f l y f i s h i n g . p l 2025.02.12
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Historie z ….. Autor: trouts master. Czas 2025-02-11 22:05:48.


poprzednia wiadomosc Odp: Też o historii... tym razem tarła : : nadesłane przez Jerzy Kowalski (postów: 2030) dnia 2025-02-11 17:32:55 z 94.154.12.*
  Dzięki Staszku.

Nie pisałem o wsiedlaniu lipieni do Sanu w latach 50tych. To Romek. Ale próby dotyczące zlewni Wisłoki były. I
wspomnienia są prawdziwe. Zarybienia pewnie za sprawą wędkarzy. Mogły nie być udokumentowane. A ludzie w
okresie powojennym byli często jeszcze mentalnie "przedwojenni". Zwłąszcza w Galicji. To nie "Królestwo" ...

Co do pstrągów w Sanie, to rozumiem, że nie znalazłeś źródeł pisanych o nich ... ale jestem przekonany, że były,
skoro były w dopływach Sanu. Mogły byc nawet rodzime. Powstanie zapór i schłodzenie wody pomogło im
zapewne w żnalezieniu dobrych warunków do życia. Wówczas zarybienia nie były aż tak powszechne i pożadane.
San był zostawiony tak trochę "sam sobie" ... W końcu głowacice, a to przecież łososiowate, o duzych
wymaganiach termicznych i tlenowych, występowały w szczytowym okresie aż w okolicach Przemyśla, a to
daleko poniżej zasięgu oddziaływania zimnej wody ze Zwierzynia.
Pamiętam też, że mojego pierwszego pstrąga w życiu złowiłem w Wisłoce, daaaaleko poniżej dolnej granicy
występowania "na papierze", bo w okolicach Brzostku. Pstrągi były tam w Wisłoce, bo występowały we wszystkich
dopływach i stamtąd bywało, że schodziły do głównej rzeki. Nikt tych dopływów nie zarybiał pstrągami, więc
domniemywam, że były rodzime...

Pozdrawiam serdecznie

Jurek
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Brak odpowiedzi na ten list. Zobacz następną wiadomość.    
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus