Odp: Haczyki bezzadziorowe na zawodach.
: : nadesłane przez
Stanisław Guzdek (postów: 105) dnia 2006-02-14 11:45:32 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl
Powiedzmy sobie jasno, nie dyskutujemy czy łowić na haczyki zadziorowe czy bezzadziorowe, a wyłącznie porównujemy haczyki z prawidlowo usuniętym zadzorem z produktem fabrycznie bezzadziorowym.
W swoich pudełkach mam obecnie ok. 70 % much na fabrycznych bezzadziorach i na takich staram się wykonywać w miare możliwości wszystkie.
Niestety z braku podaży jestem zmuszony niektóre wzory wykonywać na zadziorowych (zwykle microbarb) i usuwać żądło.
Haczyk prawidłowo pozbawiony zadzioru niczym (poza uszkodzoną powłoką lakieru) nie różni się od fabrycznego - powiem więcej - niektóre fabryczne posiadają wzgórki eliminujące w pewnym stopniu wypinanie ryby.
Jest to kolejny martwy przepis, który etycznym (oraz sędziom) utrudni życie, a tym pozostałym i tak wszystko jedno.
Jeżeli przepis został wprowadzony w sposób nieprzemyślany, a chyba tak było - to nic nie stoi na przeszkodzie by go wyeliminować.
Po pierwsze nie po to powstała Rada Dyscypliny Muchowej by wprowadzano nieprzemyślane nonsensy, lecz po to by takie zagadnienia dyskutować i by stać na straży logicznego myślenia przy tworzeniu coraz to nowycfh przepisów i zasad.
Jeżeli jest chociaż jedna udokumentowana korzyść z nowej zasady to bardzo proszę męczmy się wywalając sprawdzone mychy do lamusa i wykonujmy je na fabrycznych bezzadziorach - ja takiej korzyści nie widzę.