f l y f i s h i n g . p l 2025.09.28
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: AI o smaku ryb w „porównaniu” z grzybami. cd. Autor: bami. Czas 2025-09-24 19:21:43.


poprzednia wiadomosc Odp: Jak grochem o ścianę.... : : nadesłane przez Krzysztof Dmyszewicz (postów: 9496) dnia 2010-05-15 18:15:29 z *.chello.pl
  Piszę wyżej, że zmiany są ale usiłujesz mi wmówić, że kiedyś rzeka nie prowadziła po opadach zawiesiny, a teraz prowadzi. To całkowita nieprawda. Zjawiska po deszczach w latach siedemdziesiątych i dziś są identyczne.

Nie usiłuję tego powiedzieć, że jest to układ 0% lub 100%. Pragnę tylko podkreślić że procentowa zawartość tej zawiesiny jest z całą pewnością większa.

Całkowicie mylisz się co do hydrologii. Bo przed wojną zlewnia Sanu była intensywnie zaludniona.

Wiem o tym, znalazłem nawet przedziurawione czaszki z dziurami, drzewa owocowe w głębi lasu i stare mogiły.

Galicja kiedyś to był bardzo ludny teren. Kiedyś było więcej dróg tam aniżeli obecnie. Po akcji Wisła zlewnia Sanu została spacyfikowana i dawne drogi i pola pozarastały lasami.

O tym też wiem. Niestety tragedia ludzka spowodowała, że odrodziło się dorzecze. Właśnie z powodu pozarastania. Wydaje się, że maksimum dziczy przepadało na lata '70. Był to czas odpowiednio oddalony w czasie od wyludnienia tego obszaru, ale jeszcze przed intensywnym penetrowaniem Bieszczad przez "Dety"...

Górny San zdziczał dopiero po wojnie.

Wiadomo przecież.

Piszesz, że w Sanie są złe warunki dla pstrąga, a pod Rzeszowem w bardsziej ciepłych i zniszczonych wodach wędkarze łowią z sukcesami potokowce. Kolega w 2009 r. złowił 200 szt. Pod Rzeszowem jest cieplej, a w górach amplituda temperatur wody mniejsza.
A co dopiera Tanew lub Wieprz.


Niżówki na górnym Sanie są czasami bardzo dotkliwe dla ryb. Tu nawet nie chodzi o termikę tylko o liczbę atrakcyjnych dla ryb stanowisk. Nie wiem jak na wodach o których wspomniałeś. Generalnie górny San to kraina klenia i okonia. Pstrąg występuje tam raz na 500 m pod jakimś większym wodospadem, czy w większej rynnie. I jest to zwykle ryba w granicach 25 - 35 cm. Na długich płaniach stoi po kilkadziesiąt okonków i duże klenie.

Gdybyś zarybił nawet intensywnie tą rzekę, to na tych długich płaniach i tak nie będą stać pstrągi. Najpierw musiałbyś mieć maksimum zarośnięcia leśnych dróg (lata 70) - inaczej zapomnij.

Dużego pstrąga latem na płani widział mój wujek w latach 70. Tata widział ogromne stada świnek. Teraz pstrągi wycofały się w dorzeczu górnego Sanu do "kieszonkowych stanowisk", więc w oparciu o co tworzyć tam łowisko?

Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Ciekawostki Bieszczadzkie [1] 15.05 18:25
  Odp: Ciekawostki Bieszczadzkie [0] 15.05 18:41
  Odp: Jak grochem o ścianę.... [2] 15.05 19:55
  Odp: Jak grochem o ścianę.... [1] 15.05 20:09
  Odp: Jak grochem o ścianę.... [0] 15.05 20:24
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus