Odp: Jak grochem o ścianę....
: : nadesłane przez
LSD (postów: 1337) dnia 2010-05-15 17:55:46 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl
Piszę wyżej, że zmiany są ale usiłujesz mi wmówić, że kiedyś rzeka nie prowadziła po opadach zawiesiny, a teraz prowadzi. To całkowita nieprawda. Zjawiska po deszczach w latach siedemdziesiątych i dziś są identyczne. Całkowicie mylisz się co do hydrologii. Bo przed wojną zlewnia Sanu była intensywnie zaludniona. Galicja kiedyś to był bardzo ludny teren. Kiedyś było więcej dróg tam aniżeli obecnie. Po akcji Wisła zlewnia Sanu została spacyfikowana i dawne drogi i pola pozarastały lasami.
Górny San zdziczał dopiero po wojnie.
Piszesz, że w Sanie są złe warunki dla pstrąga, a pod Rzeszowem w bardsziej ciepłych i zniszczonych wodach wędkarze łowią z sukcesami potokowce. Kolega w 2009 r. złowił 200 szt. Pod Rzeszowem jest cieplej, a w górach amplituda temperatur wody mniejsza.
A co dopiera Tanew lub Wieprz. Tam to jest dopiero ciepło a pstrągi nie chcą zdychać.
Poczytaj o historii Bieszczadów.
pozdrawiam
Leszek