|
Drobna uwaga - "praca za zniżkę" jest normalną pracą za wynagrodzeniem (pośrednio "w naturze"), a nie żadną pracą społeczną.
To zdanie warte jest mocnego podkreślenia.
Ile jest warta ta praca? Praca amatorów? O wiele taniej jest wynająć pracowników, fachowców.
Wy jeszcze nie rozumiecie, że powinniście się skupić na zarabianiu pieniędzy w swojej pracy, a zarobicie 4 razy tyle co potrzeba wydać na strazników i innych "fizycznych" w PZW. Społecznie - znaczy drożej i gorzej. Pogadamy jak społecznikom pilnującym łowiska wystartuje gość z kosą - czy dadzą radę, czy spierdzielą w podskokach. Na pewno to drugie.
Typowy spadek po komunie. Sami malujecie mieszkania, bawicie się w hydraulika, elektryka, a narzekacie ze nikt nie kupuje waszych towarów albo usług. Bo oni też bawią się w informatyków, mechaników itp.
A jak już coś kupujecie, to byle zagraniczne, bo polskie musiałoby być tańsze niż Chińskie, żebyście kupili.
No to kupujecie wyroby seropodobne, miesopodobne, 100% bawełnę z domieszkami, i narzekacie że wam mało płacą.
Produkujecie teorie, że wedkarstwo prowadzone siłami profesjonalnymi będzie droższe, straszycie ludzi, po to zeby przetrwało stowarzyszenie, z którego łatwo wyciąga się korzyści kosztem innych lub przyrody.
Komuna, i tyle
|