 |
Wędkarze i kłusownicy
: : nadesłane przez
Stanisław Guzdek (postów: ) dnia 2003-07-04 19:18:11 z *.wadowice.sdi.tpnet.pl |
| |
W minioną niedzielę jechałem na wieczorne wędkowanie około 17.00 przez most na Skawie gdzie prowadzi droga na Zagórze.
Przejechałem przez most i zatrzymałem się by obejrzeć wędkujących tam trzech muszkarzy i dwóch spławikowców.
W jednym z muszkarzy rozpoznałem znajomego klienta sklepu, który zobaczywszy mnie zaczął coś dziwnie nerwowo pokazywać.
Przechyliłem się przez barierę i dokładnie pod mostem zobaczyłem coś co mnie na moment sparaliżowało.
Z dołka pod mostem wypływał z dużą, pojedynczą butlą z tlenem facet z nadzianym sporym potokowcem na ostrzu kuszy.
Pstrąga podał trzem kolesiom, rosłym stukilowcom z ogolonymi pałami i wytatuowanymi kończynami górnymi.
Co na to stojący obok spławikowiec - zapytał czy są tam ładne ryby - zbir odpowiedział że duże klenie.
Muszkarze też specjalnie się nietypowymi łowcami nie przejmowali.
Moje osłupienie minęło, zamieniając się niestety we wściekłość.
Walnąłem im wiązankę bez namysłu - kłusole zdębieli, ale niedługo.
Jeden z nich schylił się i w powietrzu świsnęła spora maczeta, czy też coś w rodzaju tatarskiej szabli i ruszył pędem w moim kierunku.
Szybka ocena sytuacji i ta maczeta przeważyły - w nogi do Jeepa.
Po odjechaniu na bezpieczną odległość, zadzwoniłem na Policję, która obiecała wysłać grupę interwencyjną.
Niestety spaliłem - trzeba było po cichutku zadzwonić i póżniej obserwować z mostu jak Policja zwija kłusoli.
Pięciu wędkarzy spokojnie wędkuje gdy rzece dzieje się krzywda, żaden nie zadzwoni dyskretnie z komóry na bezpłatny numer alarmowy - czy to znieczulica.
Tymczasem w sobotę po południu Skawę zarybiono potokowcem o wymiarach średnio
33 cm - 40 cm w ilości 100 kg.
Pstrąg pochodził od Pana Bolka Babicza z Porąbki.
Ciekawe zjawisko - wpuszczone pstrągi po złowieniu i wypatroszeniu dosłownie po godzinie już były zupełnie miękkie i nie tylko wyłaziły ości, ale także oddzielała się skóra od mięsa - rozkładały się w oczach.
Spotkałem nad wodą kolegów którzy pokazali mi swoje złowione pstrągi z zapytaniami czy nie jest to jakaś choroba.
Dzisiaj mój sklep odwiedził dyrektor Instytutu Rybactwa w Zatorze, który bardzo zdziwił się decyzją o zarybieniu tym właśnie pstrągiem, gdyż jak twierdzi był na spotkaniu wękarzy specjalistów hodowli i ten pstrąg miał trafić na Sołę między zapory by nie przeniósł choroby którą jest zarażony na inne ryby - niestety nie chciał za dużo mówić.
Ciekawe czy ten przyspieszony rozkład ryb to skutki tej choroby i czy Skawa się tym nie zapaskudzi.
|
| |
[Powrót do
Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem] |
|
|
| |
|
Nadawca
|
Data |
|
Odp: Wędkarze i kłusownicy [0]
|
|
04.07 19:57 |
|
Odp: Wędkarze i kłusownicy [2]
|
|
05.07 10:22 |
|
Odp: Wędkarze i kłusownicy [1]
|
|
05.07 12:00 |
|
Odp: Wędkarze i kłusownicy [0]
|
|
05.07 21:14 |
|
Odp: Wędkarze i kłusownicy [1]
|
|
05.07 23:05 |
|
Mistrzostwa Okregu na bialej ???? [0]
|
|
07.07 09:17 |
|
Odp: Wędkarze i kłusownicy [1]
|
|
07.07 21:05 |
|
Odp: Wędkarze i kłusownicy [0]
|
|
08.07 10:43 |
|
Odp: Wędkarze i kłusownicy [1]
|
|
09.07 20:51 |
|
Odp: Wędkarze i kłusownicy [0]
|
|
10.07 09:47 |
| |
|
|
|