska, itd, itd, Wszystko zależy od inicjatywy
użytkownika rybackiego. To on ma największe możliwości w prowdzeniu zabiegow gospodarczych, ale to są
koszty dodatkowe więc jedzie się po minimum oporu. Można np. utwarzać obręby ochronne, przenosić ryby na
barierach. Wszystko wymaga kilku prostych pism, kilku uzgodnień i można działać. Komusze PZW
utrzymywalo dziesiątkami lat nicnierobienie poza minimum, ktore i tak partoliło i partoli oszukujac na
protokolach, ilościach, cenach, gatunkach pozaoperatowych (amur, tęczak, itd, itd., itd. Mam dowody z okregu
bielskiego, jednoosobowe zarybienia, fałszowane podpisy, itd,itd.
Fałsz nr 3
Skuteczność przeplawek. Nieprawda!! To, że widziałeś kilka pstrągów pokonujących jaz nie świadczy o
skuteczmości przeplawki. Lipień nie pokona żadnej przeplawki, nie pokona progu większego niż 30cm. Biała
ryba rownież w większosci. Dobra przeplawka to wyzwanie, Bajki o skuteczności przeplawek z lat 50tych, to
fałsz. Kto widział jakies badania z monitoringu tej, czy innych przeplawek w okręgu bielskim komuszego PZW?
To, że ktoś widział pojedynczą i pewnie sporych rozmiarow rybę i wyciąga wnioski o skuteczności to szarlatan.
Ile ryb ginie przy niezliczonych probach przekrocenia od ran i uszkodzeń?? .
Fałsz nr 4.
Tylko na Sole na wys WG. ryb nie ma bo bariery, mętnica, itd, itd. Nieprawda! Ryb nie ma na wszystkich rzekach
użytkowanych przez komusze PZW z bielska. Soła poniżej zapór. Chyba najpiękniejsza rzeka na południu
Polski. Pustynia!! Skawa powyżej Świnnej. Pustynia. Koszarawa Pustynia.
Sprzedane i oddane w prywatne rece ośrodki zarybieniowe. Efekt kupowania czego popadnie, byle papier sie
zgadzal, a jak braknie to tęczaka zamiast potokowca, amura, no i wisienka czebaczek. Na nagraniu z zarybienia
człowiek otwierajacy śluzę ze zbiornika " wy sobie sprawy nie zdajecie ile czebaczka idzie przy zarybieniach.
Świnki nie ma nigdzie. Stada setek w Suchej na Skwie, Sole poniżej i powyżej zapór to legendy.
Lipień. Praktycznie nie istnieje na wodach, ktore jeszcze dwadzieścia lat temu obfitowały w lipienia.
Brzana!! Kto złowił ostatnią brzanę na Sole??
Komusze PZW doszlo do szczytu swoich możliwości i zarybia karpiem hodowlanym i tęczakiem w setkach
ton!!
Ale co tam. Trzeba bronić tego systemu bo komusze PZW wskazało baranom wroga swoich portfeli.

CDN.
 
