|
Emigracja jest forma zdrowego rozsadkuJesli Pan wierzy w drugie zycie to Panska sprawa. Ja nie wierze i nie bede ryzykowal tego ktore mam zeby sprawdzic czy sie Pan myli w swoich pogladach.Jesli zna -a na pewno Pan zna -jakies forun socjologiczne to proponuje przeniesc ta dyskusje na jego lamy. Ja mam w zimie bardzo duzo czasu i w pracy i po pracy, mozemy sobie pisac do momentu az moje ryby podrosna.W tym opaslym kapitalizmie moge sobie na to pozwolic, ale jesli Pan jest zajety budowaniem lepszej Polski to ja to szanuje i nie nalegam.Choc jak tak sledze czestotliwosc postow to chyba bedzie Polska.com
Ps:odpowiedz nie merytoryczna
Jeżeli mowa o deklaracjach, to ja jestem przekonany do tego, zeby swoje jedno życie wykorzystać jak njajlepiej. Co nie zawsze oznacza "pójście na łatwiznę" na zasadzie takiego :"zdrowego rozsądku", który polega na przeniesieniu się tam, gdzie jest większy dobrobyt. Nie wyznaję zasady "ostatni gasi światło", uważam, że w Polsce też jest potencjał dobrobytu, którego nie można porzucać. I są zobowiązania, o których i Pan pisze, i ja piszę.
Budowanie czegokolwiek wymaga komunikowania się. Do tego służy sieć, jako narzędzie komunikacji. Konkrety są gdzieś indziej.
Rozważania o etycznych zagadnieniach sa z zasady "socjologiczne", więc nie widzę powodu, żeby w innym miejscu je rozważać, zwłaszcza kiedy dotyczą wędkarstwa.... Dyskusja jak najbardziej merytoryczna, mimo, że pozornie nie dotyczy ryb, ich rozrodu, łowienia itp ...
Pozdrawiam serdecznie
Jerzy Kowalski
|