Odp: Zawody na żywej rybie
: : nadesłane przez
Jacek P (postów: ) dnia 2004-01-01 01:40:00 z *.internetdsl.tpnet.pl
Moje pytanie może faktycznie jest mało udane, jednak cały czas chodzi mi o ochronę ryb mniejszego rozmiaru,po to by po prostu spokojnie zdrowe i szczęśliwe sobie urosły,by móc odbyć tarło .Ten temat zresztą był już wałkowany i nie bardzo rozumiem dlaczego w "sporcie" wędkarskim z uporem maniaka kultywuje się zachowania nieetyczne.Podczas zawodów GP bije się jakieś rekordy Świata w ilości poławianych ryb( coś koło 1000-1400szt.), z czego 70 procent to faktycznie drobnica.Śmiechu warte.Dziwne to tłumaczenie Pana Piotra o dopuszczaniu mniejszego wymiaru na zawodach (zgodne z prawem) dla uniknięcia przypadkowości podczas imprezy.Wiem , że mogę tylko Was prosić drodzy
Koledzy,nie bawcie się "w te klocki",bo psujecie mi obraz polskiego wędkarstwa muchowego(dodam , że nie tylko mnie).Moja prośba skierowana jest szczególnie do tych Wędkarzy, którzy od wielu lat kultywują zasadę "no kill" i nie przeszkadza im rywalizacja ilościowa.Nie tędy droga Panowie.Proponuję na spokojnie to przemyśleć.
Wodom Cześć
Jacek Płachecki