  Odp: Raport z badań Soły i Koszarawy [1] 07.03 18:35
 
Bardzo dużo nieprwdziwych informacji, panie forest.
Po kolei.
Fałsz nr 1.
Za utrzymanie urządzeń piętrzących odpowiedzialne są WP. Nieprawda! Odpowiedzialny jest użytkownik
piętrzenia, budowli, urządzeń. a jeżeli przeplawka jest na jazie bez użytkownika, za jej drożność i
funkcjonowanie odpowiada użytkownik rybacki. Zarząd zlewni jest stroną uzgadniającą ewentualne ingerencje,
czyszczenie, itd. To na wniosek użytkownika rybackiego takie prace są realizowane w pierwszej kolejniści.
Komu powinno zależeć na drożności jak nie użytkownikowi rybackiemu, ktory ma obowiązek prowadzić
racjonalną gospodarkę rybacką i utrzymywać donry stan populacji.
Fałsz nr 2.
Operaty rybackie wykonyją WP!! Nieprawda.!! Obowiązek przedstawienia operatu ma strona przystępująca do
przetargu na użytkowanie obwodu, czyli znowu użytkownik rybacki. Nieprawdą jest też sztywne realizowanie
operatu. Istnieje możliwość zwiększania i zmniejszania, tzw. widełki, w zależności od kondycji wod. Możliwe są
również inne działania jako alternatywne, np inkubatory,ntarliska, itd, itd, Wszystko zależy od inicjatywy
użytkownika rybackiego. To on ma największe możliwości w prowdzeniu zabiegow gospodarczych, ale to są
koszty dodatkowe więc jedzie się po minimum oporu. Można np. utwarzać obręby ochronne, przenosić ryby na
barierach. Wszystko wymaga kilku prostych pism, kilku uzgodnień i można działać. Komusze PZW
utrzymywalo dziesiątkami lat nicnierobienie poza minimum, ktore i tak partoliło i partoli oszukujac na
protokolach, ilościach, cenach, gatunkach pozaoperatowych (amur, tęczak, itd, itd., itd. Mam dowody z okregu
bielskiego, jednoosobowe zarybienia, fałszowane podpisy, itd,itd.
Fałsz nr 3
Skuteczność przeplawek. Nieprawda!! To, że widziałeś kilka pstrągów pokonujących jaz nie świadczy o
skuteczmości przeplawki. Lipień nie pokona żadnej przeplawki, nie pokona progu większego niż 30cm. Biała
ryba rownież w większosci. Dobra przeplawka to wyzwanie, Bajki o skuteczności przeplawek z lat 50tych, to
fałsz. Kto widział jakies badania z monitoringu tej, czy innych przeplawek w okręgu bielskim komuszego PZW?
To, że ktoś widział pojedynczą i pewnie sporych rozmiarow rybę i wyciąga wnioski o skuteczności to szarlatan.
Ile ryb ginie przy niezliczonych probach przekrocenia od ran i uszkodzeń?? .
Fałsz nr 4.
Tylko na Sole na wys WG. ryb nie ma bo bariery, mętnica, itd, itd. Nieprawda! Ryb nie ma na wszystkich
rzekach
użytkowanych przez komusze PZW z bielska. Soła poniżej zapór. Chyba najpiękniejsza rzeka na południu
Polski. Pustynia!! Skawa powyżej Świnnej. Pustynia. Koszarawa Pustynia.
Sprzedane i oddane w prywatne rece ośrodki zarybieniowe. Efekt kupowania czego popadnie, byle papier sie
zgadzal, a jak braknie to tęczaka zamiast potokowca, amura, no i wisienka czebaczek. Na nagraniu z
zarybienia
człowiek otwierajacy śluzę ze zbiornika " wy sobie sprawy nie zdajecie ile czebaczka idzie przy zarybieniach.
Świnki nie ma nigdzie. Stada setek w Suchej na Skwie, Sole poniżej i powyżej zapór to legendy.
Lipień. Praktycznie nie istnieje na wodach, ktore jeszcze dwadzieścia lat temu obfitowały w lipienia.
Brzana!! Kto złowił ostatnią brzanę na Sole??
Komusze PZW doszlo do szczytu swoich możliwości i zarybia karpiem hodowlanym i tęczakiem w setkach
ton!!
Ale co tam. Trzeba bronić tego systemu bo komusze PZW wskazało baranom wroga swoich portfeli.

CDN.

Witam.
Nie byo moim zamiarem wchodzenie w polemikę, ale skoro zarzucasz mi że piszę nieprawdę, to pozwól Arku
że Ci króko odpowiem.
1. Kompletnie nie masz racji - użytkownik rybacki może jedynie użytkować przepławki w czasie dzierżawy
obwodu i utrzymywać je na bieżąco gdy nie działają prawidłowo z racji ich zanieczyszczenia. Lecz gdy nie
działają z powodu ich stanu technicznego lub zniszczenia, albo zniszczenia części koryta cieku służącego jako
podejście do nich, to do obowiązków PGW WP, jako zarzadzającego majątkiem Skarbu Pańśtwa, należy ich
odbudowa czy wyremontowanie.
2. Nigdzie nie napisałem że operaty wykonują WP ... przeczytaj uważnie. Dwa lata temu chciałem
wydzierżawić jeden z obwodów rybackich od RZGW Gliwice (ten, który nigdy i przez nikogo nie był
dzierżawiony) i miałem okazję poznać całą ścieżkę prowadzącą do tego.Zrezygnowałem z powodu kompletnej
nieopłacalności tego przedsięwzięcia.
3. Znowu niedoczytałeś - ale pal to licho ... w okresie jedenastu lat od 1986 roku do powodzi w 1997 roku,
która zniszczyła do reszty jaz i podejście do przepławki w WG rok w rok miałem okazję widzieć ryby
pokonujące tą przeszkodę i nikt mi tego nie odbierze, ani tego nieodzobaczę
4. Pisałem tylko o górnej Sole bo ją znam. Nie roziwjałem tematu na inne rzeki ...
Pozdrawiam.
PS. Z tego co wiem, to ja złowiłem ostatnią brzanę na górnej Sole - w 2017 roku. W Wieprzu zaraz przed
ujściem Juszczynki. Świnki były łowione jeszcze pod mostem w Wieprzu w 2018 i 2019 roku - potem nie wiem.
Masz dużo racji w tym co piszesz, bo rzeki to obecnie pustynie, ale bijesz pianę i szukasz na siłę winę tylko po
jednej stronie, co jest mocno nieobiektywne i przez to dla wielu osób nie jesteś przez to wiarygodnym
partnerem do rozmów ... szkoda ...
 
