|
Przyzna Pan jednak że nad idelanie byłoby gdyby w naturalnej wodzie pływały naturalne ryby a tylko przynęty były sztuczne :))
Serdecznie Pozdrawiam,
LJ
Przyznam
Ale "jak się nie ma co sie lubi..."
Przy tym, nawet w sytuacjach ochrony naturalnych populacji i zarzadzania łowiskami w celu ich utrzymania i rozwoju, jeżeli już "musi się" zarybiac, to niektóre zalecenia sugeruja własnie wprowadzanie ryb bezpłodnych, żeby udomowione nie krzyżowały się z populacją dziką ....
Pozdrawiam serdecznie
Jerzy Kowalski
|