|
To proszę o jakiś przykład kiedy PZW miał problemy z RZGW w sprawach np. Skawinki, Szreniawy, Dłubni, Prądnika czy jakiegoś innego obwodu. Z zewnątrz to wygląda tak jakby PZW był nieomylny a KTWS i inni to byli partacze amatorzy. Każdy popełnia błędy ale sprawa Rudawy jest oczywista: tego nie mogli odpuścić bo za pare lat KTWS może wystartowało by do innych obwodów.
Pozdrawiam
Myślę, że Kolega bardzo się myli, bo okręgi PZW tak samo podlegają ocenie, jak każdy inny użytkownik rybacki, a jeśli mowa o KTWS i Rudawie, to nie widzę żadnych złośliwości ze strony RZGW, a jedynie źle napisany operat wodnoprawny oraz złą umowę, z której wywiązanie się szkodziłoby rzece. Urzędnicy już tacy są, że nie rozumieją potrzeb przyrody, tylko liczy się dla nich papier. Zresztą, po co płakać nad rozlanym mlekiem. Rzeką Rudawa zajmie się teraz krakowski okręg PZW , którym należy życzyć wielu sukcesów i powodzenia
jp
|