  Odp: Raport z badań Soły i Koszarawy [0] 07.03 20:50
 
Bardzo dużo nieprwdziwych informacji, panie forest.
Po kolei.
Fałsz nr 1.
Za utrzymanie urządzeń piętrzących odpowiedzialne są WP.
Nieprawda! Odpowiedzialny jest użytkownik
piętrzenia, budowli, urządzeń. a jeżeli przeplawka jest na jazie
bez użytkownika, za jej drożność i
funkcjonowanie odpowiada użytkownik rybacki. Zarząd zlewni
jest stroną uzgadniającą ewentualne ingerencje,
czyszczenie, itd. To na wniosek użytkownika rybackiego takie
prace są realizowane w pierwszej kolejniści.
Komu powinno zależeć na drożności jak nie użytkownikowi
rybackiemu, ktory ma obowiązek prowadzić
racjonalną gospodarkę rybacką i utrzymywać donry stan
populacji.
Fałsz nr 2.
Operaty rybackie wykonyją WP!! Nieprawda.!! Obowiązek
przedstawienia operatu ma strona przystępująca do
przetargu na użytkowanie obwodu, czyli znowu użytkownik
rybacki. Nieprawdą jest też sztywne realizowanie
operatu. Istnieje możliwość zwiększania i zmniejszania, tzw.
widełki, w zależności od kondycji wod. Możliwe są
również inne działania jako alternatywne, np
inkubatory,ntarliska, itd, itd, Wszystko zależy od inicjatywy
użytkownika rybackiego. To on ma największe możliwości w
prowdzeniu zabiegow gospodarczych, ale to są
koszty dodatkowe więc jedzie się po minimum oporu. Można
np. utwarzać obręby ochronne, przenosić ryby na
barierach. Wszystko wymaga kilku prostych pism, kilku
uzgodnień i można działać. Komusze PZW
utrzymywalo dziesiątkami lat nicnierobienie poza minimum,
ktore i tak partoliło i partoli oszukujac na
protokolach, ilościach, cenach, gatunkach pozaoperatowych
(amur, tęczak, itd, itd., itd. Mam dowody z okregu
bielskiego, jednoosobowe zarybienia, fałszowane podpisy,
itd,itd.
Fałsz nr 3
Skuteczność przeplawek. Nieprawda!! To, że widziałeś kilka
pstrągów pokonujących jaz nie świadczy o
skuteczmości przeplawki. Lipień nie pokona żadnej
przeplawki, nie pokona progu większego niż 30cm. Biała
ryba rownież w większosci. Dobra przeplawka to wyzwanie,
Bajki o skuteczności przeplawek z lat 50tych, to
fałsz. Kto widział jakies badania z monitoringu tej, czy innych
przeplawek w okręgu bielskim komuszego PZW?
To, że ktoś widział pojedynczą i pewnie sporych rozmiarow
rybę i wyciąga wnioski o skuteczności to szarlatan.
Ile ryb ginie przy niezliczonych probach przekrocenia od ran i
uszkodzeń?? .
Fałsz nr 4.
Tylko na Sole na wys WG. ryb nie ma bo bariery, mętnica, itd,
itd. Nieprawda! Ryb nie ma na wszystkich
rzekach
użytkowanych przez komusze PZW z bielska. Soła poniżej
zapór. Chyba najpiękniejsza rzeka na południu
Polski. Pustynia!! Skawa powyżej Świnnej. Pustynia.
Koszarawa Pustynia.
Sprzedane i oddane w prywatne rece ośrodki zarybieniowe.
Efekt kupowania czego popadnie, byle papier sie
zgadzal, a jak braknie to tęczaka zamiast potokowca, amura,
no i wisienka czebaczek. Na nagraniu z
zarybienia
człowiek otwierajacy śluzę ze zbiornika " wy sobie sprawy nie
zdajecie ile czebaczka idzie przy zarybieniach.
Świnki nie ma nigdzie. Stada setek w Suchej na Skwie, Sole
poniżej i powyżej zapór to legendy.
Lipień. Praktycznie nie istnieje na wodach, ktore jeszcze
dwadzieścia lat temu obfitowały w lipienia.
Brzana!! Kto złowił ostatnią brzanę na Sole??
Komusze PZW doszlo do szczytu swoich możliwości i zarybia
karpiem hodowlanym i tęczakiem w setkach
ton!!
Ale co tam. Trzeba bronić tego systemu bo komusze PZW
wskazało baranom wroga swoich portfeli.

CDN.

Witam.
Nie byo moim zamiarem wchodzenie w polemikę, ale skoro
zarzucasz mi że piszę nieprawdę, to pozwól Arku
że Ci króko odpowiem.
1. Kompletnie nie masz racji - użytkownik rybacki może
jedynie użytkować przepławki w czasie dzierżawy
obwodu i utrzymywać je na bieżąco gdy nie działają
prawidłowo z racji ich zanieczyszczenia. Lecz gdy nie
działają z powodu ich stanu technicznego lub zniszczenia,
albo zniszczenia części koryta cieku służącego jako
podejście do nich, to do obowiązków PGW WP, jako
zarzadzającego majątkiem Skarbu Pańśtwa, należy ich
odbudowa czy wyremontowanie.
2. Nigdzie nie napisałem że operaty wykonują WP ...
przeczytaj uważnie. Dwa lata temu chciałem
wydzierżawić jeden z obwodów rybackich od RZGW Gliwice
(ten, który nigdy i przez nikogo nie był
dzierżawiony) i miałem okazję poznać całą ścieżkę
prowadzącą do tego.Zrezygnowałem z powodu kompletnej
nieopłacalności tego przedsięwzięcia.
3. Znowu niedoczytałeś - ale pal to licho ... w okresie
jedenastu lat od 1986 roku do powodzi w 1997 roku,
która zniszczyła do reszty jaz i podejście do przepławki w WG
rok w rok miałem okazję widzieć ryby
pokonujące tą przeszkodę i nikt mi tego nie odbierze, ani tego
nieodzobaczę
4. Pisałem tylko o górnej Sole bo ją znam. Nie roziwjałem
tematu na inne rzeki ...
Pozdrawiam.
PS. Z tego co wiem, to ja złowiłem ostatnią brzanę na górnej
Sole - w 2017 roku. W Wieprzu zaraz przed
ujściem Juszczynki. Świnki były łowione jeszcze pod mostem
w Wieprzu w 2018 i 2019 roku - potem nie wiem.
Masz dużo racji w tym co piszesz, bo rzeki to obecnie
pustynie, ale bijesz pianę i szukasz na siłę winę tylko po
jednej stronie, co jest mocno nieobiektywne i przez to dla
wielu osób nie jesteś przez to wiarygodnym
partnerem do rozmów ... szkoda ...


Odniose się do górnej Soly w kwestii ryb. 4 lata temu złowiłem
kilka brzanek, brzanę Ale taka koło 30 cm. Świnka w Wieprzu i
Radziechowach.. Zresztą ma tam/ miała dobre warunki.
Stado lipienia było wspaniałe niedaleko koło mostu
kolejowego .
Dolna Soła to rzeczywiście pustynia miejscami Ale znów do
2019 niż na było złowić świnie, pięknego pstrąga potokowgo(
w Bielanach był taki skurczybyk na 60 cm.) Dwa razy miałem
to na wedce i zawsze się spinal już na końcówce. Jest jeden
kolega który tonpotwierdzi że był bo sam to miał. Takich było
sporo. W Kętach są również ładne pstrągi, klanie czy świnki
Ale trzeba się uzbroić w cierpliwość. Dzisiaj jest dużo gorzej
bo są miejsca pustynne gdzie nie widac żadnej ryby a być
powinna. Tak przynajmniej się wydaje. W tamtym roku
zszedłem długi odcinek od Kęt w dół. Są piękne miejsca.
Głębokie. 3 lata temu jeden z mieszkańców, starszy pan spytał
jak z rybami o nadmienił, że za dziecka i później A miał z 80
wiosen szczupaki i pstrągi łowli na szarpaka i na oscień. Czyli
nieprzymierzajac lata 50.
Woda ma charakter górski Ale jest miejsce dla każdej ryby tym
bardziej że Wisła niedaleko.
Zachecam do lektury w P&L jakie byly ryby w. dalszych latach.
Tam wszystko pisze. Ciekawe informacje, szczególnie w
odniesieniu ryb w Sole i Koszarawie. Szczególnie w kwestii np.
Łososia, który w górnej Sole malo występował ale za to w
Koszarawie już tak.

Więc nie wszystko jest winą PZW a takie pisanie jest tylko
wyłącznie brakiem wiedzy i pieniactwem.
 
  Odp: Raport z badań Soły i Koszarawy [0] 07.03 13:52
 
Ciągłe nazywanie pzw „komusza organizacja” jest nieodpowiednie, ponieważ może sugerować, że np. po wymianie kadr, mogło by działać dobrze – a to niemożliwe! PZW jest niereformowalne, jest tak skonstruowane, aby trwać w niezmienionej formie! Stawianie tylko "Wód Polskich" jako alternatywy dla pzw też jest bez sensu. To wybór pomiędzy dżumą a cholerą! Jednak chyba tylko "Wody Polskie" mogą doprowadzić do upadku pzw, a póki to nie nastąpi, nie ma szans na powstanie jakiejkolwiek innej większej organizacji/zrzeszenia... Inne pytanie: to czy taka masowa organizacja jest potrzebna? Czy nie byłoby lepiej aby o wody dbali wyłącznie lokalni opiekunowie/dzierżawcy?
 
  Odp: Raport z badań Soły i Koszarawy [6] 07.03 22:31
 
Nikt kto potrafi myśleć, nie powie, że za obecny, beznadziejny stan wód, jest winny wyłącznie pzw. Chyba nie tylko mi, już się nie chcę tego czytać i odnoszę wrażenie, że ta polemika sprowadza się nie do tego "czy", tylko jak głęboko pzw ma nas i swoje wody w dupie.

