|
Nie powinieniem się wypowiadać niekorzystnie na ten temat bo widzę że to dotyczy mojej alma mater. Jednak jako genetyk uważam, że o ile manipulacje w akwakulturze (w obiegu zamkniętym) mogą mieć swoje uzasadnienie (choćby ekonomiczne) to wpuszczanie GMO do wód otwartych napawa mnie jakimś takim bliżej nieokreślonym lękiem.
Oczywiście jestem jak najbardziej za badaniem za monitoringiem genetycznym naturalnych populacji. O ile robi się to delikatnie można uzyskać niesłychanie ciekawe i pouczające dane.
Serdecznie Pozdrawiam,
LJ
|