| |
Mi chodziło o odczucia na widok nagromadzonych wędkarzy, którzy opętani są myślą mordu nie patrząc na etykę. Zgodzisz się że osęki i patroszenie ryb w Słupsku na terenie miasta dla postronnego obserwatora nie przynosi wędkarzom sympatyków.
Moim zdaniem kiepski to gosopdarz co niszczy zwierzęta wymęczone tarłem.
Chłop nie zabije zaraz po porodzie zwierzęcia bo jest to po prostu niechumanitarne, tak samo jak łowienie ryb w miejscach uniemożliwiających wędrówkę - przegrody.
Leszek
|