|
Piszesz o całym kraju. W małopolsce ostał się tylko na wodach płynących J.Jeleński reszta to PZW. Na stronie RZGW Kraków który gospodaruje obszarem większym niż województwo też ciężko znaleźć innego dzierżawcę. A prosty przykład z Krakowa to sprawa Rudawy. Walka o tą wodę między PZW a KTSW trwa od ponad dziesięciu lat. Właśnie dobiega końca kolejny przetarg i podobno wygrało PZW. Po co ma istnieć towarzystwo wędkarskie jeżeli nie ma większych nadziei na własną wodę. PZW Kraków przez wszystkie te lata wydało kupę kasy na prawników i specjalistów by odwojować jeden obwód rybacki. Zaznaczam że cały czas gospodarowali na kilku rzekach o podobnym charakterze i mieli pole do popisu. Bywałem na tych wodach i nic tam się specjalnego nie działo. W okresach gdy udało się KTWS gospodarować na Rudawie przez 2-3 kolejne lata widać było efekty. Znam tą rzekę od dziecka i były to jej najlepsze czasy jakie pamiętam. Niestety RZGW wykazywał się iście prokuratorskimi zapędami i wyłapywał wszystkie uchybienia, ciekawe że nigdy nie dopatrzyli się tego w obwodach PZW.
Jeżeli to prawda że tym razem wygrało PZW to jest to symboliczna klęska niezależnych organizacji wędkarskich.
|