 
  Odp: Raport z badań Soły i Koszarawy [5] 08.03 10:54
 
Nikt kto potrafi myśleć, nie powie, że za obecny,
beznadziejny stan wód, jest winny wyłącznie pzw.
Chyba nie tylko mi, już się nie chcę tego czytać i
odnoszę wrażenie, że ta polemika sprowadza się nie
do tego "czy", tylko jak głęboko pzw ma nas i swoje
wody w dupie.




Np.Piotr Piskorski jest zadowolony z PZW Olsztyn

A zróbmy listę "dobrych okręgów"

Mazowiecki - dziadostwo
 
  Odp: Raport z badań Soły i Koszarawy [0] 08.03 13:01
 
A zróbmy listę "dobrych okręgów"
Mazowiecki - dziadostwo


Też o tym myślałem bo wieszanie psów na całym PZW jest nie fair.
I w pierwszej chwili przyszły mi na myśl okręgi Krosno i Nowy Sącz
jako te dobre. Ale co to są okręgi dobre? Takie gdzie rybostan na
większości wód PiL jest zadowalający? No to Krosno i N. Sącz nie
podpadają pod tą definicję. Tam też pomimo wielkich starań, poza
kilkoma odcinkami, jest ch..nia z grzybnią. To nie tam trzeba
szukać. Dobro jest w tych okręgach, których wody nie zostały
zdemolowane lub mają jeszcze naturalny potencjał by bronić się
przed degradacją, Czyli głównie północ.
 
  Odp: Raport z badań Soły i Koszarawy [2] 08.03 13:26
 
Łowię w OM. Narew w Ostrołęce. Mi się podoba. Zarybiają, pilnują,
nie mam problemu ze złowieniem ryby.

Prócz tego kilka lat temu łowiłem na wodach PZW Białystok. Było
OK. Jak jest teraz nie wiem.
 
  Odp: Raport z badań Soły i Koszarawy [1] 08.03 15:46
 
Łowię w OM. Narew w Ostrołęce. Mi się podoba.
Zarybiają, pilnują,
nie mam problemu ze złowieniem ryby.

Prócz tego kilka lat temu łowiłem na wodach PZW
Białystok. Było
OK. Jak jest teraz nie wiem.



OM duży.
Na Wiśle koledzy z echosondami,pychówkami i
innymi pierdółami mówią że padaka.
 
  Odp: Raport z badań Soły i Koszarawy [0] 09.03 15:56
 


OM duży.
Na Wiśle koledzy z echosondami,pychówkami i
innymi pierdółami mówią że padaka.


Prosta piłka. Ostrołęka jest niedużym miastem. Wszyscy się znają.
Wiedzą kiedy są zarybienia, wiedzą kto jest strażnikiem i czy pracuje
czy się obija. Prócz tego mamy porównanie z WP (Łomża) lub z
wodami dzierżawionymi przez inne podmioty (Mazury). I na koniec-
aglomeracja warszawska to 3 miliony ludzi, a dla nich jedynie Zegrze
i Wisła plus trochę drobnych wód. U mnie niecałe 50 tys. I kilka
mniejszych miejscowości. Narew, sporo jej dopływów, jakieś
zbiorniki pożwirowe i niedaleko Mazury. Presja znacznie mniejsza.
 
  Odp: Raport z badań Soły i Koszarawy [0] 09.03 15:01
 
Piotrek nie powiedział nic, co by nie było prawdą.

Ale można być w PZW, napierdalać na niego i jeszcze startować w zawodach. Hipokryzja na całego




Nikt kto potrafi myśleć, nie powie, że za obecny,
beznadziejny stan wód, jest winny wyłącznie pzw.
Chyba nie tylko mi, już się nie chcę tego czytać i
odnoszę wrażenie, że ta polemika sprowadza się nie
do tego "czy", tylko jak głęboko pzw ma nas i swoje
wody w dupie.




Np.Piotr Piskorski jest zadowolony z PZW Olsztyn

A zróbmy listę "dobrych okręgów"

Mazowiecki - dziadostwo
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus