Odp: Zapomnij. Nie biorą. Może na brzany?
: : nadesłane przez
Tomasz Płonka (postów: 796) dnia 2007-09-02 10:43:50 z *.internetdsl.tpnet.pl
Jakbyś czytał uważniej to byś wyczytał, że JA chodzilem raczej za pstrągiem. Inni co za lipieniem chodzili nie mieli efektów. Na lipienia mam teraz 2 tygodnie żeby złowić 40-ka :)
Ściema to może zamocne słowo, ale tyle się naczytałem o Sanie w internecie, takie achwyty, jak to ryba za rybą na haku siada,jak się woda "gotuje". Nic takiego tam nie ma i stąd ta "ściema".
Bardzo przepraszam fanów Sanu jeśli uraziłem. Ja raczej jestem tam pierwszy i zarazem ostatni raz, bo nie widzę żadnej przyczyny dla ktorej miałbym robić 400km autem w przyszłości, prócz ładnych wodoków i łowionych "pitwoków" :)